Wieczór pełen niespodzianek

Koło Emerytów i Rencistów NSZZ Solidarność „Tonsil” świętowało 18 listopada Dzień Seniora. W restauracji „Pod Jesionami” okazało się, że okazją do spotkania był także jubileusz jednego z członków. 90-letni Kazimierz Błaszczyk odebrał życzenia od samorządowców i nie krył swojego wzruszenia. 

Idea spotkań koła powstała w 1980 roku. Pierwotnie członkami byli aktywni zawodowo pracownicy – dziś już emerytowani. – Wiadomo, wszyscy się starzejemy. Dlatego stworzyliśmy sekcję emerytów i rencistów – tłumaczyła przewodnicząca koła we Wrześni Teresa Piskorż. – Organizujemy takie spotkania, ponieważ ludzie potrzebują wyjścia, porozmawiania, kontaktu z drugim człowiekiem –  dodała. Koło we Wrześni ma 200 członków i sukcesywnie się powiększa. Przewodniczący wielkopolskich struktur Solidarności Jarosław Lange przed spotkaniem zwrócił uwagę na fakt, że zabieganie Solidarności o podwyższanie wynagrodzeń, ma również odniesienie do wysokości emerytur. – Dla branży emerytowanych pracowników ważne jest to, aby emerytury były jak najwyższe, dlatego też Solidarność bardzo głośno mówi o wzroście wynagrodzenia minimalnego, które warto przypomnieć, od stycznia będzie wynosiło 2100 złotych – mówił Jarosław Lange.

Sobotnie spotkanie było wypełnione miłymi słowami życzeń i podziękowań za kolejny wspólny rok w kole. Teresa Piskorż wzniosła toast za to, aby razem przezwyciężać smutki i dawać sobie wzajemnie wsparcie. Tego dnia Kazimierz Błaszczyk obchodził swoje 90 urodziny. Koledzy z koła wraz z rodziną przygotowali dla niego niespodziankę. Na salę wjechał urodzinowy tort, a w wszyscy uczestnicy spotkania zaśpiewali gromkie Sto lat. Burmistrz Wrześni Tomasz Kałużny życzył jubilatowi, aby mógł go odwiedzić w jego setne urodziny. – Panie Kazimierzu, po raz kolejny mogę składać życzenia z okazji kolejnego jubileuszu. Skoro burmistrz umówił się już do pana za dziesięć lat, to ja również się przyłączam. Pomyślności! – życzył starosta wrzesiński Dionizy Jaśniewicz. Spotkanie nie zakończyło się na części oficjalnej. Seniorzy usłyszawszy takty muzyki, wyszli na parkiet. Nie zabrakło na nim jubilata, który zaprosił do tańca koleżankę z koła. 

Mateusz Maserak 

« wstecz