O powstaniu w necie
Starostwo Powiatowe animuje fanpage poświęcony obchodom setnej rocznicy powstania wielkopolskiego w powiecie wrzesińskim, który śledzi duża grupa internautów. Zapraszamy wszystkich do odwiedzin.
Pod adresem www.facebook.com/100leciePowstaniaWielkopolskiegoPowiatWrzesinski/ można znaleźć najnowsze informacje o tym, co dzieje się w powiecie w związku z przypadającym w tym roku stuleciem wybuchu powstania. A dzieje się dużo. Przypomnijmy, że starosta wrzesiński Dionizy Jaśniewicz jeszcze w ubiegłym roku powołał Komitet Honorowy Setnej Rocznicy Powstania w Powiecie Wrzesińskim, w której skład weszli przedstawiciele samorządów, stowarzyszeń i instytucji z naszego terenu. Konto fejsbukowe jest dobrym przewodnikiem dla osób, jakie chcą brać udział w inicjatywach organizowanych już od kilku miesięcy. Pojawiają się na bieżąco newsy dotyczące wystaw, rajdów, spotkań, pikników, uroczystości, kolejnych pomysłów i działań, można znaleźć inspirujące linki i artykuły publikowane m.in. w „Przeglądzie Powiatowym”. Dużą i ważną część prezentowanych materiałów stanowią wspomnienia o powstańcach, którym towarzyszą bogate galerie historycznych i trudno dostępnych zdjęć. Już wkrótce, bo 20 kwietnia, we wrzesińskim LO odbędzie się organizowana przez starostwo otwarta sesja popularnonaukowa poświęcona powstaniu. Informacje na ten temat oczywiście będzie można znaleźć na FB. Kulminacyjnym dniem obchodów setnej rocznicy powstania w powiecie wrzesińskim będzie 28 grudnia 2018 roku.
(asz)
Zasiądą w sejmiku
W tegorocznych obradach Sejmiku Młodzieży Województwa Wielkopolskiego wezmą udział uczniowie Zespołu Szkół Politechnicznych Krzysztof Brzeziński i Karol Torzewski.
Do rywalizacji o udział w posiedzeniu sejmiku młodego pokolenia przystąpiło w tym roku osiem zespołów z dwóch wrzesińskich szkół ponadpodstawowych – Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących oraz Zespołu Szkół Politechnicznych. W pierwszym etapie uczniowie złożyli projekty na temat Marzenia Wielkopolan o wolnej Polsce – jak uczcić stulecie odzyskania niepodległości, korzystając przy tym z formy prezentacji lub pracy pisemnej. W kolejnym etapie, który odbył się 27 marca w starostwie powiatowym młodzież zaprezentowała swoje projekty przed komisją rekrutacyjną, w której zasiedli: radna Sejmiku Województwa Wielkopolskiego (a zarazem sekretarz powiatu wrzesińskiego) Bożena Nowacka, przewodniczący Rady Powiatu Wrzesińskiego Grzegorz Kaźmierczak, naczelnik Wydziału Edukacji i Kultury Fizycznej Stefan Tomczak, pracownica tego wydziału Violetta Król oraz nauczycielka historii we wrzesińskim Liceum Ogólnokształcącym im. Henryka Sienkiewicza Teresa Jabłońska. Grono oceniało kandydatów pod kątem staranności wykonania prac, poprawności merytorycznej, zgodności z tematem, komunikatywności przekazu oraz pomysłowości i oryginalności.
Decyzją komisji najlepszą prezentację przygotowali Krzysztof Brzeziński i Karol Torzewski z Zespołu Szkół Politechnicznych, którzy zaciekawili komisję swoim podejściem do Święta Niepodległości. – Jest to temat niewątpliwie ważny dla nas jako społeczeństwa, a przede wszystkim dla nas, ludzi młodych, którzy będą budować nasze państwo na silnym fundamencie niepodległości – stwierdził Krzysztof Brzeziński. Zwycięska dwójka podkreśliła, że należy promować obchody listopadowego narodowego święta organizowane przez władze, ale przedstawiła też szereg własnych, inetersujących pomysłów, wśród których był m.in. plebiscyt na 100 wybitnych Wielkopolan, stworzenie aplikacji mobilnej, nakręcenie tematycznego filmu z udziałem młodych ludzi czy zaplanowanie historycznej trasy rowerowej. Zespół swobodnie odnajdywał się przy tym w historycznych kontekstach, co imponuje tym bardziej, że składa się z uczniów klasy o profilu informatycznym.
Ogłaszając wyniki przewodnicząca komisji Bożena Nowacka zauważyła, że we wszystkich prezentacjach pojawiło się wiele pomysłów, które warto wykorzystać. Gratulując laureatom, zauważyła, że praca Krzysztofa Brzezińskiego i Karola Torzewskiego najpełniej oddał temat i spełniła kryteria wyboru. – Wasze pasje znalazły swoje odzwierciedlenie, z czego się bardzo cieszmy. Myślę, że będzie to mocna prezentacja na sejmiku – powiedziała. Dodajmy, że tegoroczne, drugie w historii posiedzenie Sejmiku Młodzieży Województwa Wielkopolskiego, będzie również drugim dla naszych delegatów.
Organizatorem projektu, którego celem jest popularyzacja wśród młodzieży wiedzy o działalności samorządów lokalnych i samorządu województwa wielkopolskiego jest Sejmik Województwa Wielkopolskiego.
Klara Skrzypczyk
Geograficzne zmagania
Osiemnasta edycja Powiatowego Konkursu Geograficznego odbyła się 28 marca w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Pyzdrach.
Uczniowie mieli godzinę na rozwiązanie testów ze znajomości geografii Polski i świata. Konkurs podzielono na dwie kategorie. Wśród uczniów szkół ponadpodstawowych najlepsza okazała się reprezentantka Zespołu Szkół Politechnicznych Wiktoria Walkowiak. Drugie i trzecie miejsce zdobyli uczniowie Liceum Ogólnokształcącego im. Henryka Sienkiewicza – Wojciech Maćkowiak i Dawid Kańczurzewski. Wśród gimnazjalistów pierwsze miejsce wywalczył Marek Pęchorzewski z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Pyzdrach. Jak zauważyła opiekunka konkursu Renata Spilliaert, już trzeci rok z rzędu uczeń tej placówki zdobył najwyższe noty. Na drugiej pozycji uplasował się Wojciech Nowak z Samorządowej Szkoły Podstawowej nr 3 we Wrześni, a na trzeciej – uczeń Samorządowej Szkoły Podstawowej nr 6 we Wrześni Wiktor Makowski.
Agnieszka Przysiuda-Zielkowska
Lepsza droga do ŚDS-u
Powiat wrzesiński udzielił gminie Pyzdry wsparcia finansowego w wysokości 50 tysięcy złotych. Pieniądze zostały przeznaczone na odwodnienie i utwardzenie drogi gruntowej służącej dojazdowi do budynku nr 49 w Pietrzykowie. Na jego parterze działa Środowiskowy Dom Samopomocy „Jutrzenka”.
Droga obsługuje tylne wejścia do budynku, w tym jedyne bez schodów, które są barierą architektoniczną. Tu właśnie codziennie przywożeni są uczestnicy Środowiskowego Domu Samopomocy. Poruszają się przeważnie na wózkach inwalidzkich lub przy pomocy balkoników (13 osób). W bezpośrednim sąsiedztwie znajduje się nowo wybudowane szkolne boisko sportowe, z którego skorzystają uczestnicy ŚDS-u. Drogę gruntową szczególnie trudno było pokonać w okresie wiosennym i jesiennym. Wykonanie utwardzenia poprawiło bezpieczeństwo i komfort w dotarciu do budynku, co szczególnie ważne dla osób z dysfunkcją ruchu.
ŚDS Pietrzyków
Dotacje dla spółek wodnych
Września, 23 marzec 2018 r.
Ogłoszenie
Zarząd Powiatu Wrzesińskiego informuje o możliwości uzyskania dotacji oraz o terminie składania wniosków o dotacje z budżetu powiatu wrzesińskiego dla spółek wodnych.
Na podstawie § 3 uchwały nr 48/IX/2011 Rady Powiatu we Wrześni z dnia 16 czerwca 2011 r. spółki wodne mogą starać się o dotacje w zakresie realizacji robót na bieżące utrzymanie urządzeń wodnych oraz budowę i remont zastawek na systemach melioracji wodnych szczegółowych. Wnioski należy składać do Zarządu Powiatu Wrzesińskiego w terminie do 16.04.2018 r.
CBiRNT z lotu ptaka
W Centrum Badań i Rozwoju Nowoczesnych Technologii w Grzymysławicach trwa montaż konstrukcji stalowej dachu (budynek B01) oraz ścian warstwowych (budynek B02).
