W ostatnim naszym spotkaniu z cyklu Swego nie znacie zabiorę Państwa na wschodnią granicę kraju. To nie żart, bowiem schludna dziś wioska niczym nie przypomina granicznego przejścia pomiędzy dwoma imperiami. Koszary legły w gruzach, po Urzędzie Celnym nie ma śladu i tylko drewniane figury wartowników pilnujących zawsze otwartych szlabanów przypominają, że Borzykowo graniczyło kiedyś z Rosją.

Newsletter