Ważnym elementem tworzącym wolny byt państwowy jest istnienie systemu ekonomicznego. Aby mógł on funkcjonować, trzeba od poddanych pobierać datki w formie danin oraz podatków. Choć jest to społeczna składka na utrzymanie państwa, to obywatele i inne podmioty zobowiązane do ich uiszczania niezbyt za nimi przepadają. Niektórzy próbują je ograniczać, a nawet ich unikać. Rządzący nakładają za to coraz to nowe zobowiązania, często ukryte, obciążając obywateli daninami, podatkami czy parapodatkami. 

W średniowieczu

Za pierwszych Piastów funkcjonował jeszcze wcześniej wykształcony system danin i służebności. Oprócz składania danin w naturze na rzecz rządzącego, którego reprezentował w terenie grododzierżca, wykonywano różne prace służebne. Wokół poszczególnych grodów wykształciły się w związku z tym osady służebne, w których zamieszkiwała ludność wykonująca określone specjalności. Pamiątką po tym są często nazwy miejscowości: Psary (dawne Psakowo) – miejscowość zamieszkiwana przez hodowców psów, czyli psiarzy; Skotniki – zamieszkiwana przez skotników, czyli wytwórców tarcz; Cieśle – przez cieśli, Rataje – przez oraczy, Łagiewniki – przez wytwórców łagwi, czyli garnców; Sokolniki i Sokołowo – przez hodowców sokołów, Rybitwy – przez dostarczających ryby; Korab (część Wrześni, dzisiejsza ul. Rzeczna) – przez korabiów, czyli wykonujących tratwy; Wodniki (teren dawnego Tonsilu) – przez wodników, czyli tych co przeprowadzają przez rzekę; Kleparz – przez klepaczy, czyli kowali; Żerniki – przez mierzących żerdzią (żyrdzią) ziemię. Oprócz tych służebności istniały jeszcze tzw. powóz i przewód oraz stacja. Były to powinności na rzecz władcy przemieszczjącego się po terenie kraju. Daniny i służebności stopniowo zanikały w miarę rozwoju i rozprzestrzeniania się pieniądza. Prawo jego wytwarzania, czyli bicia monety, przysługiwało władcy, który mógł je przekazywać innym podmiotom (biskupstwom, miastom). Podatki nakładały także miasta. One same również były zobligowane do płacenia podatków na rzecz państwa. Najczęściej były to składki na wyprawy wojenne, tzw. cyzy. W 1459 r. uchwalono specjalny podatek na wojnę z Zakonem Krzyżackim. W Wielkopolsce cyzę płaciło 11 miast i miasteczek w 13 ratach. Wszystkie raty wpłaciły tylko Poznań, Gniezno, Kalisz, Kościan, Pakość, Śrem i Konin. Natomiast Września zapłaciła jedynie 5 rat wartości 10 grzywien bez 13 groszy.

W Polsce szlacheckiej

Szlachta, która dzierżyła władzę w państwie, bo to ona ustalała prawa, dążyła do obciążania innych: Żydów, mieszczan, duchownych oraz chłopów, i dopiero potem godziła się na opodatkowanie siebie. Od średniowiecza chłopi posiadali uproszczone ciężary feudalne, głównie w postaci renty pieniężnej (czynszu) płaconej w stosunku do posiadanego gruntu. Wynosił on ok. 1 grzywny (48 groszy) z łana. Były i czynsze wyższe dochodzące nawet do 2 grzywien. Czynsz oddawano na dzień św. Marcina (11 listopada). Płacono również daniny w naturze. Po rozwinięciu się gospodarki folwarcznej od końca XV w. chłopi musieli odrabiać tzw. pańszczyznę, czyli określoną liczbę dni pracy na rzecz pana. W majątkach klucza wrzesińskiego w 1600 r. pańszczyzna wynosiła 4 dni w tygodniu. Podatkiem gruntowym na rzecz państwa było poradlne w wysokości 2 groszy z łana oraz podatki nadzwyczajne. Jednostką rozliczeniową od 1629 r. stał się dym, czyli dom. Od końca XVI w. uchwalono podatek pogłówny, czyli od osoby. Każdy stan społeczny miał oczywiście inne podatki. W miastach pobierano akcyzę i czopowe (podatek od piwa). Z powodu pożaru w 1510 r. sejm zwolnił mieszczan wrzesińskich z płacenia części czopowego za ten rok i za sześć lat następnych. Z tego samego powodu zwolniono miasto w 1531 r. z płacenia szosu, czyli podatku od domów na 10 lat. W 1578 r. Września płaciła 18 zł. szosu podwójnego. Przed rokiem 1793 miasto płaciło 220 talarów i 16 groszy podatku państwowego (130 talarów 16 groszy podymnego i 90 talarów czopowego). Natomiast z podatków miejskich magistrat pobierał placowe, czyli opłatę za miejsce na placu targowym oraz place pod domami (podatek od nieruchomości). Instytucją pobierającą opłaty był także Kościół. Na jego rzecz składano dziesięcinę oraz meszne (podatek mszalny). Dziesięciny płacono w snopkach poszczególnych zbóż (dziesięcinę snopową), w ziarnie (dziesięcinę małdratową), lub w pieniądzu. Oprócz datków na parafię i plebana niektóre miejscowości uiszczały opłaty na rzecz innych instytucji kościelnych. Np. Obłaczkowo, Bierzglin, Białężyce, Chocicza Wielka i Chocicza Mała, które stanowiły uposażenie jednej z kanonii kapituły metropolitalnej, dawały jej kanonikowi sypkę zbożową (czyli ziarno). Po załamaniu się gospodarki w I poł. XVIII w. zaczęto sprowadzać osadników z Brandenburgii, Pomorza, Śląska i osadzać ich na prawie czynszowym, tzw. olęderskim. Np. w 1757 r. Antoni Zakrzewski osadził w Bierzglinie 14 gospodarzy, w tym 12 Niemców i 2 Polaków. Każdy gospodarz otrzymał 1 hubę (30 morgów – 7,5 ha). Mieszkańcy wsi zobowiązani byli płacić właścicielowi rocznie 60 zł czynszu. Prócz tego każdy czynszownik musiał dostarczać rocznie 4 koguty i 2 mendle jaj. Opłatom podlegały także przejazdy przez mosty. W 1767 r. na mostach we Wrześni oraz w Gutowie na Rudniku płacono mostowe: 3 grosze od konia lub wołu w ciężarze, 1 grosz od konia idącego luzem i do 5 wieprzów lub 10 owiec.