Centrum służyć będzie szkoleniom zawodowym uczniów i dorosłych, nacisk będzie położony na szkolnictwo zawodowe. Obiekt składać się będzie z ok. 50 pomieszczeń (na powierzchni 4691,96 m2), zarówno szkoleniowych, biurowych, jak i socjalnych. Całkowita wartość inwestycji to około 48 mln zł. Projekt jest realizowany przez powiat wrzesiński w ramach programu „Rozwój szkolnictwa zawodowego na terenie powiatu wrzesińskiego” przy dofinansowaniu z WRPO.
Zmiany w ZSS
To będzie ważny rok dla Zespołu Szkół Specjalnych im. Janusza Korczaka. We wrześniu uczniowie zainaugurują rok szkolny w nowym obiekcie, a wcześniej placówka wzbogaci się o autobus.
Mercedes-Benz Sprinter na 21 miejsc będzie przystosowany do przewozu osób niepełnosprawnych – dwóch osób na wózkach inwalidzkich. Jego zakup jest współfinansowany w kwocie 172 750 zł ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych w ramach projektu Sprawny dojazd = szersze horyzonty. Cena busa wynosi 295 077 zł. Odbiór auta zaplanowany jest na 16 kwietnia. Poprzedni autobus – Mercedes-Benz Sprinter 518 CDI – został wystawiony na sprzedaż. Cena wywoławcza to 100 000,00 zł. Oferty należy składać do 6 kwietnia do godz. 9 w sekretariacie Zespołu Szkół Specjalnych we Wrześni przy ulicy Batorego 8.
Szczegółowe informacje oraz formularz ofertowy wraz z załącznikami można pobrać w siedzibie sprzedającego: Powiat Wrzesiński – Zespół Szkół Specjalnych im. Janusza Korczaka, 62-300 Września, ul. Batorego 8, sekretariat I piętro pokój 9 lub ze strony internetowej: www.zss.wrzesnia.powiat.pl.
Agnieszka Przysiuda-Zielkowska
W powiecie się buduje
Wraz z bujnym rozwojem gospodarczym powiatu wrzesińskiego rozkwita budownictwo mieszkaniowe.
W ciągu minionych pięciu lat liczba pozwoleń na budowę nowych obiektów budowlanych jednorodzinnych wydanych przez Wydział Budownictwa, Środowiska i Rolnictwa systematycznie się zwiększała. W stosunku do roku 2013 nastąpił wzrost o ponad pięćdziesiąt procent – z 144 do 223. Intensywnie rozwija się także budownictwo wielorodzinne – prawdziwy boom odnotowano w 2014 roku, kiedy to wydano pozwolenie na budowę 1 123 mieszkań (w 2013 roku było to 121 mieszkań, w 2015 – 614, w 2016 – 811, a w 2017 – 349).
Powiat wrzesiński posiada bardzo atrakcyjne działki na sprzedaż położone w Bierzglinku. Nieruchomości te w przyszłości utworzą osiedle o powierzchni niemalże 18 ha, na którym, oprócz domów jednorodzinnych wolnostojących i szeregowych pojawią się enklawy zieleni. Zgodnie z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego na części działek pojawi się także zabudowa mieszkaniowa z usługami.
Bierzglinek na przestrzeni lat stał się bardzo modną i pożądaną lokalizacją, tzw. sypialnią Wrześni. Blisko stąd do centrum, sklepów, miejsc rozrywki i rekreacji, a zarazem spokojnie i malowniczo. Sąsiedztwo węzła autostradowego daje możliwość szybkiego przemieszczenia się m.in. do Poznania i sprawia, że Bierzglinek jest atrakcyjny nie tylko dla mieszkańców Wrześni.
Miejscowy plan zagospodarowania gwarantuje tzw. pewne sąsiedztwo, czyli nie ma ryzyka, że w pobliżu miejsca zamieszkania zostaną ulokowane uciążliwe usługi. Co więcej, kupując działkę objętą miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, mamy możliwość szybszej realizacji inwestycji, z pominięciem postępowania administracyjnego o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. W pobliżu działek przeznaczonych do sprzedaży są urządzenia infrastruktury technicznej – sieć wodociągowa, energetyczna, gazowa i telefoniczna. Więcej informacji pod numerem tel. 61 640 45 38 i na www.wrzesnia.powiat.pl.
(red.)
Sesja pełna sprawozdań
XLI sesja Rady Powiatu wrzesińskiego odbyła się 22 marca.
Pierwsza cześć zebrania została poświęcona sprawozdaniom za 2017 z prac Wrzesińskiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, Komendy Powiatowej Policji i Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej. Informacja na temat sprawozdań w osobnym artykule.
W drugiej części sesji radni podjęli pięć uchwał. Jedna z nich dotyczyła założenia pierwszego publicznego przedszkola specjalnego we Wrześni Mali Zdobywcy. Stefan Tomczak, naczelnik Wydziału Edukacji i Kultury Fizycznej, poinformował, że prowadzenie przedszkola jest zadaniem gminnym, dlatego konieczne było podpisanie porozumienia między gminą Września a powiatem o założeniu przedszkola. Miało to miejsce 1 lutego br. – Uchwała niniejsza stanowi akt założycielski przedszkola – dodał. Rafał Zięty, przewodniczący Komisji Edukacji, Kultury, Sportu i Turystyki, zaproponował, by z porządku obrad zdjąć uchwałę o ustaleniu opłat za korzystanie z przedszkola powyżej ustawowych 5 bezpłatnych godzin, na co wszyscy radni się zgodzili. W związku z tym nauka w placówce będzie całkowicie bezpłatna.
Inną ważną uchwałą było przekazanie gminie Pyzdry pomocy finansowej w wysokości 25 000 zł na utwardzenie drogi gruntowej przy budynku Środowiskowego Domu Samopomocy w Pietrzykowie. Dyrektor PCPR Anna Maria Kulczyńska wyjaśniła, że droga obsługuje tylne wejście do budynku, które jest pozbawione schodów i przystosowane do osób poruszających się na wózkach inwalidzkich i przy pomocy balkoników – łącznie do placówki uczęszcza 13 takich osób. W okresie jesienno-zimowym bus dowożący uczestników z trudem pokonuje gruntową, nieutwardzoną drogę, dlatego inwestycja ta jest bardzo ważna dla poprawy bezpieczeństwa i komfortu podopiecznych. Anna Maria Kulczyńska przedstawiła też uchwałę w sprawie podziału środków z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych na rok 2018. PFRON jak co roku przyznał powiatowi wrzesińskiemu środki na realizację zadań z zakresu rehabilitacji. W tym roku jest to kwota 2 699 861 zł (o 1,95% mniej niż w roku ubiegłym). 1 759 560 zł przeznaczono na działanie warsztatów terapii zajęciowej we Wrześni, Rudzie Komorskiej i Czeszewie. 85 000 zł przeznaczono na rehabilitacją zawodową, a pozostałe środki m.in. na dofinansowanie sprzętu rehabilitacyjnego (ponad 500 tys. zł), likwidację barier architektonicznych (175 tys. zł) czy dofinansowanie turnusów rehabilitacyjnych (120 tys. zł).
Ostatnimi uchwałami były uchwały budżetowe. Do budżetu na rok 2018 oraz wieloletniej Prognozy Finansowej na lata 2018-2027 dołączono ważne inwestycje drogowe. Zwiększono plan wydatków na drogi o 1 102 588 zł. Kwota ta zostanie przeznaczona na przebudowę bądź remont dróg i chodników, a także utrzymanie rowów i poboczy. Największą spośród tych inwestycji jest przebudowa odcinka drogi Grabowo Królewskie-Zielniec w wysokości 250 tys. zł. Zaplanowano tez m.in. przebudowę drogi Gutowo Małe-Grzybowo i budowę odcinka pieszo-rowerowego za kwotę 215 tys. zł, przebudowę drogi w Nowym Folwarku (150 tys. zł.) czy w Gorzycach (100 tys. zł.).
Starosta Dionizy Jaśniewicz odniósł się też do wstrzymanej modernizacji drogi przy ulicy Kościuszki. – Jeden z przedsiębiorców, który ma zlokalizowany zakład w sąsiedztwie drogi powiatowej oprotestował pozwolenie na budowę – tłumaczył. – Mając gotowy projekt i konstrukcję finansową przedsięwzięcia, nie możemy realizować inwestycji – dodał. Sprawa w tym momencie rozpatrywana jest ponownie przez służby wojewody, po tym jak Naczelny Sąd Administracyjny przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia wojewodzie. W związku z tym nie wiadomo, czy uda się zrealizować inwestycję w roku 2018. Środki, które były przeznaczone na modernizację drogi zostałyby wtedy przesunięte na inne zadanie. Pod uwagę brane są dwie opcje – ulica Czerniejewska i Szosa Witkowska. Starosta powiedział, że na kolejnej sesji radni zastanowią się, czy możliwa jest realizacja inwestycji przy ulicy Kościuszki, a jeśli nie, zdecydują, na co przesunąć środki.
Miłym akcentem sesji była wizyta wójt Kołaczkowa Teresy Waszak, która podziękowała Radzie Powiatu za realizację drogi Kołaczkowo-Łagiewski.
