Startuje bursa

Rozmawialiśmy z dyrektor Bursy Międzyszkolnej Barbarą Zawal na temat funkcjonowania i planów rozwoju placówki.

Jakie są warunki mieszkaniowe?

Myślę, że bursa gwarantuje uczniom wspaniałe warunki do mieszkania, wypoczynku oraz rozwijania swoich zainteresowań. Miłym dodatkiem jest bliskość Zespołu Szkół Politechnicznych, Liceum Ogólnokształcącego oraz Zespołu Szkół Zawodowych nr 2.

Do kogo skierowana jest oferta bursy?

Bursa, jak mówi nazwa, jest międzyszkolna. Mieszka w niej 20 uczniów ZSP, pięcioro uczniów LO oraz pięcioro ZSZ nr 2, którzy mają trudność z codziennym dojazdem do szkoły z uwagi na brak połączenia.

Ile uczniów może tutaj zamieszkać?

Wszystkich miejsc noclegowych jest 35, z czego w tej chwili 30 wykorzystanych. Są jeszcze zapytania i młodzież rozważa, aby na okres zimowy zamieszkać w bursie. Tak się złożyło, że akurat jest 15 dziewcząt i 15 chłopców.

Jaka jest różnica pomiędzy bursą a internatem przy ZSTiO?

Różnica polega na komforcie mieszkania. W internacie wszystkie pokoje są 4-osobowe a w bursie mamy pokoje jedno-, dwu-, trzyosobowe i dwa czteroosobowe. Ogromnym ułatwieniem, które jednocześnie podnosi standard, jest to, że młodzież ma pokoje z łazienkami.

Na czym polega praca dyrektora takiej placówki?

Dyrektor ma za zadanie zorganizować pracę opiekuńczo-wychowawczą i administracyjno-obsługową - bezpośrednio podlegają mu pedagodzy i pozostali pracownicy. W tej chwili bursa wchodzi w skład Powiatowego Centrum Edukacji Zawodowej, jednak to moim zadaniem jest takie zorganizowanie pracy, żeby zapewnić młodzieży bezpieczeństwo i komfortowe warunki do maksymalnego wykorzystania możliwości oferowanych przez szkoły, do których uczęszczają. Poza zajęciami obowiązkowymi jest przecież również szereg nieobowiązkowych, z których młodzież może korzystać, nie martwiąc się chociażby o rozkład jazdy autobusów. W tej chwili jestem na etapie uzgadniania z dyrektorami szkół możliwości korzystania z sal gimnastycznych LO i ZSP. Chciałabym, żeby po kolacji, maksymalnie do 21, młodzież mogła pod opieką wychowawcy z nich korzystać.

Jakie jeszcze ma pani plany?

Opracowaliśmy kalendarz imprez i pracujemy nad tym, aby stworzyć swego rodzaju tradycję tego miejsca, zaczęliśmy Narodowym Czytaniem. W młodych ludziach jest ogromny potencjał, chcemy proponować spotkania, które maksymalnie zaangażują młodzież do współorganizowania życia bursy. Są jednak pewne sprawy obowiązkowe, jak np.  działania z dziedziny profilaktyki. Myślę również o swoistych lekcjach wychowawczych, na przykład wizytach w sądzie w charakterze obserwatorów czy spotkaniach z sędzią. To bardzo kształcące dla młodzieży, większość nie miała okazji być w takiej instytucji, a myślę, że dodaje to np. pewności siebie. Priorytetem w naszej pracy jest kształtowanie empatii i pozytywnego stosunku do własnego zdrowia oraz przeciwdziałanie patologiom społecznym. Chciałabym też zaangażować młodzież do pracy w samorządzie. Na pewno zadbamy o przyjazne relacje i będziemy wsparciem dla naszych wychowanków. Bardzo zależy mi na tym, aby to było miejsce, gdzie młodzi ludzie będą czuć się bezpiecznie i do którego będą chętnie wracać.

Zastanawiam się, czy pani mieszkała kiedyś w bursie albo internacie.

Tak, mieszkałam właśnie w tym budynku. To był wtedy internat Liceum Ogólnokształcącego, pokoje nie miały łazienek i były wieloosobowe, ale to tutaj nawiązały się najfajniejsze przyjaźnie. Wówczas mieszkały tu tylko dziewczyny. Spotykamy się do dzisiaj i mam nadzieję, że tak będzie też w przypadku naszych podopiecznych. Zakładam, że razem stworzymy naprawdę fajne miejsce i środowisko sprzyjające rozwojowi uzdolnień, które drzemią w młodych ludziach. Oczywiście zamierzamy też czuwać nad wynikami uczniów, a podczas wywiadówek w szkołach (i nie tylko) pozostajemy do dyspozycji rodziców.

Ma pani duże doświadczenie, także dlatego, że prowadziła pani później internat...

W internacie mieszkało średnio 150 osób. Zarówno tam, jak i w Bursie Międzyszkolnej obowiązuje regulamin postępowania oraz rozkład dnia. Jesteśmy jednak elastyczni. Jeśli ktoś na przykład ma potrzebę uczyć się dłużej, to oczywiście może, ale najważniejsze, żeby to nie przeszkadzało innym. Poza pokojami można się również uczyć w zupełnej ciszy w sali konferencyjnej. Każdy jednak musi znaleźć swoje miejsce do nauki, aczkolwiek wyposażenie pokoi jest świetne i gwarantuje komfort samokształcenia.

Ile osób pracuje w bursie?

Jest czterech wychowawców, dwie panie i dwóch panów. W porze nocnej opiekę sprawuje wychowawca, czuwa nad bezpieczeństwem młodzieży, w razie potrzeby udziela pomocy. Są to osoby przygotowane do pracy, z kwalifikacjami, panie rozpoczęły staż na kolejny stopień awansu zawodowego, a trzy osoby łącznie ze mną posiadają stopień nauczyciela dyplomowanego. Staramy się być blisko młodzieży, interesować się i na bieżąco udzielać wszelkiej pomocy czy porad, służyć rozmową, wspólnie działać. Dzięki temu tworzą się dobre relacje i młodzież czuje się współgospodarzem tego miejsca.

Rozmawiał Szymon Rewers

 

« wstecz

Newsletter