Rozwój przestrzenny miasta po pierwsze zależny jest od warunków fizjograficznych, po drugie od tworzących się w zależności od tych warunków ciągów komunikacyjnych, po trzecie powstających na tej bazie stosunków własnościowych, i po czwarte w wyniku wszystkich poprzednich – rozwoju zabudowy.

  • Plan rozwoju przestrzennego Wrześni, lipiec 1941 r.

Plan rozwoju przestrzennego Wrześni, lipiec 1941 r.

Ciasne miasto

Jaka Września jest obecnie, to widać. Planowanie rozwoju przestrzennego miasta przyszło do nas wraz z prawem niemieckim, na którym oparty był ustrój gminy miejskiej. Średniowieczne zasady rozplanowania były proste. Plac centralny (czyli z niemiecka rynek), gdzie handlowano, na nim dom rady miejskiej (i znowu z języka niemieckiego: ratusz), blisko placu kościół parafialny – i już mogło być miasteczko. I nie jest wcale prawdą, jak to uczy się dzieci w szkołach na lekcjach historii, że miasto na prawie niemieckim (zwanym także magdeburskim) musiało posiadać szachownicowy układ przestrzenny. Oczywiście jakaś regularność na określonym obszarze być musiała. Zależała jednak od warunków pierwszego i drugiego wskazanych na początku. Miasto Wrześnię rozplanowano po północnej stronie niewielkiego grodu Porajów wspominanego w 1256 r. jako Wresc (Wrześć znaczy Września). Wraz z dr. Michałem Brzostowiczem stawiam hipotezę, iż ów gród znajdował się w miejscu zabudowań przy ul. Sienkiewicza tuż przy tzw. ścionkach. Tu zbiegały się drogi z kierunku Grzybowa (ul. Warszawska), z kierunku Lądu (ul. Chopina), z kierunku Gniezna (ul. Sienkiewicza) z drogą z Pyzdr, Nowego Miasta i Środy (ul. Miłosławska). To tutaj gród strzegł miejsca przekraczania przez rzekę. Miasto wytyczono wokół placu targowego, jaki ukształtował się przez rozszerzenie drogi z Gniezna do Pyzdr. Tzn. miasto lokacyjne objęło obszar zawarty pomiędzy ulicami: Miłosławską, Warszawską a Rzemieślniczą i Sądową oraz pomiędzy ul. Fabryczną a rzeką Wrześnicą. Czyli granice miasta miały kształt zbliżony do prostokąta. Gmina miejska nie posiadała ziemi uprawnej poza miastem. Ściśle do niego przylegały bowiem wsie: Opieszyn od południa, Zawodzie i Wodniki po zachodniej stronie rzeki, Plebańska Wieś i pola Sokołowa od północy.

 

Nowe miasto

Do II poł. XVIII w. nie planowano dokładnie rozwoju przestrzennego. Nowe domy za zgodą dziedzica budowano na wolnych parcelach. W taki sposób zabudowano większą połać dużego rynku, tak iż powstał niewielki plac. Około 1750 r. pojawiły się kwartały zawarte pomiędzy kościołem, rynkiem, ul. Jana Pawła II (wówczas Gnieźnieńską) i Dzieci Wrzesińskich (wtedy Farną). Również domy zajęły kwartał od strony ul. Miłosławskiej (Mostowej). Kiedy już nie było miejsca, aby budować domy na terenie miasta, ekspansja zabudowy skierowała się na obszary podmiejskie. Powstały wówczas przedmieście Gnieźnieńskie (prawa strona ul. Jana Pawła II za sądem), na tzw. Wieńcu powstało przedmieście Warszawskie (domy poza ul. 3 Maja, czyli wtedy Ewangelicką). Kiedy Wrześnię w 1793 r. zajęli Prusacy, przystąpili do spisania własności. Miasto liczyło 190 domów (126 kryte szkudałmi, 64 słomą), 11 stodół, 1 dom był opuszczony, ponadto w mieście znajdowało się 30 wolnych parcel, zaś wszystkie ulice posiadały już bruk. Prusacy planowali miasto unowocześnić. Wzorem zachodnim planowali założyć tzw. Nowe Miasto. Przeznaczone miało być one dla Niemców. Nowy rynek zaplanowano w miejscu dawnego kościoła szpitalnego i cmentarza Świętego Ducha. Kościół już od 2 lat nie istniał, wystarczyło tylko przenieść cmentarz. Nowy rynek miał być dużym placem, więc w tym celu planowano wyburzyć pierzeję domów przy południowej stronie ul. Gutowskiej (Słupeckiej, obecnie Warszawskiej) – nr od 1 do 10. Zaś na miejscu kościoła szpitalnego planowano pobudować zbór ewangelicki i ratusz, gdyż miasto go już nie posiadało. Do dziś pozostałością po wytyczeniu dużego kwadratowego nowego rynku jest narożnik schodzących się kamienic przy ul. Chopina 6 i 7. Jeszcze w latach 80. XX w. widoczny był drugi narożnik przy ul. 3 Maja, w miejscu gdzie stoi obecnie blok mieszkalny. Tego przedsięwzięcia władzy pruskiej nie udało się zrealizować. Nowy zbór powstał w 1817 r. z przebudowania pałacowej oranżerii, zaś w to miejsce w 1895 r. pobudowano kościół obecny (Świętego Ducha). Natomiast na terenie dawnego cmentarza szpitalnego w 1865 r. przystąpiono do budowy kompleksu landratury. Co się wówczas władzy udało, to wyprowadzenie cmentarza parafialnego wokół fary poza miasto. Pierwotnie cmentarz miał powstać za folwarkiem plebańskim. Proboszcz Walenty Brykczyński na tyle protestował (miał tam ogródek, teraz jest dolna część Zieleniaka przy ul. Kościelnej), że dziekan ks. Ladach powołał wspólną z miastem komisję. Stwierdziła ona, że miejsce jest zbyt bliskie zabudowaniom i że u nas przeważają wiatry północno-zachodnie, więc trupie wyziewy uchodzić będą w kierunku miasta. Wobec tego zadecydowano, iż cmentarz parafialny zostanie założony na polu folwarku kościelnego Berdychowo. I tak też jest do dnia dzisiejszego (cmentarz przy ul. Gnieźnieńskiej).