Agnieszka Przysiuda-Zielkowska
120 lat OSP w Węgierkach
Podczas obchodów jubileuszu strażakom przekazano bojowy wóz ratowniczo-gaśniczy Kamaz.
W niezbyt ciepłe popołudnie 24 marca na placu przed remizą strażacką w Węgierkach stawili się strażacy ochotnicy oraz ich goście, by wspólnie uczcić 120-lecie Ochotniczej Straży Pożarnej w Węgierkach i wziąć udział w uroczystym przekazaniu bojowego Kamaza. Spotkanie było okazją do przypomnienia historii jednostki, która została założona w 1898 roku. Trzy lata później strażacy otrzymali sikawkę ręczną z podstawowym sprzętem pożarniczym. W 1904 roku społeczność lokalna ufundowała sztandar strażacki, który uległ zniszczeniu w czasie I wojny światowej. Pierwszy całkowicie polski zarząd powstał w 1934 roku. W okresie okupacji niemieckiej dokumentacja i sprzęt zostały zarekwirowane, a umundurowanie zniszczone przez gestapo. W czasach powojennych strażacy dysponowali motopompą DKW wraz z wężami. Z okazji obchodzonego latem 1948 roku 50-lecia istnienia, OSP w Węgierkach otrzymało nowy sztandar. W 1955 zakupiono pożarniczego Chevroleta z 1929 roku, obecnie będącego eksponatem Wielkopolskiego Muzeum Pożarnictwa w Rakoniewicach (dodajmy, że 19 maja będzie można podziwiać go we Wrześni podczas Powiatowego Dnia Strażaka). Lata 1965-1971 były czasem budowy nowej remizy (wraz ze świetlicą wiejską) oraz uzupełniania sprzętu bojowego. W 1970 roku do jednostki trafił pożarniczy Żuk, a w 1989 roku Star z pełnym wyposażeniem. Bardzo ważny w historii jednostki jest kwiecień 1995 roku, kiedy to OSP w Węgierkach włączono do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. Przy okazji obchodzonego w 1998 roku 100-lecia istnienia, jednostka otrzymała nowy sztandar. Początek XXI wieku był czasem gruntownych remontów oraz dalszego doposażania jednostki – zakupiono wówczas sprzęt ratownictwa drogowego. W 2005 roku druhowie zakupili średni samochód ratowniczo-gaśniczy Star-MAN. W ostatnich latach jednostka z Węgierek została włączona do wojewódzkiego odwodu operacyjnego oraz przydzielona do grupy ratownictwa wodnego, co również wiązało się z otrzymaniem nowego sprzętu. W grudniu 2017 roku do Węgierek trafił ciężki samochód ratowniczo-gaśniczy Kamaz.
Przystosowany na potrzebę udziału w akcjach bojowych pojazd, podczas jubileuszu doczekał się oficjalnego przekazania przez burmistrza Wrześni Tomasza Kałużnego. Wartość zakupionego przez gminę samochodu to ponad 850 tys. zł. Kamaz – poświęcony i symbolicznie ochrzczony szampanem będzie odtąd służył poprawie bezpieczeństwa mieszkańców nie tylko gminy Września, ale również powiatu wrzesińskiego.
– Węgierki doczekały się wreszcie pięknego samochodu strażackiego – powiedział starosta wrzesiński Dionizy Jaśniewicz. Gratulując okrągłego jubileuszu, dodał: – Dzisiaj jest też okazja do wspomnień. Niewiele jest jednostek na terenie powiatu, które mogą poszczycić się taką historią. Dionizy Jaśniewicz przekazał prezesowi OSP w Węgierkach Krzysztofowi Zielichowskiemu okolicznościowy dzwonek, żartując przy tym, że pamiątka może przydać się w przypadku, gdyby technika zawiodła. Gdyby tak się stało, pewnym jest, że druhowie z Węgierek sobie poradzą, gdyż od 120 lat udowadniają wysoki poziom i skuteczność działań ratowniczo-gaśniczych. Krzysztof Zielichowski dziękując za wszystkie ciepłe słowa, powtórzył, że remiza od lat stopniowo wymienia sprzęt i umundurowanie, a wszystko po to, by jak najlepiej dbać o bezpieczeństwo lokalnej społeczności – Zakup tego pojazdu to efekt wspólnego działania w tak słusznej i istotnej sprawie, jaką jest ratowanie ludzkiego życia – stwierdził.
Klara Skrzypczyk
Przekaż 1% podatku dla potrzebujących
Powiatowa Rada Rynku Pracy
26 marca odbyła się Powiatowa Rada Rynku Pracy. Dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy Eugeniusz Wiśniewski przedstawił szczegółowe informacje dotyczące działań podejmowanych w 2017 roku na rzecz aktywizacji zawodowej osób bezrobotnych.
Według stanu na koniec 2017 roku w porównaniu do 2016 roku liczba zarejestrowanych bezrobotnych zmniejszyła się o 917 osób, tj. o 44,5%.– W każdym miesiącu następował spadek bezrobotnych – podkreślał dyrektor. Statystyki potwierdzają, że dynamika spadku w powiecie była ponad dwukrotnie większa niż w województwie. Liczba ofert pracy również uległa zwiększeniu i to aż o 11,5%, w roku 2017 urząd dysponował 4 413 ofertami.
W 2017 roku 1 174 osoby skorzystały z porady zawodowej, a 4 393 z informacji o zawodach. – Udało nam się zaktywizować 1 036 bezrobotnych – wspomniał Eugeniusz Wiśniewski, wymieniając poszczególne formy aktywizacji. Na realizację programów przeciwdziałania bezrobociu Powiatowy Urząd Pracy pozyskał w 2017 roku kwotę 8 438 499 zł.
SzR
Kwalifikacja zakończona
Od 1 do 22 marca prowadzona była kwalifikacja wojskowa dla osób mających miejsce stałego pobytu na terenie powiatu wrzesińskiego.
Codziennie w budynku wrzesińskiego szpitala zbierała się Powiatowa Komisja Lekarska. W sumie stawiło się ponad 400 osób. – Wszystko przebiegło sprawnie. Większość, ponad 90% kandydatów otrzymała kategorię A – informuje Artur Czajkowski z Referatu Bezpieczeństwa Starostwa Powiatowego we Wrześni. Kwalifikacja rozpoczynała się sprawdzeniem dokumentów i założeniem karty w ewidencji wojskowej, później następowało badanie lekarskie i wystawienie orzeczenia o zdolności do służby. Na koniec wydawana była książeczka wojskowa.
Szymon Piotr Rewers
Nagrodzona stypendystka
Uczennica Zespołu Szkół Politechnicznych Wiktoria Walkowiak znalazła się w gronie uczniów wyróżnionych stypendium ministra edukacji narodowej za wybitne osiągnięcia w nauce, sukcesy w konkursach i olimpiadach na szczeblu ogólnopolskim w roku szkolnym 2016/2017.
Wiktoria na początku marca odebrała w Warszawie dyplom stypendystki Ministra Edukacji Narodowej z rąk minister Anny Zalewskiej. Łącznie przyznano ponad 350 stypendiów. Wiktoria Walkowiak jest obecnie uczennicą klasy IV TEK; w 2017 r. zwyciężyła w Olimpiadzie Innowacji Technicznych i Wynalazczości.
20 marca uczennica spotkała się ze starostą Dionizym Jaśniewiczem i naczelnikiem Wydziału Edukacji i Kultury Fizycznej Stefanem Tomczakiem, którzy złożyli jej gratulacje i przekazali okolicznościowy list i upominki.
(red.)
Moje Niemcy
Rozstrzygnięto IX edycję konkursów z języka niemieckiego. Najlepsi uczniowie w nagrodę pojadą na wycieczkę do Berlina.
Konkursy skierowane były do uczniów szkół podstawowych i uczniów klas gimnazjalnych oraz szkół ponadpodstawowych, którzy próbowali swoich sił w pięknym czytaniu, dyktandzie z języka niemieckiego oraz sprawdzianie wiedzy o naszych zachodnich sąsiadach. Temat przewodni tegorocznych zmagań brzmiał Mein Deutschland, czyli Moje Niemcy. Uroczyste wręczenie nagród odbyło się 23 marca w auli wrzesińskiego Liceum Ogólnokształcącego im. Henryka Sienkiewicza.
– Bardzo się cieszę, że jest zainteresowanie konkursami z języka niemieckiego i osiągacie wysokie wyniki – mówiła koordynatorka konkursów Karolina Stachura, nauczycielka Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Kołaczkowie. Wtórował jej naczelnik Wydziału Edukacji i Kultury Fizycznej Stefan Tomczak: – Te konkursy nie umierają, tylko nadal mają duże powodzenie wśród młodzieży – powiedział. Podkreślił również, że zwłaszcza w powiecie wrzesińskim o znajomość języka niemieckiego powinno się szczególnie dbać. – Września się rozwija, jest bardzo dużo niemieckich firm na naszym rynku, a ponadto pamiętajmy, że miasto Września ma współpracę z Garbsen, a powiat z Wolfenbüttel, co zobowiązuje nas do tego, żeby ten język znać.
