Trwają prace na drogach

Modernizacja ulicy Szybskiej w Pyzdrach, przebudowa drogi między Mikuszewem i Nową Wsią Podgórną oraz budowa ścieżki pieszo-rowerowej w Gutowie Małym to trzy inwestycje drogowe prowadzone obecnie przez powiat wrzesiński.

  • Modernizacja pyzdrskiej ulicy jest efektem sprawnej  współpracy samorządów
    Modernizacja pyzdrskiej ulicy jest efektem sprawnej
    współpracy samorządów

Trwa przebudowa jednej z pyzdrskich dróg powiatowych.

Trwa przebudowa jednej z pyzdrskich dróg powiatowych. 

Dokumentacja projektowa zadania została wykonana przez gminę Pyzdry. Prowadzone od niedawna roboty obejmują modernizację odcinka o długości około 730 metrów, na którą przewidziano z budżetu powiatu oraz gminy łącznie blisko 860 tys. złotych. Za tę kwotę droga zyska nową nawierzchnię z masy bitumicznej, odpowiednie odwodnienia i utwardzone kruszywem pobocza, ponadto wyremontowany zostanie przepust na samym jej końcu, tuż przy granicy z gminą Kołaczkowo, która zmodernizuje dalszy odcinek. Roboty budowlane mają zakończyć się pod koniec września, zaś całe zadanie zostanie zrealizowane do 26 października. Wykonawcą robót jest Zakład Wielobranżowy Trans Bruk z Nekli.

(red.)

  • To początek dużego zadania, które poprawi komfort
    To początek dużego zadania, które poprawi komfort pieszych i rowerzystów w gminie Września

…i na Powidzkiej w Gutowie Małym

Powiat właśnie rozpoczął tam budowę ścieżki pieszo-rowerowej.

Na odcinku o długości około 350 metrów przy drodze powiatowej w Gutowie Małym powstaje ciąg dla pieszych i rowerzystów o szerokości 2,5 metra, który zostanie wykonany z kostki betonowej bezfazowej. Ścieżka wyposażona w odpowiednie krawężniki, obrzeża, odwodnienia i oznakowanie ma tam powstać do 28 września. Wykonawcą robót jest Zakład Drogowy Waldemar Lewandowski z Psar Małych. Całkowita wartość inwestycji wynosi ponad 400 tysięcy złotych, z czego 230 tysięcy pochodzi z budżetu gminy Września. Warto dodać, że jest to pierwszy etap zadania, w ramach którego taka ścieżka ciągnąć się będzie dalej w kierunku 
i przez całą wieś Grzybowo.   

 (red.)


 

  • Remont zaczął się 26 lipca
    Remont zaczął się 26 lipca

Za pół miliona

Tyle pochłonie przebudowa fragmentu jednej z dróg powiatowych w gminie Miłosław.

Mowa o odcinku drogi pomiędzy Mikuszewem a Nową Wsią Podgórną. Powiat przebuduje prawie 1,4 km nawierzchni, która zostanie wzmocniona betonem asfaltowym. Dodatkowo na długości pół kilometra remontowanego odcinka konieczne jest położenie warstwy wyrównawczej. Wykonawcą jest firma Trans Bruk z Nekli. Ukończenie inwestycji powinno nastąpić do końca sierpnia, jednak ze względu na szybkie postępy prac, planuje się to na dużo wcześniejszy termin. Koszt przebudowy to 500 tysięcy złotych.

(red.)


 

  • IMG_2471 - Urszula Kropaczewska

Trzeba tylko chcieć

We Wrześni jest sporo możliwości podnoszenia kwalifikacji. Można zdobyć tytuł zawodowy technika wielu dziedzin w Wielkopolskim Samorządowym Centrum Kształcenia Ustawicznego lub odbyć studia na funkcjonującym w tym samym budynku (przy ul. Wojska Polskiego 2A) wydziale kaliskiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej, która od października oferuje nie tylko mechanikę i budowę maszyn, ale także pielęgniarstwo. O możliwościach edukacyjnych rozmawiamy z dyrektor WSCKU Urszulą Kropaczewską.

Na początek proszę opowiedzieć krótko o wydziale, który kolejny rok funkcjonuje we Wrześni.

Wydział Medyczno-Społeczno-Techniczny został utworzony dwa lata temu, czyli teraz 1 października zaczynamy trzeci rok działalności. W trzyczłonowej nazwie mieszczą się te kierunki, które uruchomiliśmy, uruchamiamy lub chcemy uruchomić w przyszłości. Do tej pory była to mechanika i budowa maszyn, na którą po raz trzeci prowadzony jest nabór. To nam się bardzo dobrze sprawdza – w pierwszym roku studia rozpoczęło ponad 30 osób, natomiast w zeszłym roku przyjęliśmy 25. Teraz jesteśmy w trakcie rekrutacji, ale myślę, że grupa zostanie utworzona.Są to studia zaoczne, dlatego że na ten kierunek mechanika i budowa maszyn przede wszystkim przychodzą osoby, które już pracują albo w najbliższej przyszłości będą pracowały i są rozchwytywane na rynku. Od ponad dwóch lat staraliśmy się o uruchomienie kierunku pielęgniarstwo. Zapotrzebowanie oczywiście na ten kierunek jest, bo, jak wiemy, w szpitalach czy w ośrodkach zdrowia, również w prywatnym sektorze brakuje pielęgniarek. Zupełnie niedawno zapadła decyzja Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, że ten kierunek możemy uruchamiać. Rekrutacja już ruszyła i na pewno potrwa do końca września. W planach mamy też uruchomienie zarządzania, na które jest również ogromne zapotrzebowanie. Czekamy w tej sprawie na decyzję ministerstwa.

Czyli plany są duże, ale, jak widać, wydział rozwija się bardzo prężnie.

Chcielibyśmy oczywiście dużo więcej, bo naszym założeniem po tym, gdy przestało istnieć we Wrześni kolegium językowe, było, żeby jakoś tę potrzebę rynku odnośnie szkoły wyższej zaspokoić – i stąd zaproszenie wydziału PWSZ do Wrześni. Studia są bardzo ciekawą propozycją ze względu na zapotrzebowanie na kierunki, ale również dlatego, że dają społeczności lokalnej możliwość zdobycia wykształcenia bez konieczności dojazdów na zajęcia do Poznania, Konina czy właśnie do Kalisza. Także forma zaoczna jest bardzo atrakcyjna, bo nasi studenci zwykle pracują cały tydzień, kończą pracę w piątek o godzinie 15, a o 16 są już u nas na zajęciach. Zajęcia odbywają się 2 albo 3 razy w miesiącu, więc obciążenie jest duże, ale myślę, że po otrzymaniu tytułu licencjata czy inżyniera absolwenci będą przeszczęśliwi, że udało im się ukończyć studia na miejscu.

Wszystkie zajęcia teoretyczne odbywają się w budynku przy Wojska Polskiego 2A. A co z praktyką?

Zajęcia teoretyczne są na miejscu, natomiast zajęcia praktyczne w zakładach pracy, z którymi mamy podpisane porozumienia. Laboratoria odbywają się w Zespole Szkół Politechnicznych, który dysponuje odpowiednimi pracowniami technicznymi. Gdy jednak już powstanie Centrum Badań i Rozwoju Nowoczesnych Technologii w Grzymysławicach, to jak najbardziej również z jego zaplecza nasi studenci na drugim, trzecim roku będą mogli korzystać.

Jeśli chodzi o pielęgniarstwo, to miejscem praktyk jest szpital powiatowy?

Tak, szpital, choć my mamy na miejscu w siedzibie WSCKU przygotowane sale szpitalne, z fantomami i potrzebnym sprzętem używanym na co dzień w szpitalu, gdzie „na sucho” odbywają się ćwiczenia.

W jakim trybie będzie można studiować pielęgniarstwo?

Na studiach dziennych i okołoweeekendowych. System dzienny to sześciosemestralna nauka, natomiast system okołoweekendowy, w którym zajęcia są od czwartku do wtorku i raz w miesiącu w środę, trwa siedem semestrów. Oczywiście nie będzie też tak, że studenci będą co tydzień od czwartku do wtorku od rana do wieczora na zajęciach. W tej chwili już wiadomo, że kilka osób złożyło dokumenty na naukę w trybie dziennym, ale przy tym dużo większe zainteresowanie jest studiami okołoweekendowymi, które łatwiej pogodzić z pracą. W zeszłym roku jako Wielkopolskie Samorządowe Centrum Kształcenia Ustawicznego uruchomiliśmy kierunek opiekun medyczny, też w zamierzeniu, że potem jego absolwenci mogliby być w przyszłości pielęgniarkami, gdy uda im się dostać na studia na wrzesińskim wydziale i je ukończyć. Kierunek opiekuna medycznego świetnie się sprawdził. W szpitalu te osoby, a także pielęgniarki, są bardzo potrzebne, bo po prostu brakuje personelu.

