Historia wrzesińskiego rynku cz. 1

Współczesny rynek jest centralną częścią dawnego placu targowego osady, a od XIV wieku miasta Wrześni. Początkowo plac ten w kształcie przypominającym wrzeciono ograniczały tylko dwie ściany. Wzdłuż Wrześnicy w odległości około 100 m biegła budowana stopniowo od XIII wieku ściana zachodnia, a od XIV wieku biegnąca naprzeciwko, odległa od niej w najszerszym miejscu placu o kolejnych około 100 m ściana wschodnia. W północnej części placu od początku znajdował się kościół parafialny do XV wieku drewniany, znacznie mniejszy od późniejszego, murowanego. Ograniczenie placu targowego do mniej pokaźnej przestrzeni przez utworzenie ścian południowej i północnej nastąpiło dużo później. Ściana północna powstała dopiero około połowy XVIII wieku i niejako oddzieliła od reszty placu teren kościoła i przykościelnego cmentarza.

Do końca XVIII wieku wszystkie domy we Wrześni, także te wokół placu targowego, były jednokondygnacyjne, zbudowane z drewna i gliny, kryte szkudłami lub słomą. Do tego też czasu numeracja domów w całym mieście była ciągła, dopiero na początku zaboru pruskiego wprowadzono oddzielną numerację domów dla poszczególnych ulic. Bruk, czyli „kocie łby” na ulicach i placu targowym Wrześni pojawił się w II połowie XVIII wieku. Jeszcze na początku XX wieku nie było wydzielonych krawężnikami chodników, a wybrukowany teren przecinały jedynie rynsztoki. Każdy z czterech narożników placu znajdował się na innym poziomie, a różnica dochodziła nawet do 1,5 m. Ten problem rozwiązano dopiero u progu II Rzeczypospolitej. W 1921 roku podniesiony został poziom płyty rynku przede wszystkim wzdłuż ściany wschodniej w kierunku ulicy Zamkowej (Sienkiewicza), co spowodowało likwidację schodów prowadzących do części kamienic wybudowanych na tej ścianie. Jezdnia wokół płyty centralnej, sama płyta i chodniki zostały wówczas wydzielone krawężnikami. Tak urządzony rynek przetrwał następne 40 lat, pełniąc ciągle funkcje targowe. Przy okazji tej przebudowy zdjęto stojącą tu od prawie dwustu lat figurę Matki Boskiej.

  • torzewski

Bardzo istotną rolę w XIX-wiecznej zabudowie placu targowego odegrał wielki pożar miasta w kwietniu 1821 roku. Spłonęły wówczas między innymi wszystkie budynki wokół placu targowego, nazywanego już rynkiem (Markt) oprócz najmłodszej ściany północnej. Powstające wokół niego po pożarze nowe domy można już nazwać kamienicami – były murowane i (prawie wszystkie) co najmniej dwukondygnacyjne. Wtedy też wytyczona została nowa linia dla zabudowy zachodniej ściany rynku – od wylotu dzisiejszej ulicy Mickiewicza odchylono ją w kierunku Wrześnicy. Dzięki temu rynek nabrał kształtu zbliżonego do kwadratu (przedtem miał raczej kształt trapezu), ale też z tego powodu dzisiejsza ulica Dzieci Wrzesińskich (wtedy Kościelna) przestała wychodzić prosto z jego północno-zachodniego narożnika. Obowiązująca wówczas numeracja domów w rynku była odmienna od współczesnej – rozpoczynała się od wylotu dzisiejszej ulicy Dzieci Wrzesińskich i zgodnie z ruchem wskazówek zegara kończyła się w tym samym miejscu (numer 1 miał dzisiejszy dom nr 12, a dzisiejszy numer 11 – 25). Numerację tę zmieniono pod koniec panowania pruskiego, około roku 1906.

Być może niektóre ze współczesnych kamienic rynku zostały zbudowane kilkanaście lat po pożarze. Najstarsze według obecnie obowiązującej numeracji są kamienice nr 13, 14, 15 i 16 na ścianie północnej. Stanęły być może w latach 30. XIX wieku.
Są najskromniejsze pod względem architektonicznym. Podobnie kamienice nr 2 na ścianie południowej, 9 na ścianie zachodniej oraz 23, 24 i 25 na ścianie wschodniej, które też należą do starszych. Najładniejsze kamienice zbudowano na końcu XIX i na początku XX wieku. Trzeba pamiętać, że wszystkie posiadały mniejsze lub większe oficyny.