Laureaci z rąk Stefana Tomczaka otrzymali upominki i dyplomy, choć na właściwą nagrodę muszą poczekać do kwietnia, kiedy to wszyscy pojadą na jednodniową wycieczkę do Berlina. W programie znajdzie się m.in. wizyta w niemieckim Reichstagu. Konkursy odbyły się w ramach projektu Konstruowanie zasad spójności nauczania przedmiotów ogólnokształcących na poziomie gimnazjum i szkoły ponadgimnazjalnej realizowanego przez Starostwo Powiatowe we Wrześni i nauczycieli języka niemieckiego.
Klara Skrzypczyk
Konkurs wiedzy o Niemczech
Kategoria szkoły podstawowe i klasy gimnazjalne:
- Marika Smurawa, Zespół Szkolno-Przedszkolny w Pyzdrach
- Patrycja Stachura, Samorządowa Szkoła Podstawowa nr 6 we Wrześni
- Amelia Skorupka, ZSP Pyzdry
Kategoria szkoły ponadpodstawowe:
- Kacper Sikora, Liceum Ogólnokształcące
- Wojciech Musielewski, Zespół Szkół Technicznych i Ogólnokształcących
- Bartosz Adamczyk, Zespół Szkół Politechnicznych
Dyktando w języku niemieckim
Kategoria szkoły podstawowe i klasy gimnazjalne:
- Maciej Pawlaczyk, Zespół Szkolno-Przedszkolny w Pyzdrach
- Katarzyna Szalata, Samorządowa Szkoła Podstawowa nr 3 we Wrześni
- Damian Błaszka, Samorządowa Szkoła Podstawowa nr 6
Kategoria szkoły ponadpodstawowe:
- Maciej Olejnik, ZSP
- Magdalena Bisiorek, LO
- Dominika Szymczak, ZSTiO
Piękne czytanie w języku niemieckim
Kategoria szkoły podstawowe i klasy gimnazjalne:
- Karolina Walkowska, SSP nr 3 we Wrześni
- Bruno Walicki, ZSP Pyzdry
- Zuzanna Majorek, Zespół Szkół w Nowym Folwarku
Kategoria szkoły ponadpodstawowe:
- Natalia Kubiaczyk, ZSP
- Damian Pawłowski, LO
- Cyprian Izydorek, ZSTiO
Konkurs recytatorski
23 marca w sali konferencyjnej Starostwa Powiatowego odbyły się eliminacje powiatowe Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego.
Wzięło w nim udział czworo uczestników. Jury w składzie Rafał Szamburski, Kazimierz Chochół i Agnieszka Przysiuda-Zielkowska postanowiło przyznać pierwsze miejsce Monice Wędrowicz z Liceum Ogólnokształcącego im. Henryka Sienkiewicza, która zaprezentowała teksty NN próbuje przypomnieć sobie słowa modlitwy Stanisława Barańczaka i fragment Lalki Bolesława Prusa. Drugie miejsce wyrecytował uczeń Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących Szymon Nowaczyk – powiedział wiersz wrzesińskiego poety Michała Gajdy Samospełniająca się przepowiednia oraz fragment Traktatu o łuskaniu fasoli Wiesława Myśliwskiego. Oboje pojadą na eliminacje wojewódzkie, które odbędą się w kwietniu w Trzciance.
Kuźnia kreatywności otwarta
Stowarzyszenie Freelab na nową pracownię. Mieści się ona przy ul. Mickiewicza 2 we Wrześni. Otwarcie odbyło się w czwartek 22 marca i połączone zostało z inauguracją wystawy druku 3D.
Na zaproszenie odpowiedzieli nie tylko sympatycy stowarzyszenia, ale także starosta wrzesiński Dionizy Jaśniewicz oraz burmistrz Wrześni Tomasz Kałużny. Członkowie Freelabu na wstępie opowiedzieli o swojej działalności i projektach, które tworzą. „Projektowanie przy kawie” czy „Rozkręć z nami telewizor” to przykłady ich warsztatów. Na otwarciu zagościł również dyrektor budowanego Centrum Badań i Rozwoju Nowoczesnych Technologii w Grzymysławicach Przemysław Borecki. Opowiedział o powstających tam pracowniach oraz innowacyjnym sprzęcie, który będzie służył zdobywaniu praktycznych umiejętności na wysokim poziomie. Zwieńczeniem wystąpienia było podpisanie listu intencyjnego, który umożliwi Stowarzyszeniu Freelab korzystanie z obszernego zaplecza dydaktycznego w budowanym centrum. Przemysław Borecki zaznaczył, że ważnym jest wspieranie kreatywności prowadzącej do wdrażania nowych i ciekawych pomysłów. Tego dnia w nowej siedzibie Freelabu rozpoczęła się również wystawa druku 3D. Dekoracja ze świetlnych lampionów to jedno z dzieł, jakie powstało przy pomocy drukarki 3D, znajdującej się w pracowni. Starosta wrzesiński przekazał prezesowi stowarzyszenia Piotrowi Duszyńskiemu obraz autorstwa Dariusza Patyka. Malarza z członkami stowarzyszenia łączy przede wszystkim kreatywność i pasja do tworzenia sztuki we własny, nietuzinkowy sposób. Więcej na temat Freelabu, ich pomysłów i warsztatów w kolejnym wydaniu „Przeglądu Powiatowego”.
Mateusz Maserak
Zaawansowany projekt
Budowane przez powiat wrzesiński Centrum Badań i Rozwoju Nowoczesnych Technologii w Grzymysławicach zostanie wyposażone w najnowocześniejszy sprzęt, na którym odbywać się będą szkolenia. Zapytaliśmy o to dyrektora budowanej jednostki – dra inż. Przemysława Boreckiego.
Jakie pracownie powstaną w Grzymysławicach? Ile ich będzie?
W sumie aż 23. Jedną z głównych będzie pracownia z celami zrobotyzowanymi – trzy roboty przemysłowe, dwa duże i jeden mniejszy, do spawania, zgrzewania, klejenia, przenoszenia detali czy falcowania blach. Roboty te posłużą do nauki ich eksploatacji, czyli tego, jak nimi sterować, zarządzać itd. Drugą ważną pracownią będzie pracownia metrologiczna, umożliwiająca zaawansowane mierzenie z użyciem technik bezstykowych i stykowych. Znajdą się tam obecnie często wykorzystywane skanery optyczne, wykonujące pomiary z zastosowaniem światła – chmura punktów zbierana jest z przedmiotu, po czym obraz przesyła się do komputera. Można tę metodę wykorzystać na przykład do inżynierii odwrotnej, co oznacza, że na podstawie jakiegoś modelu, detalu czy części tworzona jest dokumentacja techniczna. Stosuje się ją na przykład w przypadku samochodów zabytkowych, kiedy zdarza się, że niektóre części są już nieosiągalne. Ta technika przydaje się również w muzealnictwie, medycynie, architekturze – trafiają do nas zapytania od architektów, którzy są zainteresowani wykorzystaniem reengineeringu do swoich projektów. Jest to więc coś nowego, zupełnie nowa dziedzina, w grę wchodzi już nie tylko przemysł, ale też sztuka.
W Centrum będziemy mieli pracownię technologiczną z maszyną wytrzymałościową służącą do badania materiałów, ich odporności na zrywanie czy chociażby obciążenia jednoosiowe. Pojawi się też spektrometr, czyli urządzenie do badania składu chemicznego, za pomocą którego będzie można sprawdzić na przykład, jakie pierwiastki znajdują się w kawałku metalu żelaznego lub nieżelaznego. Poza tym zakupimy profilometr, to znaczy urządzenie do sprawdzania chropowatości, mikroskop do oglądania zgładów metalograficznych i cały towarzyszący mu sprzęt, który umożliwia przygotowanie zgładu i przeprowadzenie analizy budowy mikrostruktury materiału.
W Centrum znajdzie się stanowisko do symulacji lakierowania, służące do szkolenia lakierników, pięcioosiowe centrum frezarskie, trzyosiowe centrum tokarskie, suwnica, a także pracownie hydrauliki, pneumatyki, czyli różnego rodzaju napędów, badania technik połączeń śrubowych, a wreszcie spawalnictwa. Będzie laser do na przykład topienia materiałów i plazma do przecinania i wycinania. Centrum będzie dysponować także programami do tworzenia tzw. płaskiej dokumentacji i dokumentacji przestrzennej, czyli 2D i 3D. Planujemy więc dosyć dużo różnych pracowni z ogromem bardzo zaawansowanego sprzętu.
Jakie będą koszty jego zakupu?
To ponad 20 milionów złotych. Wyposażenie jest bardzo drogie ze względu na jego innowacyjność i zastosowanie w przemyśle. Nie chciałbym, żeby w Centrum znalazło się coś, co nie jest wykorzystywane na bieżąco w przemyśle. Uważam, że oprogramowanie, technologia, maszyny powinny być tożsame z tym, co znajduje się obecnie w parkach maszynowych przedsiębiorstw i firm z naszego terenu i nie tylko.