Jakie jeszcze kursy prowadzicie i które można rozpocząć od września?

Do tej pory uruchomiliśmy 17 kursów, a dla raczkującej placówki jest to bardzo dużo. Od nowego roku zapraszamy ponownie na kurs opiekuna medycznego, które sprawdził się przede wszystkim dlatego, że duża część osób dostała pracę w służbie zdrowia. Rusza nowy kierunek – asystent osoby niepełnosprawnej, bo na takie osoby też jest ogromne zapotrzebowanie. W zeszłym roku pięknie się sprawdził, celowo mówię „pięknie” – florysta. Było na nim bardzo dużo osób, przy czym część z nich przychodziła na zajęcia hobbystycznie, nie podchodząc do egzaminu praktycznego, tylko uczestnicząc dla własnej przyjemności i chęci rozwijania umiejętności. Do egzaminu praktycznego przystąpiło jednak na koniec kursu dwadzieścia osób, czekamy na ich wyniki. Od września chcemy utworzyć nową grupę na kierunku technika usług kosmetycznych, które również budzi duże zainteresowanie. Proponujemy też coś bardziej technicznego, czyli technika logistyka, technika ochrony osób fizycznych i mienia oraz technika budownictwa. Na tym ostatnim kierunku korzystamy z pracowni Powiatowego Centrum Edukacji Zawodowej. Od września można też kształcić się w kierunku technika archiwisty, technika administracji i technika rachunkowości – chcemy stworzyć kolejne grupy, gdyż ta oferta wzbudza duże zainteresowanie.

Jak duże są grupy i jakie wymogi trzeba spełnić, żeby się dostać na poszczególne kursy?

W grupach uczy się od 10 do 25 osób. Wymogów w zasadzie nie ma dużo, trzeba mieć ukończoną minimum szkołę podstawową lub gimnazjum i trzeba być osobą pełnoletnią. Oczywiście nie może być przeciwwskazań zdrowotnych do odbywania praktyk zawodowych.

Czyli krótko mówiąc – we Wrześni można się rozwijać, trzeba tylko chcieć.

Właśnie, trzeba tylko chcieć! Gdy przestało działać kolegium, znaleźliśmy nową formułę, która naprawdę się sprawdza. My jesteśmy zachwyceni, że WSCKU i wydział PWSZ we Wrześni się rozwijają i zapraszamy wszystkich chętnych do współpracy.

Rozmawiała Klara Skrzypczyk

 

  • Zdjęcie Rektor - Andrzej Wojtyła

Pielęgniarstwo we Wrześni

Rozmowa z rektorem Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Kaliszu prof. Andrzejem Wojtyłą.

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego nadało wrzesińskiemu Wydziałowi Medyczno-Społeczno-Technicznemu kaliskiej uczelni uprawnienia do prowadzenia studiów pierwszego stopnia o profilu praktycznym na kierunku pielęgniarstwo. To chyba dobra wiadomość dla PWSZ.

Oczywiście, ale nie tylko dla uczelni, a przede wszystkim dla maturzystów z Wrześni, powiatu wrzesińskiego i okolicznych miejscowości. Od najbliższego roku akademickiego właśnie we Wrześni będzie można kształcić się na kierunku pielęgniarstwo, by po trzech latach uzyskać tytuł licencjata. To ważne, ponieważ osoby zainteresowane właśnie tym zawodem, albo inaczej – służbą, nie muszą jeździć do innych miast, ale na miejscu mogą się kształcić i odbywać praktyki w tutejszym szpitalu, który ma doskonałą opinię.

Warto studiować pielęgniarstwo?

Jest co najmniej kilka ważnych powodów. Zacznę od pierwszego – praktycznego: już niebawem dyplomowane pielęgniarki nie będą miały najmniejszych problemów ze znalezieniem pracy. Zapotrzebowanie na ich zatrudnienie będzie coraz większe, a to oznacza, że w dużej mierze właśnie wykształcone pielęgniarki będą w dużej mierze decydować o wysokości wynagrodzenia. Ale to nie wszystko – pielęgniarka to piękny zawód, a nawet służba czy powołanie. I niezależnie od okoliczności, od warunków społecznych, politycznych, od sytuacji gospodarczej, pielęgniarki były, są i będą potrzebne w każdym społeczeństwie.

A dlaczego warto studiować pielęgniarstwo na Wydziale Medyczno-Społeczno-Technicznym we Wrześni?

Po pierwsze, osoby zainteresowane tym kierunkiem nie muszą tracić czasu ani pieniędzy na dojazdy na zajęcia do innych miast. Ale to nie wszystko – teraz podzielę się moim doświadczeniem z pracy ze studentkami pielęgniarstwa. Zanim trafiłem do kaliskiej PWSZ, miałem zajęcia z przyszłymi pielęgniarkami w dużym mieście. I tam najczęściej na pielęgniarstwo trafiały osoby, które nie dostały się na inne kierunki – np. na farmację. Pielęgniarstwo było więc ich drugim wyborem. I nie da się ukryć, że wiele z nich po pierwszym roku rezygnowało, podejmując próby dostania się na wymarzony kierunek. Tego zjawiska nie obserwuję już w kaliskiej Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej im. Prezydenta Stanisława Wojciechowskiego. Tutaj zdecydowana większość studentek pielęgniarstwa to osoby z powołaniem. Wierzę, że tak właśnie będzie również we Wrześni.  

                                                                                                                                                                                                                                                               (red.)

 


 

Sesja pełna emocji

XLVI sesja Rady Powiatu odbyła się 26 lipca.

Podjęto na niej sześć uchwał, w większości podyktowanych potrzebą dostosowania do nowych przepisów obowiązujących w kraju.

Cztery z nich zostały przedstawione przez sekretarz powiatu Bożenę Nowacką. Pierwsza dotyczyła podziału powiatu wrzesińskiego na okręgi wyborcze oraz ustalenia granic, numerów i liczby radnych wybieranych w każdym okręgu. Ustalono cztery okręgi. Z okręgu nr 1 obejmującego gminy Kołaczkowo i Pyzdry do Rady Powiatu Wrzesińskiego wejdzie troje radnych, z okręgu nr 2 obejmującego gminę Miłosław także trzy osoby. Sześcioro radnych zostanie wybranych z okręgu nr 3 (gmina Nekla oraz obszar wiejski gminy Września). Siedmioro radnych będzie z okręgu nr 4, czyli miasta Września.

Druga uchwała dotyczyła powołania Komisji Statutowej Rady Powiatu Wrzesińskiego. W związku z nowymi przepisami należy dostosować Statut Powiatu Wrzesińskiego do nowych przepisów prawnych, obowiązujących od nowej kadencji organów jednostek samorządu terytorialnego.

11 stycznia weszła ustawa o zmianie niektórych ustaw w celu zwiększenia udziału obywateli w procesie wybierania, funkcjonowania i kontrolowania niektórych organów publicznych. Wniosła istotne zmiany w działanie samorządów wszystkich trzech szczebli. Większość tych zmian będzie dotyczyć funkcjonowania, zasad pracy Rady Powiatu, w związku z tym proponujemy, by powołać komisję składającą się radnych i żeby ta komisja przejrzała nasz obecny statut i dostosowała go albo zaproponowała nowy uwzględniający wszystkie zmiany – tłumaczyła sekretarz.

Zaproponowano, by w skład komisji weszli radni Rady Powiatu – reprezentanci każdego ze środowisk wyborczych. Wybrano więc Henrykę Waligórę (PO), Bogdana Kruka (PSL), Małgorzatę Cichacką (PiS), Marię Taciak (SLD) i Grzegorza Kaźmierczaka (Samorządny Powiat), który jednocześnie został przewodniczącym.

Bożena Nowacka przedstawiła także uchwałę w sprawie zasad i trybu przeprowadzania konsultacji społecznych w przedmiocie budżetu obywatelskiego powiatu wrzesińskiego.