 

Miasto samodzielne

W 1831 r. wprowadzono nowe przepisy dotyczące miast. Zaś na podstawie dekretu królewskiego z 1833 r. wyjęto miasta prywatne spod władzy szlachty. Miasto się uwłaszczyło, dokonano separacji gruntów i musiano dziedzicowi wypłacić odszkodowanie. Ostatecznie Września stała się miastem samodzielnym w 1841 r. I tu pojawiły się problemy związane z rozwojem przestrzennym. Jak już wiemy, miasto było ciasne, zaś wsie i grunty przylegające do niego pozostały we władaniu dziedzica. Wynikiem tego był brak ekspansji terytorialnej miasta. W związku z tym pod koniec XIX i na początku XX w. aby pobudować nowe domy czy kamienice, rozbierano i burzono stare domostwa w centrum miasta. Projektowany w miejscu starej poczty ratusz miał być znacznie większy na rzucie litery U. Jednak brak finansów projekt nieco uszczuplił. W latach 60 XIX w. dla mieszkańców utworzono tzw. małą promenadę w miejscu dawnego targu bydlęcego, czyli ob. plac św. Stanisława (był to pierwszy miejski park; park w Opieszynie to oczywiście prywatna własność). W ten sposób powstało śródmieście, jakie widzimy w obecnej formie. Jedynie po zachodniej stronie rzeki powstało tzw. osiedle kolejowe w związku z węzłem kolejowym. Ratunkiem w rozwoju przestrzennym okazały się pola folwarku wrzesińskiego Proclewo, który był miejską własnością. Stąd ekspansja miasta skierowała się wzdłuż ul. Witkowskiej. To tutaj powstały miejskie zakłady:  progimnazjum (ob. liceum), elektrownia, łaźnia, rzeźnia, wodociąg. Tutaj też umieszczono na krótki czas targ miejski. Ulica Witkowska miała stać się wręcz ulicą wielkomiejską. Pozostałością po tych planach są stojące do dziś potężne, secesyjne kamienice (nr 8 i 10). Już w okresie międzywojennym planowano przy szosie Witkowskiej zbudować nowy kościół katolicki (stoi tu teraz kościół św. Jadwigi Królowej). Miała być szkoła powszechna, sklepy, osiedle… Witkowska tworzyć miała główną arterię miejską łączącą centrum z nową drogą Warszawa-Poznań. Ta nowa droga, obwodnica miasta (wtedy określano ją mianem autostrady), miała biec od Gutowa Hub przez Sokołowo-Osiedle do Psar Polskich i dalej do Psar Małych. Pozostałością po tych planach jest szeroka ulica na Osiedlu Sokołowskim, którą z tego względu właśnie nazwano Szeroką. Nowe osiedle domków jednorodzinnych miało także powstać w kwartale zawartym między ul. Stefana Batorego i Bolesława Chrobrego.

 

Plany hitlerowców

Przyjęte w lipcu 1941 r. plany rozwoju miasta w pewien sposób kontynuowały projekty przedwojenne. Niemieckie wizje powracały do utworzenia dużego placu wokół starostwa, co wiązało się z wyburzeniem domów przy ul. Warszawskiej 1-10. Planowano również powiększyć rynek, burząc kwartał zabudowań w kierunku kościoła. Tu miał powstać nowy ratusz. Ulica Kościelna bezpośrednio mostem nad rzeką miałaby wpinać się w ulicę Wrocławską. Podobnie ul. Warszawska byłaby przedłużona (przez wyburzenie kamienicy Harcerska 1) do mostu na Miłosławskiej. Wylot ul. Kościuszki miał mijać kościół ewangelicki od strony wejścia do obiektu. Zaś pomiędzy szkołą powszechną (nr 1) a cmentarzem biegłaby ulica łącząca się z ob. ul. Powstańców Wlkp. Główna arteria miejska miała biec ul. Słowackiego, dalej Wojska Polskiego, fragmentem ul. Powstańców Wlkp., dalej ob. ul. 68 Pułku Piechoty i dalej Czerniejewską do Psar Polskich i Małych. Wokół ścisłego centrum powstałyby 4 osiedla, oddzielone pasami zieleni parkowej. Każde osiedle miało posiadać centralny plac. Najciekawszym elementem projektu był plan założenia jeziora miejskiego w naturalnym zlewisku na tzw. Waltra Łąkach.

Sebastian
Mazurkiewicz

« wstecz

Newsletter