Przetarg na wyposażenie ruszy lada moment. Sądzi pan, że łatwo będzie ten sprzęt zakupić? Są w Polsce firmy, które produkują tak zaawansowane maszyny?
Tak! Myślę, że z pozyskaniem wyposażenia nie będzie większego problemu, natomiast na pewno jest to dla wszystkich duże wyzwanie – i logistyczne, i szkoleniowe, i instalacyjne. Przetarg na cele zrobotyzowane, pomieszczenie odpylania i filtracji, roboty przemysłowe i pracownię CNC został już ogłoszony. Za kilka dni ruszy kolejny na dostawę sprzętu metrologicznego, technologicznego oraz obszaru ćwiczeń praktycznych i motoryzacyjnych. Robiłem rozeznanie na rynku i nie mam obaw, czy znajdą się firmy, które nam ten sprzęt dostarczą.
Jakie kursy będą się odbywały w Centrum?
Będą one dotyczyły różnych dziedzin. Pierwsza grupa związana jest z inżynierią mechaniczną, czyli na przykład projektowaniem procesów wytwórczych, metrologią warsztatową wraz z pomiarami stykowymi i optycznymi, modelowaniem, tworzeniem dokumentacji 2D i 3D. Kolejną grupę stanowić będą szkolenia z zakresu systemów sterowania i wizualizacji: programowanie sterowników logicznych PLC, obsługa i sterowanie CNC, ich diagnostyka, dodatkowo komunikacja sterowników i szeroko rozumiana automatyka przemysłowa. Dalej – programowanie robotów przemysłowych. Następnie inżynieria materiałowa i metalurgia. Jak już wspomniałem, będziemy w posiadaniu drukarki 3D, którą będzie można wykorzystać w powiązaniu ze skanerami do wydruku jakiegoś opracowanego modelu. Będziemy dysponowali także laserem, więc w ofercie znajdzie się kurs obsługi i zastosowania lasera technologicznego w przemyśle, do wycinania, przycinania, stopowania na przykład warstw wierzchnich. Będziemy mieli twardościomierz, wykorzystujący trzy metody najczęściej występujące w przemyśle – Brinella, Vickersa i Rockwella. Będzie można się nauczyć mierzyć na tym twardościomierzu i później interpretować wyniki tych pomiarów.
Będzie urządzenie do metody analizy defektów materiałów, stanowisko do badania jakości, czyli tzw. metoda Visual Testing, będąca jedną z metod badań nieniszczących. Tak jak w przemyśle są stanowiska, gdzie jest przeprowadzana kontrola jakości, tak my też będziemy mieli takie stanowisko do prowadzenia szkoleń przyszłych pracowników pracujących np. na linii końcowej.
Planujemy także szereg szkoleń związanych z bezpieczeństwem w miejscu pracy i z optymalizacją produkcji, czyli zarządzaniem, utrzymaniem ruchu, organizacją stanowiska pracy według metod 5S, zastosowania narzędzi jakości w przemyśle. Chcemy też wprowadzić pakiet szkoleń dotyczących dotacji i innowacji z funduszy Unii Europejskiej, czyli kurs przygotowujący do pisania wniosków o dofinansowanie z punktu widzenia eksperta.
Jak już zaznaczałem wielokrotnie, chciałbym, żeby Centrum Badań i Rozwoju Nowoczesnych Technologii było oparte na dwóch filarach, a mianowicie przemyśle i nauce, żeby one się wspierały i podążały jedną drogą i żeby to wsparcie polegało też na testowaniu i wprowadzaniu nowych rozwiązań praktycznych.
Czy już coś wiadomo, jak to będzie wyglądało z punktu widzenia osób, które będą chciały skorzystać ze szkoleń? Wiemy, że zostało już podpisanych bardzo wiele listów intencyjnych o współpracy z różnymi jednostkami.
Zgadza się. Ostatnio dołączyły do nas dwie kolejne firmy: austriacka firma Fronius – światowy potentat w produkcji sprzętu spawalniczego, i firma Blum, produkująca m.in. zawiasy. Plan jest taki, że gdy Centrum będzie już funkcjonowało, to w porozumieniu z firmami, które z nami współpracują, powstanie rada programowa składająca się z przedstawicieli właśnie tych różnych firm. To oni będą wskazywali, jakie szkolenia i w jakiej liczbie są niezbędne i na co należy zwrócić uwagę w przyszłości.
Warto podkreślić, że mamy we Wrześni Wydział Medyczno-Społeczno-Techniczny Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Kaliszu, na którym można studiować kierunek mechanika i budowa maszyn. Przyznam, że chciałbym, żeby ten kierunek znalazł się właśnie w naszym Centrum, tzn. żeby studenci mechaniki i budowy maszyn mogli odbywać w Grzymysławicach wykłady, laboratoria, ćwiczenia, a później też realizować swoje prace inżynierskie. Prowadziłem już rozmowy z władzami PWSZ z Kalisza i jako prodziekan wrzesińskiego wydziału wiem, że uczelnia jest jak najbardziej zainteresowana tym, żeby także studenci innych kierunków przyjeżdżali z Kalisza, żeby korzystać z naszego parku maszynowego.
Podpisaliśmy również porozumienie z działającym we Wrześni Stowarzyszeniem Freelab, ze względu na to, że mamy zbieżne myślenie odnośnie techniki. Naszym celem jest zainteresowanie ludzi techniką i nowoczesnymi technologiami i dlatego to stowarzyszenie będzie mogło u nas znaleźć wsparcie w swoich inicjatywach.
Ze spraw bieżących, jest jeszcze wola podpisania porozumienia z poznańskimi uczelniami wyższymi, które mogłyby do nas przysyłać swoich studentów, żeby ci realizowali tu część swoich badań. Także dość dużo ludzi, dość dużo firm i ośrodków zgłasza się i wyraża chęć współpracy. Jeśli oczywiście wszystko będzie szło zgodnie z planem, to myślę, że na przełomie września i października powinniśmy zacząć prężnie działać.
To zainteresowanie pewnie wynika pewnie z tego, że nie ma drugiego takiego ośrodka w Polsce?
To prawda. Centrum Badań i Rozwoju Nowoczesnych Technologii w Grzymysławicach będzie pierwszą tego typu jednostką w Polsce, i pod względem wielkości, i wyposażenia. Podobne ośrodki są tylko w Lizbonie i w Hanowerze. W Polsce będziemy jednymi z pierwszych pod względem współdziałania z przemysłem – zamierzamy kroczyć jedną drogą i szkolić pracowników, studentów, a także uczniów, którzy w Grzymysławicach będą mogli uczyć się nowoczesnych technologii wykorzystywanych w przemyśle.
Nasi partnerzy wywodzą się nie tylko z Wrześni, ale też z Warszawy czy Katowic. Oczywiście tych z powiatu wrzesińskiego jest najwięcej, ale myślę, że w miarę jak nasze Centrum będzie zdobywało rozgłos, to będą zgłaszały się nowe podmioty. Na tę chwilę mamy ponad 30 firm i 9 jednostek, powiedziałbym naukowo-badawczo-rozwojowych, czyli uczelni, stowarzyszeń i centrów kształcenia, które chcą z nami współpracować.
W kontekście samego funkcjonowania Centrum – pewnie też konieczne będzie zatrudnienie kadry szkoleniowej?
W pierwszej kolejności będą to musiały być osoby, które zajmą się instalowaniem i serwisowaniem maszyn i urządzeń i stworzą tzw. dział utrzymania ruchu. Będziemy też potrzebowali nauczycieli, choć ja bym raczej nazwał ich trenerami, bo niekoniecznie będą to typowi nauczyciele jak w szkole. To może być ktoś, kto po prostu pracuje w przemyśle, obsługuje daną maszynę i może nauczyć jej obsługi innych. Będą to osoby związane także z ośrodkami akademickimi, zajmujący się na przykład modelowaniem procesów produkcyjnych czy tworzeniem dokumentacji technologicznych. Przed nami więc dość duże wyzwanie...
Ale chyba jest pan optymistą?
Jestem optymistą i wierzę w to, że się uda. Gdybym w to nie wierzył, to nie podjąłbym się tego zadania. To jest bardzo zaawansowany projekt i bez grupy ludzi, którzy nad nim pracują, nic by się nie udało.
Rozmawiała Klara Skrzypczyk
Zaplanuj wakacje już dziś
Zapraszamy dzieci i młodzież do udziału w czternastej edycji Powiatowej Akcji Letniej pod hasłem „Przeżyj morską przygodę z Powiatową Akcją Letnią”. Organizatorami i realizatorami kolonii są Starostwo Powiatowe we Wrześni w ramach Powiatowego Programu Wspierania Edukacji oraz Wyrównywania Szans Edukacyjnych Dzieci i Młodzieży oraz Stowarzyszenie „Promyk”.