Projekt ten ma zostać przeprowadzony w 2019 roku, a kwota przeznaczona na zadania ma wynieść 50 tys. zł na każdą z pięciu gmin powiatu. Budżet obywatelski to proces, w ramach którego mieszkańcy współtworzą budżet powiatu, współdecydując o podziale części środków publicznych, wydzielonych na realizację zadań zgłoszonych przez mieszkańców powiatu wrzesińskiego. Najpierw mieszkańcy zgłaszają projekty. Propozycje zadań do budżetu obywatelskiego powiatu wrzesińskiego będzie mógł zgłosić na specjalnym formularzu każdy pełnoletni mieszkaniec powiatu, w  ramach puli dotyczącej gminy, w której ma miejsce zamieszkania. Do formularza będzie trzeba dołączyć listę poparcia dla zadania, podpisaną przez co najmniej 5 pełnoletnich mieszkańców gminy, w której realizowane będzie zadanie (nie wliczając wnioskodawcy). Mieszkańcy będą mogli poprzeć dowolną ilość projektów, jednak jedna osoba będzie mogła zgłosić tylko jeden projekt. Następnie zostanie ogłoszona lista projektów, na które będzie można głosować. Wyboru zadań do realizacji w ramach budżetu obywatelskiego dokonają pełnoletni mieszkańcy powiatu wrzesińskiego w głosowaniu jawnym, bezpośrednim i powszechnym, za pomocą kart do głosowania.

Rada Powiatu Wrzesińskiego podjęła także uchwałę w sprawie obniżenia wynagrodzenia starosty wrzesińskiego. Było to związane z rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 15 maja br. w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych.

Skarbnik powiatu Beata Matuszewska przedstawiła dwie uchwały budżetowe. Dyskusję wśród radnych wywołała kwestia przesunięcia kwoty 200 tys. zł. z zadania budowa ciągu pieszo-rowerowego w Nekli na dwa zadania: pierwsze już istniejące, czyli przebudowa drogi powiatowej Mała Górka-Targowa Górka (100 tys.) i na utworzenie nowego zadania – przebudowa drogi powiatowej w miejscowości Targowa Górka. Radny Janusz Balcerzak zaapelował, by środki przesunąć tylko na jedno zadanie (na drogę Mała Górka-Targowa Górka). Radni pozytywnie przychylili się do tego wniosku i starosta w formie autopoprawki zgłosił taką zmianę w budżecie.

Agnieszka Przysiuda-Zielkowska

  • IMG_2564 - Sesja Rady Powiatu
  • IMG_2573 - Sesja Rady Powiatu
  • IMG_2584 - Sesja Rady Powiatu
  • IMG_2586 - Sesja Rady Powiatu
  • IMG_2588 - Sesja Rady Powiatu
  • IMG_2590 - Sesja Rady Powiatu
  • IMG_2601 - Sesja Rady Powiatu
  • IMG_2629 - Sesja Rady Powiatu

 

  • PLAKAT

Poniosą chleb

Starostami  tegorocznych Dożynek Powiatowych będą Rafał Stefaniak z Książna oraz Maria Graczyk z Targowej Górki.

Dożynki od lat wpisują się w tradycję ludową. Po zakończonych żniwach i zebraniu całego zboża gospodarz przygotowywał wraz ze żniwiarkami wieniec. Przyozdabiano go jarzębiną, owocami, kwiatami i kolorowymi wstążkami. Zwyczaj ten rozpoczynał świętowanie dożynkowe. Kosiarze, żniwiarki i mieszkańcy szli na msze, aby dziękować za zebrane plony i poświęcić wieniec. Barwny korowód przechodził następnie do dworu dziedzica, który jako gospodarz dożynek przygotowywał poczęstunek i tańce do nocy. Obrzęd w dziejach Polski przyjmował różne formy, jednak zawsze było to święto wdzięczności za zebrane plony, ale również wyraz uznania dla pracujących na roli. Obecnie dożynkom przewodniczą starostowie, którzy przekazują gospodarzom bochenek chleba. 

Gminę Miłosław, a więc teren, gdzie odbywać się będzie powiatowe święto plonów, zgodnie z wieloletnim zwyczajem reprezentować będzie starosta dożynek.  W niewielkiej miejscowości, jaką jest Książno, mieszka 43-letni Rafał Stefaniak, który wraz z żoną Ewą prowadzi gospodarstwo rolne o powierzchni 42 hektarów. Ma dwie córki: Weronikę i Wiktorię. – W gospodarstwie zajmuję się produkcją roślinną. Uprawiam ziemniaki jadalne na wczesny zbiór, cebulę, rzepak, pszenicę, buraki cukrowe – wymienia Rafał Stefaniak. Starosta dożynkowy przyznaje, że większość jego czasu pochłania praca przy ziemniakach i warzywach, które później sprzedaje bezpośrednio na Wielkopolskiej Gildii Rolno-Ogrodniczej SA w Poznaniu. Swój wolny czas poświęca rodzinie oraz aktywnemu wypoczynkowi: – Interesuję  się sportem, również czynnie, gram w siatkówkę we wrzesińskiej lidze rekreacyjnej w zespole Matador Książno – tłumaczy. Należy również do rady sołeckiej wsi. Rafał Stefaniak podkreśla, że bycie starostą dożynek powiatowych to dla niego duże wyróżnienie. – Cieszę się, że moja skromna osoba została zauważona w tak szerokim gronie rolników. Chciałbym podziękować za wybór mojej osoby na starostę dożynek – kwituje. 

Starościna wybierana jest w gminie, w której planowane są dożynki powiatowe na przyszły rok. Tym razem będzie to gmina Nekla, z jakiej rejonu właśnie pochodzi Maria Graczyk. Mieszka w Targowej Górce i tam wraz z mężem i synem zajmuje się gospodarstwem o powierzchni 50 hektarów. Ma troje dorosłych dzieci. – Uprawiamy rzepak, pszenicę, buraki cukrowe, zboża paszowe i kukurydzę na paszę – opowiada starościna. W gospodarstwie hodowane są także byki opasowe – od cielaka do wagi 800 kilogramów. Głównym obowiązkiem pani Marii jest zajmowanie się cielętami oraz kurami. – Zajmuję się również domem, pomagają mi w tym córki oraz 82-letnia mama. Dużą przyjemność sprawia mi hodowla kur, brojlerów, kaczek i gęsi – dopowiada starościna. Wolny czas spędza aktywnie na wycieczkach rowerowych, a podczas wakacji lubi wypoczywać w polskich górach. Starościna piecze ciasta oraz chleb na zakwasie dwa razy w tygodniu. Maria Graczyk uważa obrzęd dożynkowy za formę podziękowań Bogu za plony, a bycie starościną powiatowego święta plonów jest dla niej wyróżnieniem, ale też obowiązkiem, któremu chce jak najlepiej sprostać. 

Mateusz Maserak

  • Maria Graczyk z Targowej Górki (gmina Nekla)
    Maria Graczyk z Targowej Górki (gmina Nekla)
  • Rafał Stefaniak z Książna (gmina Miłosław)
    Rafał Stefaniak z Książna (gmina Miłosław)

 

Piknik Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów

130 osób wzięło udział w pikniku w Nowym Folwarku zorganizowanym 19 lipca przez wrzesiński oddział Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów.

W imprezie uczestniczyli nie tylko członkowie wrzesińskiego związku, ale też koła z Miłosławia, Kołaczkowa, Sokołowa, Nekli i Pyzdr. Zebranych powitała prezes Marianna Okoniewska, która poinformowała, że obecnie związek liczy 1230 członków. Od czerwca wrzesiński PZEriI zorganizował wycieczki do Łazów, Międzyzdrojów, Ustroni Morskich i Jastrzębiej Góry; a planach są: Brenna, Rewal i Częstochowa. Prezes przekazała tez, ze w październiku odbędzie się zebranie sprawozdawczo-wyborcze i zaprosiła chętne osoby do aktywnych działań i uczestnictwa w Zarządzie.

Na imprezie nie zabrakło zaproszonych gości, m.in. starosty wrzesińskiego Dionizego Jaśniewicza, zastępcy burmistrza Wrześni Artura Mokrackiego, radnej Rady Powiatu Marii Taciak czy kierowniczki Referatu Spraw Społecznych i Zdrowia Joanny Musiałkiewicz.

Starosta każdemu uczestnikowi imprezy wręczył paczkę krówek. - Życzę bycia razem, bo to ważne, by być razem i radować się każdą chwilą - mówił. Poinformował też, że powiat przygotowuje dla seniorów wczesną jesienią niespodziankę.

Mimo deszczu wszyscy bawili się przednio, śpiewając z chórem GAMA działającym przy związku i bawiąc się do dźwięków serwowanych przez Grzegorza Adamskiego.