Pod rozbiorami

Po zajęciu ziemi wrzesińskiej przez Prusy pod względem podatkowym Września i Pyzdry (do 1818 r.) znalazły się w gnieźnieńskiej inspekcji podatkowej. Sprawami miejskimi obok burmistrza policyjnego zarządzał radca podatkowy. W 1809 r. wprowadzono opłatę patentową, czyli podatek od działalności gospodarczej, natomiast w 1818 r. zniesiono podatek czopowy. W 1820 r. społeczeństwo podzielono na cztery klasy (w zależności od cenzusu majątkowego) i zaczęto pobierać podatek klasowy. Wprowadzono także podatek konsumpcyjny. Od 1828 r. sprawami podatkowymi wspólnie z landratem kierował Kreistag (sejmik powiatowy). Na rzecz państwa płacono podatki: dochodowy, majątkowy, domokrążny, od kolei. Natomiast samorządy gminne pobierały podatki: gruntowy, budynkowy, procederowy i od domów towarowych. Ponadto były też podatki pośrednie, jak cła i podatek stempla (skarbowy). Od 1833 r. po uwłaszczeniu Wrześni mieszkańcy miasta nie musieli już składać opłat dziedzicowi za prawo do wyszynku, opłaty z każdego domu zamieszkałego przez chrześcijan, opłaty żniwnej, opłaty od każdej krowy korzystającej z pastwiska, opłaty postojowej z czterech jarmarków, podatku od mistrzów szewskich, od cechu tkaczy i rzeźników oraz podatku od ludności żydowskiej. Musieli natomiast złożyć dziedzicowi rekompensatę za utracone przywileje. Od 1848 r. wprowadzono podatki: państwowy, komunalny i kultowo-oświatowy. Najwięcej dochodu miasto miało z podatku państwowego, w skład którego wchodziły: podatek gruntowy, od nieruchomości, obrotowy i przemysłowy. Na podatek komunalny składały się: podatek od zabaw, od psów, od piwa, podatek obrotowy. Podatek kultowo-oświatowy naliczano gminom wyznaniowym.

W XX wieku

W okresie międzywojennym dla miasta głównymi dochodami były podatki od nieruchomości, gruntowy, od przemysłu (dochodowy), od hoteli. Ponadto pobierano opłaty od darowizn i spadków, od działalności widowiskowej, dalej od weksli, akcyzę od piwa i innych trunków, podatek od spożycia lub użycia. W czasie II wojny światowej nakładane podatki znacznie wzrosły, np. podatek dochodowy aż do 50 %. W 1945 r. zainicjowano podatek od wynagrodzeń. Od 1951 r. wprowadzono system podatków, w tym podatków terenowych. Liczba i nazwy różnych podatków wzrastała, że nie sposób ich nawet wszystkich wymieniać. Z ciekawszych można wspomnieć podatek konsumpcyjny od spożycia w nocnych lokalach rozrywkowych czy tzw. bykowe – podatek płacony przez kawalerów powyżej 30 roku życia.

Sebastian Mazurkiewicz

« wstecz

Newsletter