W tym roku organizatorzy proponują pobyt w Dźwirzynie nad Morzem Bałtyckim. Na trzech ośmiodniowych turnusach (w terminie od 2 do 23 lipca) zarezerwowano 195 miejsc dla uczestników w wieku 10-15 lat. Odpłatność wynosi 650,00 zł (700,00 zł dla osób spoza powiatu). Podczas trwania Akcji Letniej zrealizowany będzie program rekreacyjno-edukacyjny obfitujący w szereg atrakcji: dyskoteki, ogniska, ciekawe warsztaty, wycieczki, park linowy, park trampolin, plażowanie, kąpiele w morzu, w aqua parku, seanse filmowe. Koloniści będą mogli sprawdzić swoje umiejętności podczas zawodów sportowych i konkursów artystycznych. Nad ich bezpieczeństwem będzie czuwać wykwalifikowana kadra pedagogiczna i medyczna.
W ramach akcji zaplanowano trzy turnusy:
2-9 lipca 2018 r.
9-16 lipca 2018 r.
16-23 lipca 2018 r.
Szczegółowe informacje można uzyskać w Wydziale Edukacji i Kultury Fizycznej Starostwa Powiatowego we Wrześni, pok. 103, tel. 61 640 44 14.
WEiKF
Festiwal Piosenki Obcojęzycznej po raz 25!
Wspomnienia, tort, goście, absolwenci i dużo zabawy. 16 marca odbyło się jubileuszowe FPO organizowane przez Liceum Ogólnokształcące. Grono jurorskie nie miało łatwego zadania.
Zaczęło się tradycyjnie od wspólnego wykonania utworu Wieża Babel z musicalu Metro. Dyrektor Liceum Ogólnokształcącego Violetta Zdunowska, otwierając festiwal, życzyła wszystkim miłych wrażeń, po czym rozkroiła pamiątkowy tort.
Koreański, angielski, niemiecki, czeski, francuski i włoski – utwory w tych językach zagościły na scenie Wrzesińskiego Ośrodka Kultury. Poza konkursową częścią był czas na występy uczniów gimnazjów i absolwentów liceum. Zgromadzeni usłyszeli między innymi Chiquitite z repertuaru Abby w wykonaniu Agnieszki Pol i Doroty Pawłowskiej czy Jozin z bazin w miksie piosenek wykonanych przez sekstet WTP.
Pierwsze miejsce na podium oraz nagrodę publiczności zdobyli piosenką Du hast mich grupy Rammastein Wojciech Grzegorek, Wojciech Skorupski, Cezary Czajka, Eryk Węcławiak, Piotr Adamski i Karol Skorupski, tworzący zespół Fuhrberger. Drugie miejsce zajęło trio Marcelina Dopierała, Monika Markiewicz i Mateusz Błaszczyk wykonujące utwory Daddy lesssons i Say something z repertuaru Beyonce i Justina Timberlaeka. Trzecie miejsce przypadło Wanessie Antkowiak, Zofii Mielcarek oraz Klaudii Jankowskiej za wykonanie Riptide zespołu Vance Joy. Marek Jakubowski, zasiadający w jury, zapowiedział nagrodę specjalną od Radia Września, mianowicie prezentowanie laureatów w trzech pasmach radia.
Podczas koncertu był czas na przypomnienie historii festiwalu. Zaczęło się niepozornie, w roku szkolnym 1991/1992 uczniowie Liceum wzięli udział w koncercie z okazji pierwszego dnia wiosny we wrzesińskim amfiteatrze. Tak zrodził się pomysł. Kolejnego roku na rynku odbyło się podobne wydarzenie, z tym że śpiewali uczniowie wszystkich szkół i nie tylko w obcych językach. Trzecie podejście było już w auli liceum. FPO rosło i rozwijało się, z czasem przeniesiono je na deski ośrodka kultury.
– Od 2002 roku pomagam w przygotowaniach do tego wydarzenia. Pracy jest mnóstwo i zaczyna się już od początku roku szkolnego od zaplanowania konwencji festiwalu. Potem są różne formalności, próby i wreszcie sam koncert – podkreśla Kinga Dębicka.
Szymon Piotr Rewers
Konkurs na dyrektora ZSZ
Zarząd Powiatu Wrzesińskiego ogłosił konkurs na stanowisko dyrektora Zespołu Szkół Zawodowych nr 2 im. Powstańców Wielkopolskich we Wrześni.
Historia w wersji hip-hop
W tym roku przypada 170. rocznica Bitwy Miłosławskiej, która odbyła się w ramach kampanii Wiosny Ludów. Dwóch miłosławian – Igor Sokołowski i Piotr Kosicki – postanowiło rocznicę uczcić w nietypowy sposób – za pomocą hip-hopowej piosenki.
Premiera utworu i teledysku odbyła się 14 marca w sali sesyjnej Urzędu Gminy Miłosław. Obecni na niej byli m.in. członkowie Społecznego Komitetu 170. rocznicy Bitwy Miłosławskiej oraz media z całej Wielkopolski.
– Mam nadzieje, że podobał się państwu, bo mnie bardzo, powiem szczerze. Choć nie jestem miłośnikiem muzyki hip-hopowej to tutaj najważniejsze są słowa, za które chciałem chłopakom podziękować. Oddaliście klimat tego co działo się 170 lat temu. Wielki, wielki szacunek i gratulacje – mówił tuż po projekcji burmistrz gminy Miłosław Zbigniew Skikiewicz. Faktycznie – warstwa tekstowa utworu w dynamiczny i przystępny sposób relacjonuje to, co wydarzyło się w 1848 roku w Miłosławiu. Słowa w klipie ilustrowane są kadrami najważniejszych miejsc. Piosenka będzie z pewnością świetną lekcją historii dla młodych miłosławian. – W imieniu społecznego komitetu chciałem podziękować za to, co robicie dla Miłosławia – budowanie tożsamości młodych ludzi i dumy ze swojej małej ojczyzny. Na jednym ze spotkań komitetu padł pomysł na powstanie utworu. Skontaktowaliśmy się z grupą True Skull; jak się okazało oni już pracowali nad takim projektem, zgodzili się współpracować i zrobić to dla Miłosławia – dodał przewodniczący Społecznego Komitetu Krzysztof Konieczka.
Główne obchody rocznicy zaplanowano na 28 kwietnia. Wtedy w Miłosławiu odbędzie się piknik historyczny, którego najważniejszym punktem będzie inscenizacja historyczna wydarzeń sprzed 170 lat z udziałem grupy rekonstruktorów. Podczas pikniku odbędzie się też pokaz lokalnych twórców i artystów, zespołów muzycznych. Wcześniej uczniowie miłosławskich szkół wezmą udział w specjalnych prelekcjach i lekcjach historycznych. Projekt współfinansowany jest ze środków województwa wielkopolskiego i powiatu wrzesińskiego.
Nauczycielskie szkolenie
W Zespole Szkół Zawodowych Nr 2 we Wrześni trwa dziś szkolenie dotyczące profilaktyki substancji psychoaktywnych.
W wydarzeniu biorą udział nauczyciele szkół podstawowych i ponadgimnazjalnych powiatu wrzesińskiego. Na początek wysłuchali dr Ewy Kasperek-Golimowskiej z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, która opowiadała o tym, jak skutecznie prowadzić edukację zdrowotną.
Ponadto zaplanowano prelekcję Natalii Gieburowskiej z Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie dotyczącą uzależnień, Tomasza Michalak z Komendy Powiatowej Policji, który opowie o roli i zadaniach funkcjonariuszy w przypadku podejrzenia, że dziecko jest pod wpływem narkotyków czy dopalaczy oraz Anny Węclewskiej z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, która będzie omawiała m.in. zagadnienia związane z profilaktyką HIV/AIDS.
Szkolenie zostało zorganizowane przez Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną we Wrześni przy współudziale m.in. Starostwa Powiatowego we Wrześni.
(red.)
Trwa kwalifikacja
Od 1 marca prowadzona jest kwalifikacja wojskowa dla osób mających miejsce stałego pobytu na terenie powiatu wrzesińskiego.
Codziennie w budynku wrzesińskiego szpitala zbiera się Powiatowa Komisja Lekarska. Do tej pory stawiło się ponad 300 osób. – Wszystko przebiega sprawnie. Większość kandydatów otrzymuje kategorię A – zapewnia Artur Czajkowski z Referatu Bezpieczeństwa Starostwa Powiatowego we Wrześni. Kwalifikacja rozpoczyna się sprawdzeniem dokumentów i założeniem karty w ewidencji wojskowej, później następuje badanie lekarskie i wystawienie orzeczenia o zdolności do służby. Na koniec wydawana jest książeczka wojskowa.
(SzPR)
Świetlica otwarta!
Uczniowie Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących mogą od 12 marca korzystać z pięknej, nowej świetlicy.