Agnieszka Przysiuda-Zielkowska

  • Piknik PZERiI
  • Piknik PZERiI
  • Piknik PZERiI
  • Piknik PZERiI
  • Piknik PZERiI
  • Piknik PZERiI
  • Piknik PZERiI

 

  • Grzybowski Turniej Wojów, fot. Wojciech Kufliński
  • Grzybowski Turniej Wojów, fot. Wojciech Kufliński

Bój o koronę

W dniach 18-19 sierpnia w Grodzie w Grzybowie odbędzie się V Grzybowski Turniej Wojów pod hasłem: Bój o koronę dębów grzybowskich – Siemowit.

W tym roku motywem przewodnim turnieju jest przyroda, a konkretniej – dęby. W Grodzie rosną trzy dęby noszące imiona trzech przodków Mieszka – Siemowita, Leszka i Siemomysła. W tym roku rozpoczyna się cykl turniejowy o Koronę Dębów Grzybowskiego Grodu; tym razem bój zostanie stoczony o koronę Siemowita.

Prawie 1100 lat temu nad rzeką Strugą, na terenie gruntów dzisiejszej wsi Grzybowo pojawili się ludzie, którzy stwierdzili, że TU będzie ich miejsce na ziemi! Rozpoczęli budowę grodu – miejsca wyjątkowego. Wykarczowali okoliczne lasy – potężne dęby potrzebne były im na budowę wałów, jakimi otoczyli swą nową siedzibę. Wewnątrz postawili swoje domy, warsztaty, zagrody. Na okolicznych polach uprawiali zboża, na łąkach wypasali bydło i zbierali zioła, w lesie polowali na dzikie zwierzęta, z niego przynosili runo, grzyby i owoce. Przyroda ich chroniła, żywiła i leczyła. Przyrodzie oddawali cześć – opowiada kierownik grodu Jacek Wrzesiński i dodaje: – Najważniejszym elementem przyrody ówczesnych mieszkańców grodu były dęby. Dzięki nim mogli stawiać wały i domostwa. Ich drewno służyło do opalania domów i wykorzystywali je rzemieślnicy. Liście, kora i żołędzie wykorzystywano w tkactwie, garbarstwie, w gospodarstwie domowym. Owocami dębów skarmiano zwierzęta, a w chwilach głodu z żołędzi robiono mąkę.

Program turnieju jak zawsze jest bardzo bogaty i różnorodny. Wśród atrakcji nie zabraknie prezentacji życia w obozie wojowników (życie na opolu – zagroda edukacyjna, miodosytnia, zagroda zwierzęca), pokazów rzemiosła (kowalstwo, snycerstwo, dziegciarstwo, stolarstwo, skórnictwo, tkactwo, jubilerstwo, rybactwo, farbiarstwo, rogownictwo i wiele innych), gier i zabaw edukacyjnych oraz pokazów przygotowanych przez odtwórców; kulinaria; warzenie piwa. Dzieci na pewno zainteresuje GAMA, gdzie będą mogły wcielić się w rolę archeologów i w wykopie poszukać znalezisk. Zaplanowano także liczne występy artystyczne – spektakle i koncerty, m.in. zespołu Droryje czy Liarman. Odważni będą mogli zmierzyć się w dwóch turniejach – łuczniczym i rzucie toporem. Dla rodzin przygotowano grę edukacyjną – quest.

W pawilonie muzealnym odbędzie się wykład Jacka Wrzesińskiego Pierścień grzybowski, prezentacje filmu Zdzisława Cozaca Droga do królestwa i wystawę Nóż przedmiot niebanalny. Głównym punktem programu będą jednak rozgrywki turniejowe wojów, m.in. tor przeszkód, przepychanie belką, strzelanie z łuku, wyścig nosiwody, bieg przez bagno, pojedynek na miecze czy rzut zapałką.

Zadanie zostało dofinansowane z budżetu powiatu wrzesińskiego w ramach otwartego konkursu ofert.

Agnieszka Przysiuda-Zielkowska

fot. Wojciech Kufliński

 


 

  • IMG_7276

Pomór świń coraz bliżej

Afrykański pomór świń (ASF) wciąż się rozprzestrzenia. Jego dotarcie do Wielkopolski uważa się niestety tylko za kwestię czasu. 

Od obszaru zagrożonego dzieli nas jedynie 140 kilometrów. Województwo wielkopolskie wraz z kujawsko-pomorskim jest wiodącym w kraju w hodowli trzody chlewnej. W samym tylko powiecie wrzesińskim gospodarstw, w których hodowane są świnie jest około 900. Potężny rynek, wart w Polsce w sumie około 30 mld zł, jest poważnie zagrożony, czego nie wszyscy rolnicy mają świadomość. Od końca lutego hodowców świń na terenie całego kraju obowiązują zasady bioasekuracji, mające zabezpieczyć gospodarstwa przed wirusem ASF. Wcześniej restrykcyjne zasady dotyczyły wyłącznie obszarów, na których choroba już wystąpiła. Niestety pomór cały czas się rozprzestrzenia i, jak mówi inspektor weterynaryjna lek. wet. Agnieszka Duda z Powiatowego Inspektoratu Weterynarii we Wrześni, jej pojawienie się w naszym regionie jest nieuchronne.
Jednym z elementów ochrony jest likwidacja mniejszych stad, które ekonomicznie nie są w stanie się przystosować do wygórowanych wymogów dezynfekcji czy zabezpieczenia budynków. Nie da się ukryć, że spełnianie wymogów bioasekuracji jest kosztowne i zwyczajnie nie wszystkich hodowców na nie stać. Dużym problemem pozostaje kwestia rekompensat, która nadal nie została uregulowana – wciąż brakuje przepisów, które wprowadzałyby zasady ich wypłacania. Tymczasem rolnicy byli zapewniani, że jeśli nie będą w stanie dostosować do wymogów gospodarstwa liczącego do 50 świń i zdecydują się na jego likwidację, to będą mogli ubiegać się o rekompensatę.
Do przeprowadzania kontroli bioasekuracji zostały zobowiązane powiatowe inspektoraty weterynarii. – W tej chwili jeździmy tylko na umawiane kontrole – mówi lek. wet. Agnieszka Duda. – Zdarza się też, że zgłaszają się do nas osoby, które chciałyby, żeby taka kontrola była przeprowadzona, bo mają wątpliwości jak przystosować gospodarstwa – dodaje. Pracownicy wrzesińskiego inspektoratu zachęcają do podobnego podejścia do sprawy. Teoretycznie rolnikom wraz ze wprowadzeniem zasad bioasekuracji dano dwa tygodnie na ich zastosowanie. Aktualnie, mimo iż posiadają takie uprawnienia, wrzesińscy inspektorzy weterynaryjni nie wydają zakazów utrzymywania hodowli, nie ma jednak pewności, czy w momencie, gdy wejdzie w życie rozporządzenie o przyznawaniu rekompensat, decyzje inspektorów będą brane pod uwagę. Wszystko przez nieprecyzyjne przepisy lub ich brak. Nie mniej jednak mimo wszystko rolnik powinien zapoznać się z zasadami bioasekuracji, bo mają one jeden cel – zmniejszyć ryzyko zakażenia świń wirusem. Przy okazji kontroli spełniania zasad bioasekuracji sprawdzane są także świadectwa zdrowia świń, które zgodnie z literą prawa powinny być wystawione po zbadaniu zwierząt, co odbywa się do 24 godzin przed ich wysyłką. 

Do najważniejszych zasad bioasekuracji należą:

Zabezpieczenie paszy przed dostępem zwierząt wolno żyjących
Idealnym rozwiązaniem są silosy. Do zaakceptowania jest także zamknięta paszarnia, wyposażona w szczelne drzwi, najlepiej metalowe, które uniemożliwią gryzoniom przedostanie się do środka. Pewne zabezpieczenie zboża daje także wymurowany zasyp, który należy przykryć tak, żeby do paszy nie dostawały się zwierzęta. Przed wejściem do miejsc składowania zboża powinny zostać rozmieszczone stacje deratyzacyjne na myszy i szczury.

Prowadzenie rejestru środków transportu wjeżdżających na teren gospodarstwa oraz rejestru wejść i wyjść do budynków
Rolnik może korzystać z gotowych wzorów do prowadzenia takich rejestrów. Musi być to przeprowadzane bardzo skrupulatnie – każdy wjazd pojazdu przewożącego żywiec musi zostać odnotowany, tak samo każde wejście do budynków inwentarskich, nawet gdy gospodarz wchodzi do nich wielokrotnie w ciągu dnia.

Zabezpieczenie budynków, gdzie utrzymywane są świnie przed dostępem zwierząt wolno żyjących i domowych
Wrzesiński inspektorat proponuje, by w oknach i drzwiach pomieszczeń, gdzie trzymane są świnie zakładać siatki (o oczkach szerokości 1,5 cm), co sprawdza się zwłaszcza w przypadku budynków, gdzie drzwi są stale otwarte w celu poprawy wentylacji. 

