Niemcy w okresie II Rzeczypospolitej 1919-1939 cz. 1

2010-11-26

Rozpoczęty w latach bezpośrednio poprzedzających I wojnę światową powolny spadek liczby Niemców we Wrześni i powiecie trwał w latach 1914-1918. W 1914 we Wrześni mieszkało 1 762 Niemców, czyli nieco mniej niż 25% ogółu ludności miasta. Proces ich odpływu przyspieszył w 1919 roku. Był to rezultat powstania II Rzeczypospolitej, w której granicach znalazła się cała Wielkopolska wraz z powiatem wrzesińskim w niezmienionym początkowo kształcie. Później w wyniku przesunięć terytorialnych w latach 1927, 1934 i 1939 obszar powiatu wzrósł do 608 km².

W 1919 roku Niemcy we Wrześni byli jeszcze na tyle silni, że w marcowych wyborach samorządowych wystawili własną listę kandydatów do Rady Miejskiej i uzyskali cztery z 18 mandatów. Problem stwarzał niemiecki burmistrz Albert Finke, który do maja nie chciał oddać stanowiska. Podobnie było z niemieckim powiatowym inspektorem szkolnym Ernstem Rupke. Stanowisko rektora Katolickiej Szkoły Ludowej musiał opuścić Bernhard Fedtke, który był też wiceprzewodniczącym wrzesińskiego koła Hakaty. Bez problemów, ale dopiero latem zrezygnował ze stanowiska rektor progimnazjum Ernst Klopsch. Większy odpływ Niemców nastąpił latem 1919 roku po decyzjach traktatu wersalskiego przyznających Wielkopolskę odrodzonej Polsce.

  • Niemiecki dom towarowy Consum przy ulicy Zamkowej (Harcerskiej)

Niemiecki dom towarowy Consum przy ulicy Zamkowej (Harcerskiej)

Od 25 września 1919 roku „Orędownik Wrzesiński” ogłaszał nazwiska Niemców pragnących opuścić powiat wrzesiński. „Orędownik” był polską kontynuacją ukazującego się od połowy XIX wieku (od 1874 roku wydawanego przez Wilhelma Schenke i wychodzącego trzy razy w tygodniu) niemieckojęzycznego pisma „Wreschener Stadt- und Kreisblatt. Amtlicher Anzeiger für Wreschen, Miloslaw, Stralkowo und Umgegend”. Ogłoszenia w „Orędowniku” ukazywały się na polecenie władz polskich w Poznaniu – o wyjazdach musieli wiedzieć ewentualni wierzyciele wyjeżdżających. Pierwsza lista zawierała 14 nazwisk. Umieszczano je systematycznie w następnych numerach pisma do końca 1919 i przez cały 1920 rok. Listy liczyły kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt nazwisk, często z dopiskiem „z familią”. Wyjeżdżali Niemcy różnych zawodów – drobni urzędnicy (na przykład kolejowi), robotnicy, rzemieślnicy (raczej wiejscy), ale też na przykład „panna do towarzystwa” Klara Raddatz z Gutowa Wielkiego. Na wyjazd decydowali się też niektórzy koloniści niemieccy z różnych wsi powiatu (Kornat, Mikuszewa, Sędziwojewa, Obłaczkowa i innych), czasami zostawiając na miejscu część swych krewnych.

Skalę odpływu Niemców znakomicie ukazują zmiany w składzie narodowościowym uczniów wrzesińskiego progimnazjum. W kwietniu 1919 roku na koniec ostatniego pruskiego roku szkolnego 1918/19 szkoła liczyła 482 uczniów, w tym 253 Niemców, czyli 53,5% ogółu. Na początku następnego, pierwszego polskiego roku szkolnego 1919/20, we wrześniu 1919 szkoła miała 442 uczniów, w tym już tylko 86 Niemców, czyli 19,5% ogółu. W trakcie tego roku odeszli z progimnazjum wszyscy (siedmiu) pozostający dotąd we Wrześni nauczyciele Niemcy, a odsetek niemieckich uczniów zmalał do 12,5%. W kolejnym roku szkolnym nie było ich już w ogóle. W 1929 egzamin dojrzałości we wrzesińskim gimnazjum zdali bracia bliźniacy Jan i Joachim Stierowie, synowie spolonizowanego Niemca Karola Stiera, właściciela wrzesińskiego zakładu produkującego radioodbiorniki.