Pomieszczenie mieści się na parterze głównego budynku i jest urządzone w domowo-kawiarnianym stylu. Oprócz okrągłych, przykrytych koronkowymi obrusami stoliczków i krzeseł, są tu też wygodne, szerokie kanapy i fotele oraz worki sako. Przytulną atmosferę tworzą miękkie poduchy, nastrojowe oświetlenie, kwiaty i dekoracje. W świetlicy można się uczyć i zrelaksować – znajdują się tu gry planszowe, telewizor, kolorowa drukarka, ksero i skaner. Są też trzy biurka z komputerami i dostępem do Internetu. Ściany zdobią rysunki i fotografie uczniów szkoły.
– Wrażenie jest niesamowite. Pierwszy raz widzę świetlicę w stylu domowego zacisza. Życzę, by tętniła życiem – mówił podczas otwarcia Stefan Tomczak, naczelnik Wydziału Edukacji i Kultury Fizycznej Starostwa Powiatowego. – W tym roku wiele się w tej szkole zmieni. Już rozpisany jest przetarg na projekt Szatnia na medal, którą chcemy pobudować przy stadionie – dodał. Stefan Tomczak poinformował też, że na okres wakacji zaplanowana jest modernizacja sieci informatycznej w szkole, aby od 1 września w ZSTiO wprowadzić dziennik elektroniczny. – Jest to duże przedsięwzięcie dla powiatu wrzesińskiego, kosztorys opiewa na 300 tysięcy – nadmienił. Powiat miał także udział w wyposażeniu i remont świetlicy.
Za wkład w stworzenie tego miejsca gratulowano Fabianowi Stasiakowi – przewodniczącemu Rady Rodziców oraz Grażynie Beacie Augustin – kierowniczce świetlicy.
– Dziękuję Radzie Rodziców za zorganizowanie świetlicy szkolnej dla uczniów, którzy będą z niej korzystać, czekając na zajęcia. Mamy też uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi, którzy będą mogli tu się uczyć. Będą tu też realizowane zajęcia opiekuńcze – powiedział dyrektor ZSTiO Damian Hoffmann.
Na koniec odbyło się poświęcenie świetlicy. Przekazano też symboliczny klucz na ręce kierowniczki oraz przewodniczącego samorządu uczniowskiego – Mateuszowi. Nie zabrakło okolicznościowego tortu.
Agnieszka Przysiuda-Zielkowska
Wielki problem z pomorem świń
O afrykańskim pomorze świń (ASF) rozmawiamy z powiatowym lekarzem weterynarii Romualdem Juścińskim.
Skąd afrykański pomór świń wziął się w Polsce?
Stacjonarnie ta choroba cały czas jest w Afryce. Dotarła do Europy w 2007 roku przez Gruzję – gruziński statek miał na pokładzie mięso ze świń zakupionych w Afryce i niestety w porcie w Gruzji zostały wyrzucone odpadki kuchenne, przez które zaraziły się dziki. Z Gruzji ASF zaczęło się przesuwać o 300 kilometrów rocznie – przez Rosję, na Ukrainę, gdzie choroba trafiła w 2012 roku, a rok później na Białoruś. Gdy wirus pojawił się na Białorusi, to Łukaszenka zdecydował, że trzeba wszystkie dziki powystrzelać. Odstrzał odbywał się od wschodu na zachód, więc trochę nam tych dzików przypędzili. W 2014 roku 800 metrów od granicy z Białorusią u padłego dzika stwierdzono pierwszy przypadek ASF-u w Polsce. Pół roku później odnotowano pierwszy przypadek chorobowy u świni domowej. Wcześniej ASF był już w Europie – w latach 50. w Hiszpanii, dokąd wirus dotarł, ze względu na bliskość Afryki. Chorobę Hiszpanom udaje się zwalczyć dopiero w 1999 roku, gdy połączyli siły z Portugalczykami, gdzie choroba też występowała. Tam był zakaz wysyłania w świat żywności pochodzenia zwierzęcego, co obejmowało również słynne hiszpańskie szynki serrano. W Europie ASF pojawiło się także w 1989 roku w Holandii. Holendrzy mieli 12 milionów świń, czyli tyle, ile liczy się w tej chwili u nas, wybili 10,5 miliona i już po roku mieli czystą gospodarkę i nowe hodowle.
Profesor Zygmunt Pejsak, autorytet na skalę światową zajmujący się chorobami świń, członek rady epizootycznej przy głównym lekarzu weterynarii, powiedział, że w pierwszej chwili, kiedy pojawiło się ASF przy granicy wschodniej, należało wszystkie świnie wybić w pasie 10 kilometrów od granicy z Białorusią i Ukrainą. Obliczono, że kosztowałoby to 30 milionów złotych. To jest niedużo. Za to próbowano trochę święcić kropidłem, byle nie zrazić wyborcy, i zwalczano ASF w taki sposób, że gdzie się ognisko pojawiło, tam było likwidowane. Nie stosowało się zasady, że w promieniu trzech kilometrów powinno być wszystko w zasadzie wybite, co byłoby dość łatwe, bo na wschodzie kraju są małe gospodarstwa, po 5-10 sztuk świń. U nas jest inaczej, weźmy na przykład gminę Kołaczkowo – tam są już potężne gospodarstwa. Niektórzy mówią, że to jest tylko kwestia czasu, żeby ASF dotarło do naszego województwa, a wtedy problem będzie wielki. W Wielkopolsce hoduje się około 3 milionów świń, drugie tyle ma województwo kujawsko-pomorskie, razem stanowi to połowę świń w Polsce.
Czyli stwierdzenie przypadku afrykańskiego pomoru świń oznacza likwidację całej hodowli?
Tak, to miejsce jest tzw. ogniskiem choroby, co do którego zostaje wydana decyzja powiatowego lekarza weterynarii o likwidacji. Najpierw pobierane są oczywiście próby, żeby stwierdzić, że mamy do czynienia właśnie z ASF. Wysyłamy to do Puław do laboratorium, a po otrzymaniu wyników wydawana jest decyzja o wykluczeniu podejrzenia lub stwierdzeniu choroby. Wówczas zwierzęta muszą zostać wycenione. Ich wartość rynkową stwierdza komisja, w której jest powiatowy lekarz weterynarii oraz dwóch rzeczoznawców wyznaczonych przez wójta czy burmistrza na danym terenie. Po likwidacji zespół ds. utylizacji odpowiada za transport padliny do zakładu utylizacyjnego. Pracują również przy tym inne zespoły weterynaryjne – dezynfekcji, analizy sytuacji czy administracyjny.
Współpracujemy oczywiście ze strażą pożarną, która bierze udział w działaniach dezynfekcyjnych i pomaga w utylizacji świń. Bardzo ważna jest rola policji, która udziela asysty, bo przecież często rolnicy nie zgadzają się z decyzją o likwidacji hodowli, czasami widły idą w ruch. Policja musi też kontrolować ruch kołowy i pieszy – organizowane są objazdy, zamyka się drogę, nikomu nie wolno wjeżdżać w okolice ogniska. Zadaniem zarządów dróg gminnych i powiatowych jest wyznaczanie objazdów, znakowanie dróg, oznakowanie ogniska choroby, ustawienie tablic informacyjnych itd. W terenie występowania choroby sanepid musi sprawdzić żywność w sklepach i ewentualnie ją wycofać, jeśli jest podejrzenie, że pochodziła ze źródła choroby. Musimy też cały czas mieć kontakt z meteorologami, którzy na bieżąco nas informują o prognozach pogody, co jest bardzo istotne, dlatego że wirus niektórych chorób zakaźnych jest tak maleńki, że przenosi się na przykład z kropelkami mgły, więc możemy przewidzieć, które gospodarstwo może być zaatakowane w ten sposób. Także to jest przedsięwzięcie dla wielu...
Jak się w ogóle objawia ta choroba?
Objawia się podobnie, jak większość chorób świń. Jak świnia jest chora, to albo jest czerwona, albo sina, i w tym przypadku charakterystyczne jest, że pojawia się bardzo wysoka temperatura – do 42 stopni. U świń to jest dużo. Pojawiają się także wybroczyny i sine plamy na skórze – uszu, szyi, brzucha, podbrzusza, ud, ogona. Poza tym pojawiają się objawy związane z układem oddechowym: duszności, pienisty wypływ z nosa, przyspieszony oddech. Czasami można również stwierdzić biegunkę, często z domieszką krwi. Średnio choroba od momentu zakażenia do wystąpienia pierwszych objawów wylęga się w ciągu 6-8 dni. Po wystąpieniu pierwszych objawów świnie bardzo szybko padają i, co charakterystyczne, w pierwszej kolejności padają osobniki duże, dorosłe – tuczniki, knury, lochy. Jeżeli rolnik takie objawy zauważy, to jest duże prawdopodobieństwo, że jest to ASF, i musi zgłosić to odpowiednim służbom.
Od 28 lutego rolników obowiązuje nowe rozporządzenie ministra rolnictwa. Proszę o nim opowiedzieć.