Wykonywanie czynności związanych z obsługą świń wyłącznie przez osoby, które wykonują te czynności tylko w danym gospodarstwie 
Zdarza się, że gospodarz pracuje na przykład przy skupie żywca, co wyklucza go z obsługiwania własnej trzody.

Stosowanie przed rozpoczęciem czynności związanych z obsługą świń odpowiednich środków higieny, w tym mycia i odkażania rąk oraz oczyszczania i odkażania obuwia
Najlepiej, gdy rolnik korzysta z obuwia znajdującego się wyłącznie w danym budynku, które po założeniu należy dodatkowo zdezynfekować na macie. W kwestii mycia i dezynfekcji rąk minimum stanowi spryskanie dłoni środkiem dezynfekcyjnym, który powinien znajdować się przy każdym wejściu.
Bieżące oczyszczanie i odkażanie narzędzi, sprzętu wykorzystywanego do obsługi świń
Zaleca się przeprowadzanie tego mniej więcej raz na tydzień.

Używanie przez osoby związane z obsługą świń odzieży ochronnej i obuwia ochronnego przeznaczonego wyłącznie do tych czynności
Dopuszcza się używanie kitla i kaloszy do obsługi świń i niezmienianie ich między budynkami, natomiast nie wolno tej samej odzieży używać do prac polowych.

Wyłożenie mat dezynfekcyjnych 
Powinny być tak szerokie jak wejście do pomieszczenia i głębokie na minimum metr. Wrzesiński inspektorat dopuszcza jako alternatywne stosowanie zbiorników z środkiem dezynfekcyjnym, informując jednak przy tym, że mimo iż jest to rozwiązanie bardziej skuteczne, nie ma gwarancji, czy nie będzie problematyczne przy wydawaniu decyzji o wypłacie rekompensat.

Sporządzanie przez posiadaczy świń spisu, z podziałem na kategorie (prosięta, warchlaki, tuczniki, lochy, loszki itd.)
Spis powinien być prowadzony na bieżąco – należy go aktualizować przy każdym urodzeniu i każdym padnięciu tak, by w momencie wybuchu choroby zgadzał się ze stanem faktycznym w gospodarstwie.

Jak podkreśla Agnieszka Duda, wiadomo jak uchronić zwierzęta przed infekcją, natomiast nie wiadomo, jak zrobić to przy oporze gospodarzy. To od samych rolników zależy, czy zechcą podjąć próbę uchronienia swoich hodowli. Zrozumiałym jest, że nie przekonuje niedoskonałość przepisów i wysoki koszt wprowadzenia bioasekuracji, zwłaszcza zakupu środków i mat dezynfekcyjnych. Niestety jednak w przypadku niespełnienia wymogów i konieczności likwidacji gospodarstwa, przeprowadza się to na koszt rolnika, a nie da się ukryć, że taka akcja, zwłaszcza w przypadku większych gospodarstw może zwyczajnie doprowadzić go do bankructwa.


Klara Skrzypczyk

  • Agnieszka Duda, Powiatowy Inspektorat Weterynaryjny

lek. wet. Agnieszka Duda z Powiatowego Inspektoratu Weterynaryjnego:

Afrykański pomór świń jest bardzo ciężką, nieuleczalną chorobą – zapaleniem wszystkich narządów o ostrym przebiegu. Świnie charczą, plują krwią i umierają w okropnym cierpieniu. Trzeba mieć świadomość, że ta choroba rozprzestrzeniając się niesie cierpienie dla wielu innych zwierząt i dramat hodowców, którzy zostają bez środków do życia. ASF to ogromne zagrożenie dla polskiej hodowli trzody, bo wycięcie tak dużego kawałka produkcji na pewno się odbije na całym układzie – zagrożone są wszystkie instytucje towarzyszące – hodowla zbóż, firmy utylizacyjne, weterynarze leczący świnie, przedsiębiorstwa paszowe, cała gama usług, która może nagle zostać zupełnie bez pracy. Jeśli wirus znajdzie się w naszym regionie to eksport będzie zatrzymany. Można więc spodziewać się ogromnego tąpnięcia. Paradoksem jest, że to, czego najbardziej boją się hodowcy, czyli likwidacji małych stad i ograniczenia populacji w większych, co jest jak najbardziej do odpracowania. Po przejściu wirusa i powrocie do hodowli, straty będą dużo mniejsze niż w przypadku jej likwidacji w momencie nadejścia ASF-u. Nie jesteśmy w stanie każdego przypilnować, a przecież umycie rąk, zmiana kaloszy i zamknięcie siatkowych drzwi może spowodować, że przez następnych kilka miesięcy po wybuchu choroby rolnik zwyczajnie nie będzie przymierać głodem.


 

San Francisco i Praga w Pyzdrach

Pyzdry wciąż pięknieją i poszerzają swoją ofertę turystyczną. W czerwcu odbyło się otwarcie kolejnych atrakcyjnych dla odwiedzających obiektów.
Zwiedzanie skarpy nadwarciańskiej można rozpocząć od muralu przedstawiającego najważniejsze fakty z dziejów Pyzdr, który znajduje się na ścianie hali widowiskowo-sportowej. Obok malowidła stoi tablica z legendą, opisująca poszczególne sceny widoczne na muralu, m.in. ucieczkę Kazimierza Wielkiego tajemnym tunelem czy spalenie czarownic na pyzdrskim rynku. Dalej droga wiedzie malowniczo wzdłuż Warty. Jest tu wiele ławeczek, skwerków, na których można przysiąść i podziwiać nadwarciańską przyrodę. 
Po krótkim spacerze dochodzimy do niedawno odmalowanych domków z 1917 roku. Kolorowo pomalowane przypominają trochę praską Złotą Uliczkę. Tuż za nimi znajdują się schody łączące bulwar z klasztorem pofranciszkańskim. Od niedawna schody te zdobi niesamowita mozaika nawiązująca do wody i rzeki Warty. Schody te (widoczne na poprzedniej stronie), przywodzące na myśl dzieła Gaudiego czy schody w San Francisco, zostały uroczyście otwarte 23 czerwca i już nazywane są jednymi z najpiękniejszych w Wielkopolsce. Dzieciakom dużo frajdy sprawić może wyszukiwanie pojedynczych elementów, jak ślimaki, rybki czy kraby. Co ciekawe, schody z góry wyglądają jak zwykłe betonowe stopnie – wzór widać jedynie od dołu i podczas wchodzenia po nich. Stąd mamy dwie drogi. Jeśli pójdziemy w lewo dojdziemy na przystań nadwarciańską. Na dużej łące ustawione są stoły, ławki biesiadne i drewniane huśtawki, z których podziwiać można Wartę i piękną przyrodę. Jest także możliwość obejrzenia nadwarciańskiej panoramy z wody, podczas przejażdżki katamaranem, który pomieści 12 osób. Koszt rejsu łodzią wyposażoną m.in. w stół, lodówkę, sprzęt grający i grill to 100 zł za godzinę, 70 zł na pół godziny. Rezerwacje pod numerem tel. 608 397 405.
Jeśli wejdziemy na górę, trafimy do Muzeum Regionalnego Ziemi Pyzdrskiej, umiejscowionego w klasztorze pofranciszkańskim. Możemy tu zobaczyć niesamowitą ekspozycję poświeconą dziejom miasta. Uwagę zwracają m.in. kości mamutów i czaszka nosorożca włochatego, która liczy 60 tys. lat. Muzeum czynne jest od wtorku do piątku w godzinach 10-17 oraz w soboty i niedziele w godzinach 13-17. Wstęp 3 zł/dorosły, 2 zł/dzieci w wielu szkolnym oraz grupy. Dzieci do lat 7 wchodzą gratis.Idąc dalej, trafiamy na rynek, a tam na zabytkowy, nowo odrestaurowany Dom Podcieniowy z 1768 roku. Jego otwarcie odbyło się 23 czerwca, podczas imprezy Noc Świętojańska. Wydarzenie to zbiegło się w czasie z III edycją Weekendu na Szlaku Piastowskim, który w tym roku poświęcony był słowiańskim obrzędom  i wierzeniom. Na modernizację parterowego domu, w ramach projektu „Rozwój kluczowego szlaku dziedzictwa kulturowego województwa wielkopolskiego pn. Szlak Piastowski” Wielkopolska Organizacja Turystyczna pozyskała kwotę 119 tys. zł. Remont prowadzony był we współpracy z Muzeum Regionalnym Ziemi Pyzdrskiej; wykonano m.in. wymianę pokrycia dachowego, roboty remontowe – stolarkę okienną i drzwiową oraz roboty ślusarsko-kowalskie. Na wystawie w Domu Podcieniowym swoje miejsce znalazły eksponaty związane z okresem wczesnego średniowiecza, m.in. łódź-dłubanka, elementy drewniane traktu książęcego z k. XIII w., wczesnośredniowieczny grób szkieletowy (XII w.), monety z XI w., w tym fragment denara Bolesława Chrobrego, małe zabytki metalowe (przedmioty codziennego użytku, ozdoby) związane z kulturą tego okresu. – Założenie scenariusza wystawy to pokazanie, że miasto Pyzdry było mocno osadzone w działaniach piastowskich władców, którzy to właśnie tu lokowali swój książęcy gród. Nie przypadkowo nazwali go Dłuskiem od łacińskiej nazwy Dux – książę – informuje kustosz Robert Michał Czerniak i dodaje, że właśnie w Pyzdrach książę Bolesław Pobożny konsekrował Chwalętę na biskupa poznańskiego, a jego bratanek Przemysł II założył tu mennicę, gdzie bito srebrne denary „Moneta Pysdri”. Tu też odbył się zjazd, podczas którego wybrano Władysława Łokietka na króla Polski. – Jak potoczyłby się losy kraju, gdyby nie to, że w tym mieście jego mieszkańcy narażając się na śmierć i utratę swojego dobytku uratowali życie przyszłego króla Kazimierza Wielkiego. 27 lipca 1331 roku rozwścieczeni Krzyżacy, którym ta zdobycz wymknęła się z oblężonego miasta zabijają jego wielu mieszkańców, zabierają też co niektórych w niewolę oraz niszczą doszczętnie . miasto. Wdzięczny za to wszystko król Kazimierz odbudowuje (1339 r.) nie tylko miasto ale w miejscu dawnego grodu książęcego stawia okazałą rezydencję królewską – przytacza dzieje miasta Robert Michał Czerniak. 
W Pyzdrach czuć oddech historii. Zachęcamy do zwiedzania miasteczka. Dobrą okazją ku temu może być impreza Wystrzałowe Pyzdry, która odbędzie się 28 lipca na pyzdrskim rynku i odwołuje się do wydarzeń z 1383 roku, kiedy to doszło do pierwszego na ziemiach Polski użycia broni palnej. Nie zabraknie inscenizacji historycznych i koncertów gwiazd – zespołu Cree i Grubsona. 

