Zima

Z kilkutygodniowym opóźnieniem dotarła do nas prawdziwa zima. Poza niewątpliwym urokiem tej pory roku wiążą się z nią istotne niedogodności

Jedną z nich jest niska temperatura i jej wpływ na człowieka. Zbyt długie oddziaływanie zimna na organizm może powodować uszkodzenia ciała zwane odmrożeniami. Są one klasyfikowane w kilku stopniach. Nie zagłębiając się w szczegóły wspomnę, że ciężkie postaci odmrożeń wywołują dość niepokojące objawy i muszą być leczone w sposób profesjonalny. Jednak zdecydowana większość odmrożeń ma charakter lekki. Jak sobie z nimi radzić? Najkorzystniej jest do nich nie dopuszczać. Obowiązuje tutaj złota zasada „lepiej zapobiegać niż leczyć”. W chłodne dni należy zadbać o odpowiednio ciepłe ubranie, które zabezpiecza również przed wilgocią i wiatrem. Odzież i buty muszą być dość luźne. Warto założyć dodatkową parę skarpetek. Szczególnie narażone na odmrożenia są palce, nos, policzki, uszy, broda. Zatem czapka, szal i rękawiczki są koniecznością. Nieosłonięte partie twarzy należy zabezpieczyć kremem. Musi być on natłuszczający, a nie nawilżający! Dobrym sposobem na uniknięcie odmrożeń jest pozostanie w mroźne dni w domu. Jeżeli musimy opuścić ciepłe mieszkanie, należy to zrobić to na możliwie krótko. Z czysto teoretycznego punktu widzenia równie ważna jest różnica temperatury, jak i czas oddziaływania. Otoczenie odbierze tym więcej ciepła z ludzkiego ciała, im większa będzie różnica temperatur i im dłużej będzie ona oddziaływała. W sposób szczególny ostrożność powinny zachować osoby starsze lub schorowane, z zaburzeniami układu krążenia, gdyż są bardziej podatne na działanie zimna.

Odmrożone partie ciała stają się początkowo zaczerwienione, później blade, a po ogrzaniu obrzęknięte. Zwykle towarzyszą temu także mrowienie, pieczenie, łuszczenie naskórka. Ważne jest, aby nie ogrzewać uszkodzonych miejsc szybko i zbyt wysoką temperaturą. Dobrym sposobem jest na przykład włożenie zmarzniętych rąk pod pachy. Nie wolno używać gorącego suchego powietrza (suszarki do włosów, farelki). Lepsze jest zanurzenie w letniej wodzie. Absolutnie niedopuszczalne jest rozcieranie, nacieranie alkoholem. Może to dodatkowo niszczyć skórę. Koniecznie należy zadbać o ciepły napój do wypicia (niealkoholowy). Duże uszkodzenia ciała, ogólna hipotermia organizmu muszą być leczone w szpitalu, niekiedy w warunkach Oddziału Intensywnej Terapii.

Nawiązując do tematu zimy, chcę przypomnieć, że nie tylko ludzki organizm jest narażony na zimno. Cierpią również zwierzęta domowe. Człowiek udomawiając dzikie zwierzęta odebrał im wolność i naturalne zdolności oraz możliwości radzenia sobie z zimnem. Na barkach właścicieli zwierząt spoczywa obowiązek zadbania o nie zimą.

Na osobne kilka słów zasługuje alkohol. O tym, że nie należy go stosować do rozcierania zziębniętych miejsc już wspomniałem. Czy można napić się dla rozgrzewki? Nie, nie można. Wypity alkohol rozszerza naczynia skórne i dlatego daje poczucie ciepła. Jest to jednak często zgubne. Rozszerzone naczynia łatwiej oddają ciepło do otoczenia, co prowadzi do szybkiego wychłodzenia organizmu. Alkohol nie tylko przyspiesza wychłodzenie organizmu, ale też zaburza zdolność do krytycznej oceny sytuacji. Zaśnięcie na mrozie w poczuciu fałszywego ciepła może być przyczyną zgonu.

lek. Sebastian Nowicki - Wiceprezes Szpitala 
Powiatowego we Wrześni

 

  • zdjęcie

« wstecz

Newsletter