Zakład Opiekuńczo-Leczniczy już otwarty

15 łóżek czeka już na pacjentów w nowym Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym. W środę 22 maja w Szpitalu Powiatowym we Wrześni odbyło się jego oficjalne otwarcie. 

ZOL znajduje się na drugim piętrze starej części szpitala. Działa już od 15 maja. Może przyjąć piętnastu pacjentów, którzy zakończyli proces leczenia, ale ich stan zdrowia nie jest jeszcze na tyle dobry, aby mogli opuścić szpital i samodzielnie funkcjonować. Pierwsze łóżka już są zajęte, a zainteresowanie przydziałem miejsca w zakładzie duże. 
– Trafiają do nas pacjenci zarówno ze szpitala, jak i z zewnątrz. To jest oczywiście kwestia odpowiedniego skierowania i klasyfikacji u nas na oddziale – mówił podczas otwarcia prezes szpitala Zbigniew Hupało.
Na Zakłady Opiekuńczo-Lecznicze jest zapotrzebowanie nie tylko we Wrześni, ale w całej Polsce. Jesteśmy społeczeństwem starzejącym się,  a sama medycyna naprawcza po różnego rodzaju zabiegach nie wystarcza.
– Pacjent jest wyleczony, jednak jego stan zdrowia nadal nie pozwala na normalne funkcjonowanie w domu. To jest właśnie oddział dla takich pacjentów, którzy są wyleczeni z ostrej fazy choroby, ale jeszcze nie powinni wracać do domu – dodaje Hupało.
Marzeniem prezesa szpitala jest rozbudowanie zakładu nawet do 50 łóżek. NFZ deklaruje chęć rozwijania takich oddziałów w Wielkopolsce, dlatego być może nawet w tym roku odbędą się konkursy na kolejne miejsca w ZOL-u. 
– Szpital powiatowy we Wrześni to lecznica na miarę XXI wieku. Piękne mało liczne sale. Dużo nowoczesnego sprzętu. Logistycznie szpital jest przygotowany do przyjmowania pacjentów, np. poudarowych. Nie może tego w pełni robić, ponieważ nie otrzymał na to kontraktu. Polityka finansowa dotycząca w tej chwili szpitali powiatowych jest nie do przyjęcia, ponieważ jednostki te nagminnie się zadłużają. Są one w sieci szpitali i w ustawie, która to reguluje jest pułapka. Osoby, które chcą pomagać pacjentom, nie dostaną zwrotów za nadwykonania, bo czegoś takiego przy obecnej reformie nie ma – mówiła dzień wcześniej podczas pobytu we Wrześni była premier Ewa Kopacz.
Prezes szpitala Zbigniew Hupało zwracał również uwagę na małą liczbę osób chętnych do pracy w szpitalach. Młodych lekarzy jest zbyt mało. 
– Wykształcenie lekarza trwa długo. To sześć lat studiów, staż, specjalizacja, czyli tak naprawdę kilkanaście lat nauki. Jednym z rozwiązań może być ściąganie lekarzy z innych państw – dodaje Hupało. 
Mimo trudności finansowych, które dotykają wiele szpitali, wrzesińska lecznica stara się ciągle rozwijać i sprostać potrzebom społeczeństwa. Po raz pierwszy w historii otrzymała kontrakt od NFZ na utworzenie Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego. 
– Nasz oddział jest alternatywą dla pacjentów, u których zostało zakończone leczenie i diagnostyka, a którzy wymagają opieki całodobowej. Nowo powstała placówka jest skoncentrowana na udzielaniu świadczeń w głównej mierze pielęgniarsko-opiekuńczych z nadzorem lekarskim. Pacjenci przebywający na oddziale mają zapewnione zabiegi rehabilitacyjne. Pobyt w tego rodzaju placówce jest finansowany w części przez pacjenta zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia o opiece długoterminowej z 25 czerwca 2012 roku – mówiła kierowniczka oddziału Renata Tyrakowska.
Na oddziale znajduje się już 10 pacjentów, a kolejne zgłoszenia nadchodzą. 
– Jest już dużo chętnych na miejsce w naszym ZOL-u. Wniosek z tego płynie jeden – nie można zostawić pacjentów po leczeniu bez opieki. Takie miejsca są potrzebne i już to widzimy. Czas przeciąć wstęgę, by oddział mógł w pełni działać – podsumował starosta Dionizy Jaśniewicz.                       

Klaudia Kubiak
 

« wstecz

Newsletter