Agnieszka  Przysiuda-Zielkowska
 

  • PyzdryIMG_1481spr
  • PyzdryIMG_1482spr
  • PyzdryIMG_1486spr
  • PyzdryIMG_1488spr
  • PyzdryIMG_1494spr
  • PyzdryIMG_1495spr
  • PyzdryIMG_1496spr
  • PyzdryIMG_1504spr
  • PyzdryIMG_1508spr
  • PyzdryIMG_1509spr
  • PyzdryIMG_1510spr
  • PyzdryIMG_1515spr
  • PyzdryIMG_1518spr
  • PyzdryIMG_1519spr
  • PyzdryIMG_1520spr
  • PyzdryIMG_1528spr
  • PyzdryIMG_1529spr
  • PyzdryIMG_1530spr
  • PyzdryIMG_1533spr
  • PyzdryIMG_1534spr
  • PyzdryIMG_1542spr
  • PyzdryIMG_1544spr
  • PyzdryIMG_1546spr
  • PyzdryIMG_1547spr
  • PyzdryIMG_1548spr
  • PyzdryIMG_1549spr
  • PyzdryIMG_1550spr
  • PyzdryIMG_1551spr
  • PyzdryIMG_1552spr
  • PyzdryIMG_1554spr
  • PyzdryIMG_1555spr
  • PyzdryIMG_1558spr
  • PyzdryIMG_1559spr

 

  • poprawiony wykres matur

Wysoka zdawalność

Maturzyści z powiatu wrzesińskiego zdali egzamin dojrzałości na bardzo dobrym poziomie – 93,50 %. Ich wyniki są wyższe niż średnia wojewódzka, która wynosi 79,30%. 

Jeśli chodzi o średnie wyniki procentowe egzaminów pisemnych na poziomie podstawowym w powiecie wrzesińskim to maturzystom najlepiej poszło z językiem niemieckim – 63,36 % (średnia wojewódzka 57,88%). Abiturienci zdali język polski na poziomie 60,65% (w województwie 56,48%), a matematykę na poziomie 58,61% (średnia wojewódzka 53,82%). Z kolei język angielski zdali średnio na 72,70%, a w województwie na 72,49%.
Wśród wrzesińskich techników najlepiej poradzili sobie uczniowie Zespołu Szkół Politechnicznych. Na 166 osób, które przystąpiły do matur zdało 160. Zdawalność w tej szkole wyniosła 96,39 %. W Zespole Szkół Technicznych i Ogólnokształcących zdało 57 osób na 72, co dało poziom 79,17%. Średnia wojewódzka dla techników to 71,60%. 
Wśród liceów stuprocentową zdawalność miało liceum przy Zespole Szkół Zawodowych nr 2. Do egzaminu przystąpiły dwie osoby i tyleż zdało maturę. 
W II liceum przy Zespole Szkół Technicznych i Ogólnokształcących zdało 55 osób na 57 przystępujących, co dało zdawalność 96,49%. Spośród 149 uczniów Liceum Ogólnokształcącego im. Henryka Sienkiewicza maturę zdały 143 osoby, co daje poziom 95,97 %. Średnia zdawalność w województwie wielkopolskim dla liceów to 83,90%. 

Agnieszka Przysiuda-Zielkowska
 


 

Powiatowa Strefa Sportu w Kołaczkowie

Podczas 37. Biegu o Złoty Kłos w Kołaczkowie, miała miejsce kolejna edycja Powiatowej Strefy Sportu. 145 dzieci wzięło udział w sportowych rywalizacjach. W programie był rzut piankowym oszczepem, bieg na dystansie 30 metrów i rzut piłeczką do celu. Za wykonane konkurencje dzieci zostały uhonorowane medalami i dyplomami. Dla każdego była również pamiątkowa koszulka. W Strefie wzięły udział dzieci w wieku od niespełna roku do 17 lat. Młodym sportowcom kibicował starosta wrzesiński Dionizy Jaśniewicz i naczelnik Wydziału Edukacji i Kultury Fizycznej Stefan Tomczak, a dobrą radą służył olimpijczyk Tomasz Szymkowiak, który także prowadził konkurencje.

  • Kołaczkowo Powiatowa Strefa Sportu (1)
  • Kołaczkowo Powiatowa Strefa Sportu (2)
  • Kołaczkowo Powiatowa Strefa Sportu (3)
  • Kołaczkowo Powiatowa Strefa Sportu (4)
  • Kołaczkowo Powiatowa Strefa Sportu (5)
  • Kołaczkowo Powiatowa Strefa Sportu (6)
  • Kołaczkowo Powiatowa Strefa Sportu (7)
  • Kołaczkowo Powiatowa Strefa Sportu (8)
  • Kołaczkowo Powiatowa Strefa Sportu (9)
  • Kołaczkowo Powiatowa Strefa Sportu (10)
  • Kołaczkowo Powiatowa Strefa Sportu (11)
  • Kołaczkowo Powiatowa Strefa Sportu (12)
  • Kołaczkowo Powiatowa Strefa Sportu (13)
  • Kołaczkowo Powiatowa Strefa Sportu (14)
  • Kołaczkowo Powiatowa Strefa Sportu (15)
  • Kołaczkowo Powiatowa Strefa Sportu (16)
  • Kołaczkowo Powiatowa Strefa Sportu (17)
  • Kołaczkowo Powiatowa Strefa Sportu (18)
  • Kołaczkowo Powiatowa Strefa Sportu (19)
  • Kołaczkowo Powiatowa Strefa Sportu (20)
  • Kołaczkowo Powiatowa Strefa Sportu (21)
  • Kołaczkowo Powiatowa Strefa Sportu (22)
  • Kołaczkowo Powiatowa Strefa Sportu (23)
  • Kołaczkowo Powiatowa Strefa Sportu (24)
  • Kołaczkowo Powiatowa Strefa Sportu (25)
  • Kołaczkowo Powiatowa Strefa Sportu (26)
  • Kołaczkowo Powiatowa Strefa Sportu (27)
  • Kołaczkowo Powiatowa Strefa Sportu (28)
  • Kołaczkowo Powiatowa Strefa Sportu (29)
  • Kołaczkowo Powiatowa Strefa Sportu (30)
  • Kołaczkowo Powiatowa Strefa Sportu (31)
  • Kołaczkowo Powiatowa Strefa Sportu (32)

 

  • pielegniarkizz

Studia pielęgniarskie we Wrześni

Skoro znane są wyniki matur, czas pomyśleć o wyborze uczelni. Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Kaliszu właśnie uzyskała zgodę na uruchomienie pielęgniarstwa na wydziale we Wrześni.