Odpływ Niemców z Wrześni i powiatu trwał w zasadzie do roku 1921. W tymże roku w mieście mieszkało już tylko 275 Niemców, czyli 4,1% ogółu ludności miasta. Dlatego też w wyniku kolejnych wyborów samorządowych w 1921 roku w Radzie Miejskiej Wrześni znalazł się już tylko jeden radny startujący z połączonej listy niemiecko-żydowskiej. Po roku 1921 wyjazdy Niemców były już raczej sporadyczne. Ich liczba w samej Wrześni w latach 20. w zasadzie nie malała, ale z powodu zdecydowanego wzrostu liczby ludności polskiej spadał ich udział w ogólnej liczbie mieszkańców – do 3,3% w 1928 roku. W kolejnych wyborach do Rady Miejskiej w 1925 roku mniejszości nie uzyskały już żadnego mandatu.

Liczba mieszkańców Wrześni w całym okresie II Rzeczypospolitej systematycznie rosła, w zdecydowanej większości z powodu znacznego przyrostu naturalnego, ale częściowo także ze względu na migracje ze wsi. Dodatkowo w roku 1939 nastąpił znaczący, skokowy wzrost liczby mieszkańców spowodowany poszerzeniem granic miasta. Liczba mieszkańców miasta w starych granicach wynosiła wówczas około 10 tysięcy, w nowych – 11 500. W tym momencie Niemcy stanowili zaledwie około 1% ogółu mieszkańców Wrześni.

Pozycja ekonomiczna mniejszości niemieckiej we Wrześni nie była zbyt silna, ale coś znaczyła. W ostatnich latach przed wojną wyznaczali  ją Ernst Walter, właściciel majątku Zawodzie i tamtejszej gorzelni, Udo Dieren, właściciel zakładu kotlarskiego, Hugo Eichhorst, właściciel zakładu blacharskiego, Fritz Thunnig, właściciel firmy budowlanej, krawiec Wilhelm Winkelmann, stolarz Karl Kohlmey, panny Ziegler prowadzące piekarnię i Emma Haenisch – właścicielka hotelu. Niemiecką organizacją gospodarczą był zrzeszający 80 członków, „Consum” pod kierownictwem Reinholda Fiedlera.

Poza tym istniała we Wrześni niemiecka szkoła prywatna pod kierownictwem Margarethe Brunk, uczyło się w niej około 45 dzieci (także z najbliższych Wrześni wsi), funkcjonował Deutsche Schulverein (28 członków) pod przewodnictwem Reinholda Fiedlera. Niemiecka szkoła prywatna kierowana przez Johanna Pfeiffera działała też w Strzałkowie. Wrzesińska gmina ewangelicka pod przywództwem pastora Christiana Wegenera skupiała (w 1939 roku) 390 członków (także z najbliższych okolicznych wsi), a tenże pastor prowadził gminę ewangelicką w Węgierkach (717 członków) i jej filię w Sokolnikach (191 członków). W powiecie istniały jeszcze dwie inne gminy ewangelickie – w Miłosławiu (330 członków, diakon Otto Rauhudt) i Strzałkowie (415 członków, pastor Cornelius Wittinger). W Biechowie działał Verein Deutschen Katholiken (Związek Katolików Niemieckich, 115 członków) pod przewodnictwem Fritza Mikusa ze Skotnik (niem. Scherze).

 

Marian Torzewski

Tekst został stworzony w 2010 roku i ukazał się w Przeglądzie Powiatowym nr 86.

« wstecz

Newsletter