W okresie II Rzeczypospolitej nie powstała na rynku żadna nowa kamienica. Niewiele zmienił się także wygląd ich frontonów. Zmiany polegały przede wszystkim na wybiciu dodatkowych okien wystawowych dla działalności handlowej. Od początku XX wieku instalowano w kamienicach i ich oficynach zdobycze cywilizacji – elektryczność oraz wodociągi i kanalizację. Wszystkie zmiany odbywały się za zgodą i pod nadzorem magistratu. W okresie okupacji hitlerowskiej jedyną istotną zmianą na rynku było wyburzenie budynków nr 4 i 5. Plac po nich zionął pustką przez następne ćwierć wieku.

  • torzewski

Bardzo istotną rolę w XIX-wiecznej zabudowie placu targowego odegrał wielki pożar miasta w kwietniu 1821 roku. Spłonęły wówczas między innymi wszystkie budynki wokół placu targowego, nazywanego już rynkiem (Markt) oprócz najmłodszej ściany północnej. Powstające wokół niego po pożarze nowe domy można już nazwać kamienicami – były murowane i (prawie wszystkie) co najmniej dwukondygnacyjne. Wtedy też wytyczona została nowa linia dla zabudowy zachodniej ściany rynku – od wylotu dzisiejszej ulicy Mickiewicza odchylono ją w kierunku Wrześnicy. Dzięki temu rynek nabrał kształtu zbliżonego do kwadratu (przedtem miał raczej kształt trapezu), ale też z tego powodu dzisiejsza ulica Dzieci Wrzesińskich (wtedy Kościelna) przestała wychodzić prosto z jego północno-zachodniego narożnika. Obowiązująca wówczas numeracja domów w rynku była odmienna od współczesnej – rozpoczynała się od wylotu dzisiejszej ulicy Dzieci Wrzesińskich i zgodnie z ruchem wskazówek zegara kończyła się w tym samym miejscu (numer 1 miał dzisiejszy dom nr 12, a dzisiejszy numer 11 – 25). Numerację tę zmieniono pod koniec panowania pruskiego, około roku 1906.

Być może niektóre ze współczesnych kamienic rynku zostały zbudowane kilkanaście lat po pożarze. Najstarsze według obecnie obowiązującej numeracji są kamienice nr 13, 14, 15 i 16 na ścianie północnej. Stanęły być może w latach 30. XIX wieku.

Istotne zmiany nastąpiły w latach Polski Ludowej, choć jeszcze na przełomie lat 50. i 60. XX wieku architektura rynku bardzo przypominała tę z początku wieku i taki wygląd mogą dziś pamiętać starsi wrześnianie. Przebudowa i zmiany, szczególnie nasilone w latach 1962-1967, odbywające się wielokrotnie z pogwałceniem praw właścicieli, nieodwracalnie zmieniły architekturę kamienic na poziomie parteru. Przekształcenia te z powodu przeznaczania na cele handlowe również frontowych wejść do kamienic znacznie utrudniły życie ich mieszkańcom. Główną „siłą sprawczą” zmian był ówczesny I sekretarz KP PZPR Józef Cichowlas.

W 1961 roku brukowana nawierzchnia rynku została zamieniona na asfaltową, a w 1962 roku, po przygotowaniu nowego targowiska przy ulicy Kolejowej, wyprowadzony został stąd cotygodniowy targ. W południowej części płyty pojawiła się mała fontanna, wokół urządzono klomby i ustawiono ławki.

W ten sposób straciła ona swe pierwotne (od czasów średniowiecza) przeznaczenie handlowe, stając się raczej miejscem wypoczynku mieszkańców. W całej historii brukowanego rynku jego zadrzewienie było bardzo skromne, ograniczało się do niewielkich drzew wzdłuż poszczególnych ścian, jedynie pomnik Matki Boskiej otaczały najpierw cztery, a potem dwa drzewa.

W okresie II RP na rynku odbywały się różne uroczystości i manifestacje patriotyczne, trudno je tutaj wymieniać. W Polsce Ludowej miały tu miejsce manifestacje polityczne, w szczególności manifestacje 1-majowe, ale też imprezy kulturalno-propagandowe, nawet darmowe seanse filmowe na wolnym powietrzu.

Płyta rynku urządzona na początku lat 60. pozostawała w zasadzie bez większych zmian przez kolejnych 45 lat do czasów III RP. Po roku 2005 położona została nowa, kamienna nawierzchnia, przebudowano chodniki, pojawiły się ogródki gastronomiczne, urządzono parkingi. Rynek jest dziś również chyba głównym miejscem wielu masowych imprez kulturalnych.

Marian Torzewski

Tekst został stworzony w 2011 roku i ukazał się w Przeglądzie Powiatowym nr 99.

 

 

« wstecz

Newsletter