PWSZ z siedzibą w Kaliszu prowadzi we Wrześni Wydział Medyczno-Społeczno-Techniczny, który mieści się w budynku Wojewódzkiego Samorządowego Centrum Kształcenia Ustawicznego przy ul. Wojska Polskiego 2A (dawne NKJO). Z powodzeniem prowadzone są tu studia na kierunku mechaniki i budowy maszyn, na które już można aplikować. Jak informuje dyrektor WSCKU Urszula Kropaczewska, od nowego roku akademickiego możliwa będzie też nauka na zapowiadanym od dawna pielęgniarstwie. Uczelnia właśnie otrzymała zgodę Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego na uruchomienie nowego kierunku, o którą starano się od niemal trzech lat. 
W konkursie świadectw o przyjęciu na studia pielęgniarskie zadecydują wyniki egzaminu maturalnego z biologii, chemii, języka polskiego i jednego języka obcego. Nauka będzie prowadzona w systemie stacjonarnym (potrwa 3 lata/6 semestrów) lub okołoweekendowym (3,5 roku/7 semestrów). Ta druga możliwość jest atrakcyjna szczególnie dla osób aktywnych zawodowo – zajęcia będą odbywać się od piątku do poniedziałku, a przy tym nadal pozostaną bezpłatne. Wszystkie zajęcia na wrzesińskim pielęgniarstwie będą prowadzone na miejscu. Główną bazę dla praktyk zapewni szpital powiatowy. Ukończenie nauki z sukcesem zaowocuje uzyskaniem przez absolwenta tytułu licencjata. Rekrutacja na pielęgniarstwo na rok akademicki 2018/2019 ruszy lada moment i będzie przeprowadzana online. Co ważne, wymagane dokumenty będą mogły być złożone w WSCKU we Wrześni. Wyjazd do Kalisza, czyli do macierzystej siedziby PWSZ, w tym celu nie będzie więc konieczny.
Kaliska uczelnia ma duże doświadczenie w kształceniu kadr medycznych, na które w Polsce jest aktualnie ogromne zapotrzebowanie. Nie inaczej jest w naszym powiecie, dlatego studia we Wrześni dadzą nie tylko możliwość zdobycia wykształcenia na miejscu, ale także dużą szansę na pracę w regionie.    

Klara Skrzypczyk
 


 

  • prezes

Rozmowa z nowym prezesem Szpitala Powiatowego Sp. z o.o. Sebastianem Nowickim.

Za panem pierwszy dzień na nowym starym stanowisku. 
Prezes Zbyszko Przybylski od pewnego czasu nosił się z zamiarem zakończenia pracy, więc – siłą rzeczy – tych obowiązków w międzyczasie dochodziło, ewolucyjnie mi ich przybywało. Teraz jest ich więcej, ale nie są w stanie mnie zaskoczyć.

Teraz Zarząd Szpitala jest jednoosobowy?
Tak. Jest to decyzja Rady Nadzorczej. Zarząd się rozrósł w momencie, gdy trwała budowa – wtedy zadań było więcej. Potem funkcjonował w dwuosobowym składzie. 

Czy będzie pan jeszcze praktykował jako lekarz?
W chwili obecnej życie stawia przede mną inne wyzwania, ale nie traktuję tego jako zajęcia do emerytury. Chcę jeszcze popracować jako lekarz, ale to się ograniczy do pracy w szpitalu. Cenię sobie pracę lekarza, kontakt z pacjentami, z medycyną. W tym momencie jestem prezesem zarządu spółki, która zatrudnia prawie 300 pracowników, razem z kontraktowcami 550 osób. To jest olbrzymia firma, olbrzymie zaufanie i ogromny ciężar do udźwignięcia na barkach. Duża odpowiedzialność.

Jakie są największe problemy placówki?
Są stare i znane – niski poziom finansowania. Ciężko zarobić na koszty. Wynika to z dwóch czynników. Po pierwsze kontrakt jest za mały w stosunku do potrzeb i część pacjentów spotyka się z odmową przyjęcia do szpitala. Mamy problem z limitem kontraktu. Druga sprawa to fakt, że świadczenia, które wykonujemy są nisko wycenione.

Czy uda się przywrócić oddział udarowy?
Jestem o tym głęboko przekonany. Gdybym nie był optymistą, nie mógłbym być prezesem Zarządu Szpitala. Oddział udarowy jest potrzebny szczególnie w tak nowoczesnej placówce. Szpital był budowany z myślą o udarówce i my przez rok leczyliśmy udary i bardzo dobrze to funkcjonowało. Pokazaliśmy, że możemy i potrafimy. Zarówno pacjenci, jak i lekarze, pracownicy byli bardzo zadowoleni z oddziału. To jest niesamowite, jak przyjeżdża chory z niedowładem, w ciężkim stanie, dostaje odpowiednie leczenie i widać, jak jego stan się poprawia. W leczeniu udarów czas gra kluczową rolę. Pochwalę się, że u nas czas od momentu przyjścia pacjenta do wykonania niezbędnej diagnostyki – tomografii, badań obrazowych do podania leków fibrynolitycznych – to było poniżej godziny. Była dostępność wysokospecjalistycznego leczenia w małym szpitalu. Pacjenci zyskiwali, ale tracił fundusz, który musiałby więcej płacić. I to była oś sporu. Teoretyczna możliwość podpisania kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia na udarówkę istnieje i dialog będzie kontynuowany. To kwestia dobrych chęci i pieniędzy. My jesteśmy w stanie odbudować ten oddział. Mieliśmy ambitne plany, jeśli chodzi o rozwój neurologii i udarówki w powiecie. Chcieliśmy wspiąć się na poziom jednostki akredytowanej, szkolącej młodych lekarzy, co uniezależniłoby nas od innych jednostek szkolących. To był nasz cel, prowadziliśmy rozmowy, mieliśmy wstępną akceptację, ale bez udarówki nie spełniamy kryteriów i trudno nam się rozwinąć.

A co z oddziałem dziecięcym?
Oddział dziecięcy ma obecnie warunki lepsze, niż przez rozbudową, gdyż zajmuje w tej chwili byłą neurologię. Są plany rozwoju, widzimy potrzeby modernizacji, bo w związku z rozwojem gospodarczym gminy dzieci jest więcej. Aplikowaliśmy nawet  o fundusze unijne na ten cel, ale nie udało się ich pozyskać. Wiem, że remont jest ważny i jest to dla nas zadanie priorytetowe.

Sebastian Nowicki urodził się w 1972 roku. W 1996 roku ukończył Akademię Medyczną w Poznaniu, ma specjalizacje z chorób wewnętrznych i chorób płuc. Studia podyplomowe: Zarządzanie w opiece zdrowotnej na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu. Z wrzesińskim szpitalem związany od 1 października 1996 roku. 

Rozmawiała 
Agnieszka 
Przysiuda-Zielkowska
 


 

Dobro powraca

Starosta wrzesiński Dionizy Jaśniewicz spotkał się 5 lipca z uczniami, którzy wzięli udział w tegorocznej edycji konkursu „Lider wolontariatu”. 
W czwartkowy poranek na sali konferencyjnej Starostwa Powiatowego podsumowano pierwszą edycję „Lidera wolontariatu”. Młodzi aktywiści opowiadali staroście oraz kapitule konkursu o swojej działalności społecznej i satysfakcji, jaka się z nią wiąże. Podkreślali, że warto pomagać, ponieważ dobro powraca i daje ogromną radość, a najlepszą nagrodą za ich wysiłek jest uśmiech drugiego człowieka czy machający ogon czworonoga.              

  Mateusz Maserak  
 

  • IMG_1602
  • IMG_1610
  • IMG_1614
  • IMG_1629
  • IMG_1633

 

Delegacja z gminy Cremlingen

Od 29 czerwca do 1 lipca gościliśmy przedstawicieli gminy z partnerskiego powiatu. 

Polskę odwiedził burmistrz gminy Cremlingen Detlef Kaatz i jego zastępca Stefan Thiele oraz przewodnicząca rady gminy Christiane Florek i jej zastępca Peter Abramowski. Delegacja, przebywając w powiecie wrzesińskim, odwiedziła m.in. lokalny browar i kompleks hotelowy w Bagatelce. Gościom towarzyszył wicestarosta Waldemar Grzegorek i wójt Kołaczkowa Teresa Waszak. 
Przedstawiciele Cremlingen wizytowali także obóz szkoleniowy dla młodzieży drużyn pożarniczych powiatu wrzesińskiego, który otrzymał wsparcie z budżetu powiatu w otwartym konkursie ofert w wysokości 4 000 zł. Prezes zarządu gminnego OSP w Kołaczkowie Michał Stefański wraz z wójt Teresą Waszak zostali uhonorowani odznaczeniem powiatowej straży pożarnej z Wolfenbüttel. 
Uczestnikami obozu odbywającego się w miejscowości Półwiosek za Ślesinem jest polska i niemiecka młodzież z drużyn ochotniczych straży pożarnych. Kierownictwa jak co roku podjął się Michał Stefański. Tradycja obozów sięga 2002 roku i – co warto zaznaczyć – odbywają się naprzemiennie w Polsce i w Niemczech. Jest to świetna okazja do doskonalenia znajomości języka. W tym roku 82 uczestników poddaje się szkoleniu strażackiemu. W programie jest m.in. zapoznanie z regulaminami i musztrą. Zapewniono także wiele atrakcyjnych wyjazdów, np. do kopalni w Kłodawie, kręgielni, parku linowego, a także udział w spływie kajakowym. W wolnych chwiliach młodzi ludzie mają czas na wymianę doświadczeń, gry strażackie i testowanie nowych konkurencji. 
Głównymi sponsorami spotkań są: powiat wrzesiński, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, Organizacja Polsko-Niemieckiej Wymiany Młodzieży, LGD Z Nami Warto, burmistrz Wrześni, wójt Kołaczkowa i Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Kołaczkowie.
Współpraca powiatu wrzesińskiego z powiatem Wolfenbüttel w Niemczech trwa od 1999 roku.

Szymon Piotr Rewers
 

  • 36563455_1707417015972414_8544026738840043520_n
  • 36585162_1707416825972433_7254014027083284480_n
  • IMG_20180704_204223 (1)
  • IMG_20180702_120835

 

  • plakat_MC

Komunikat Ministerstwa Cyfryzacji

KOMUNIKAT MINISTERSTWA CYFRYZACJI

Rodzicu, zarejestruj swoje dziecko online!

Profil zaufany i kilka minut - to wszystko czego potrzeba, by zarejestrować narodziny dziecka online. Nowa usługa ruszyła 1 czerwca 2018 r. Rodzicu, już nie musisz spieszyć się do urzędu. Wszystko czego potrzebujesz to Profil Zaufany i kilka minut.

Na zarejestrowanie narodzin dziecka rodzice mają 21 dni od dnia wystawienia karty urodzenia. Do tej pory mieli tylko jedną opcję – wizyta w urzędzie. Od 1 czerwca mają wybór – pędzić do urzędu czy spędzić ten czas z nowym członkiem rodziny.

Zdążysz w trakcie drzemki

Prościej, szybciej i wygodniej – to najkrótszy opis uruchomionej usługi. Jak z niej skorzystać? Cały proces to 5 prostych kroków.

WAŻNE: rodzic, który będzie rejestrował narodziny (może to być zarówno mama, jak i tata) musi mieć aktualny Profil Zaufany. Jeśli go nie masz, sprawdź jak to zmienić.

Co dalej? Wejdź na stronę www.obywatel.gov.pl i tam wybierz usługę, z której chcesz skorzystać. Po zalogowaniu, system poprosi Cię o potwierdzenie, że jesteś matką/ojcem dziecka. Następnie – o zweryfikowanie Twoich danych.

Jak tylko to zrobisz, przejdziesz do zarejestrowania narodzin potomka. To czego potrzebujesz na tym etapie to m.in. nazwa szpitala, w którym dziecko przyszło na świat oraz imię dziecka. Dobrze, by było uzgodnione przez oboje rodziców ;-) Ustal także numer Twojego aktu małżeństwa lub urodzenia (jeśli nie jesteś w związku małżeńskim) - to znacznie ułatwi weryfikację Twoich danych w Urzędzie Stanu Cywilnego. Kilka kliknięć i gotowe.

Kolejny krok to wybór adresu, pod którym chcesz zameldować dziecko oraz sposobu odebrania dokumentów. Do wyboru masz skrzynkę na ePUAP, odbiór osobisty lub przesyłkę tradycyjną pocztą. Ostatni krok to podgląd wniosku i podpis (Profilem Zaufanym).

Gotowe! Wszystko powinno potrwać krócej, niż poobiednia drzemka malucha. 

Rejestracja w 5 krokach

Tak to wygląda w skrócie:

Krok 1: oświadczasz, że jesteś matką/ojcem dziecka

Krok 2: sprawdzasz poprawność swoich danych, wprowadzasz dane drugiego rodzica

Krok 3: wpisujesz dane dziecka

Krok 4: wybierasz adres zameldowania dziecka i sposób, w który chcesz odebrać dokumenty (elektronicznie - skrzynka na ePUAP, osobiście, pocztą tradycyjną)

Krok 5: podgląd wniosku i… podpis (Profilem Zaufanym).

Odpis aktu urodzenia, w zależności od wybranej przez Ciebie opcji, zostanie przesłany w wersji papierowej lub elektronicznej. Razem z nim otrzymasz powiadomienie o nadanym numerze PESEL oraz zaświadczenie o zameldowaniu.

To nie koniec zmian

To nie jedyne zmiany, które wkrótce zaczną obowiązywać, a które dotyczą rodziców. W funkcjonujących dotychczas przepisach i rejestrach publicznych brakuje mechanizmów jednoznacznie łączących dziecko z rodzicami (tzw. parentyzacja). Gromadzone w aktach imiona, nazwiska i nazwiska rodowe rodziców nie zawsze jednoznacznie ich wskazują. Utrudnia to nie tylko prowadzenie rozmaitych statystyk publicznych, ale też np. realizację programów pomocowych państwa, takich jak Rodzina 500 plus.

Dlatego Ministerstwo Cyfryzacji przygotowało też takie zmiany:

  • jednoznaczne powiązanie danych rodziców i dzieci w rejestrze PESEL (tzw. parentyzacja):

Numery PESEL rodziców pojawią się w danych gromadzonych przy akcie urodzenia dziecka oraz w rejestrze PESEL. Planowane wejście w życie - od 1 grudnia 2018 r.,

  • szybsze poprawianie niezgodnych z prawdą informacji zgromadzonych w rejestrze PESEL:

Organy korzystające z dostępu do rejestru PESEL będą mogły zgłaszać niezgodność bezpośrednio do właściwego kierownika Urzędu Stanu Cywilnego za pomocą dedykowanej do tego e-usługi. Planowane wejście w życie - 1 maja 2019 r.

Wydział Komunikacji
Ministerstwo Cyfryzacji


 

Sportowo w Nekli

V Nekielskiemu Biegowi do lata, który odbył się 1 lipca, towarzyszyła Powiatowa Strefa Sportu.
Strefa Sportu organizowana przez Starostwo Powiatowe to cykl pięciu imprez sportowych skierowanych dla dzieci. Pierwsze wydarzenie odbyło się we Wrześni 29 kwietnia, kolejne zaplanowano na 8 lipca w Kołaczkowie, 26 sierpnia w Pyzdrach oraz 2 września w Miłosławiu.
Na imprezie w Nekli udział wzięły 133 dzieciaki. Najmłodszy uczestnik miał 5 miesięcy, a najstarszy 14 lat. Przygotowano dla nich trzy konkurencje - rzut piankowym oszczepem, rzut woreczkiem i wyścig.
Wszystkie dzieci biorące udział w zmaganiach dostały pamiątkową koszulkę, dyplom uczestnictwa i medal. Zamysłem strefy sportu jest dobra zabawa i zdrowa rywalizacja; nie ma tu przyznawanych miejsc, więc każdy może poczuć się zwycięzcą.

(agda)

  • Powiatowa Strefa Sportu (1)
  • Powiatowa Strefa Sportu (2)
  • Powiatowa Strefa Sportu (3)
  • Powiatowa Strefa Sportu (4)
  • Powiatowa Strefa Sportu (5)
  • Powiatowa Strefa Sportu (6)
  • Powiatowa Strefa Sportu (7)
  • Powiatowa Strefa Sportu (8)
  • Powiatowa Strefa Sportu (9)
  • Powiatowa Strefa Sportu (10)
  • Powiatowa Strefa Sportu (11)
  • Powiatowa Strefa Sportu (12)
  • Powiatowa Strefa Sportu (13)
  • Powiatowa Strefa Sportu (14)

Newsletter