Rozporządzenie ministra rolnictwa z dnia 9 lutego, które po 14 dniach od ogłoszenia, czyli 28 lutego, weszło w życie i dotyczy rolników w całej Polsce, bo podobne rozporządzenie odnośnie bioasekuracji było wydane w ubiegłym roku, ale dotyczyło tylko tych rejonów, gdzie wystąpiło ASF, województw mazowieckiego, podlaskiego i lubelskiego. Z uwagi na poważną sytuację, rozprzestrzenianie się tej choroby, wprowadzono również pewne ostre zasady, które muszą stosować rolnicy. Gospodarstwo musi być zabezpieczone przed dostępem zwierząt domowych i dzikich, należy stosować zasady dezynfekcji wjazdów, maty dezynfekcyjne przed wejściami do obiektów, mycie się przed wejściem do obiektu, stosowanie odzieży ochronnej. Nie wolno wpuszczać do chlewni osób postronnych i należy unikać wprowadzania niepotrzebnego sprzętu, maszyn i urządzeń. Natomiast nowe rozporządzenie jeszcze rozszerzyło to o prowadzenie rejestru: pojazdów, które wjechały do gospodarstwa, bo przecież przywożona jest pasza, przyjeżdżają samochody po zwierzęta, przywozi się zwierzęta. Poza tym rejestr osób wchodzących i wychodzących i spis wszystkich zwierząt z podziałem na grupy wiekowe, czyli trzeba zapisywać, ile jest prosiąt, ile tuczników, loch, knurów i to musi być na bieżąco aktualizowane. Oczywiście nie wolno wpuszczać osób, które miały kontakt ze zwierzyną łowną, brały udział w polowaniu, nie wolno też na teren gospodarstwa dopuszczać wchodzenia żadnych dzików czy wprowadzać zwłok dzików.
Nie tylko rolnicy mogą mieć wpływ na to, żeby ASF się nie rozprzestrzeniał, prawda?
Oczywiście, przede wszystkim jadąc do lasu czy przez las nie wyrzucajmy odpadków kuchennych czy kanapek z mięsem, bo sami nie znamy dokładnie jego źródła pochodzenia, szczególnie w sytuacjach, gdy od kogoś dostajemy jakąś żywność. Przecież ubój na użytek własny jest dopuszczalny – każdy może świnię zabić i nieraz dostajemy od myśliwego kiełbasę czy dziczyznę. To, żeby nie wyrzucać niczego poza dom, dotyczy przede wszystkim tych, którzy mieszkają blisko lasów. Dziki są wszędobylskie. Odpady kuchenne powinny trafiać do zamkniętych kubłów.
Załóżmy, że idąc na spacer do lasu, napotykamy padlinę dzika. Jak się zachować w takiej sytuacji?
Po pierwsze, nie wolno dotykać ani podchodzić do zwłok. Powinno się oznakować miejsce w taki sposób, żeby można było tam trafić. Teraz każdy ma GPS w komórce – najlepiej spisać położenie. Nie wolno puszczać luźno psów ani innych zwierząt w lesie. Muszą być na smyczy, żeby nie miały kontaktu z padliną. Przede wszystkim nie dotykać, powiadomić służbę leśną albo inspektorat weterynaryjny. Można też zwyczajnie zadzwonić na policję – oficer dyżurny na pewno nas powiadomi.
Rozmawiała Klara Skrzypczyk
Erasmus w ZSP
Liczna grupa uczniów z Francji, Niemiec, Hiszpanii i Czech przyjechała do Zespołu Szkół Politechnicznych w ramach programu Erasmus+. Młodzież będzie gościć we Wrześni do 17 marca.
Zagraniczni goście z francuskiego Cesson-Sevigne, niemieckiego Henningsdorf, hiszpańskiej Grenady i czeskiej Pragi oficjalnie rozpoczęli dziś wizytę we Wrześni. Witali ich nie tylko uczniowie ZSP, ale także dyrektor szkoły Bogdan Nowak oraz starosta wrzesiński Dionizy Jaśniewicz.
– Od wielu lat przykładamy dużą wagę do współpracy międzynarodowej po to, żeby czerpać wzorce od najlepszych, ciągle się czegoś uczyć i dopasowywać do tego, co dzieje się w Europie i na świecie. Poznawanie się nawzajem i poznawanie innych kultur są bezcenne – powiedział Bogdan Nowak. – Mam nadzieję, że wszyscy spędzicie we Wrześni i w Polsce przyjemnych kilka dni – dodał.
– Traktujemy tę współpracę bardzo poważnie nie tylko z tego względu na to, że chcemy poznawać nowych ludzi, ale także dlatego, że jest to okazja zobaczenia samych siebie jakby na tle wspólnoty międzynarodowej – mówił Dionizy Jaśniewicz. – Miło nam was gościć i życzę, aby spotkania przyniosły efekty w postaci nawiązywania kontaktów, wymiany doświadczeń, ale przede wszystkim budowania wspólnoty. Miłego, owocnego pobytu!
Młodzież otrzymała materiały promujące powiat przygotowane przez wrzesińskie starostwo, po czym zwiedziła szkołę.
Tematyka projektu, w ramach którego odbywa się wizyta, dotyczy stworzenia przez uczniów modelu europejskiego domu przyszłości, a jego celem jest m.in. rozwijanie umiejętności zawodowych i językowych i nabywanie nowych doświadczeń. W programie przewidziano również prezentacje przygotowane przez każdą z delegacji, wspólne spędzanie czasu czy zajęcia sportowe.
(red.)
Wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom
Już z początkiem nowego roku szkolnego we Wrześni zainauguruje działalność pierwsze publiczne przedszkole specjalne Mali Zdobywcy. Placówka będzie miała siedzibę w byłym biurowcu SIWL-u przy ulicy Leśnej 10. W budynku ulokowane zostaną też Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna i Zespół Szkół Specjalnych im. Janusza Korczaka. O placówce rozmawiamy z dyrektor ZSS Ewą Kaczmarek.
Skąd pomysł na utworzenie przedszkola specjalnego? Czy powiat potrzebuje takiego obiektu?
Każde niepełnosprawne dziecko w naszym kraju ma, zgodnie z prawem, zapewnioną możliwość pobierania nauki we wszystkich typach szkół i przedszkoli, zgodnie z indywidualnymi potrzebami rozwojowymi i edukacyjnymi oraz predyspozycjami. W ofercie edukacyjnej powiatu wrzesińskiego nie było do tej pory publicznego przedszkola specjalnego – stąd pomysł na jego utworzenie. Wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom rodziców dzieci niepełnosprawnych, dając im do wyboru również placówkę publiczną. To zapewne duże wyzwanie.
Co sprawia największe trudności na etapie tworzenia placówki?
Zespół Szkół Specjalnych to szkoła z niemal 50-letnią tradycją. Przez te lata pracowaliśmy z dziećmi niepełnosprawnymi intelektualnie, a więc samo kształcenie nie jest dla nas wyzwaniem. Mamy kadrę przygotowaną do pracy z najmłodszymi dziećmi. Nieco inna jest organizacja pracy w przedszkolu niż w szkole, ale myślę, że sobie z tym poradzimy. Na ten moment jesteśmy na etapie organizowania przyjaznej i bezpiecznej sali dla najmłodszych. Nowością dla nas będzie np. organizacja żywienia dla dzieci.
Czy to jest placówka dla dzieci z Wrześni, czy dla całego powiatu?
Do naszego przedszkola przyjmowane będą dzieci z całego powiatu wrzesińskiego – z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu umiarkowanym i znacznym, z autyzmem oraz niepełnosprawnościami sprzężonymi.
Ile miejsc przewidziano?
W tym roku planujemy utworzyć jeden oddział. W zależności od niepełnosprawności dzieci będzie to oddział liczący maksymalnie czworo lub ośmioro dzieci. Ale jesteśmy otwarci na rozszerzenie naszej oferty. Zapraszamy do naszego przedszkola wszystkich rodziców zainteresowanych naszą ofertą.
Jak będzie wyglądać rekrutacja i kiedy ruszy?
W tym roku nabór rusza 1 kwietnia i trwać będzie do końca kwietnia. Podstawą przyjęcia do przedszkola jest orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego wydanego przez Poradnię Psychologiczno-Pedagogiczną. Dodatkowo będziemy prosić rodziców o wypełnienie kwestionariusza, który przed rozpoczęciem rekrutacji pojawi się na stronie internetowej szkoły oraz będzie dostępny w sekretariacie szkoły w dotychczasowej naszej siedzibie przy ul. Batorego. Przewidujemy również, w przypadku wolnych miejsc, nabór w trakcie roku szkolnego.
Jak będzie wyglądała organizacja placówki – czy będą grupy z podziałem na wiek, czy indywidualny program, ilu nauczycieli?
W pierwszym roku naszej działalności planujemy utworzyć jedną grupę przedszkolną bez względu na wiek dziecka. Takie grupy funkcjonują w przedszkolach, a w naszym przedszkolu – wyobrażam sobie – tworzyć będą taką „małą rodzinę”, w której jest starszy brat czy młodsza siostra. Z każdym dzieckiem pracować będziemy w oparciu o indywidualny program edukacyjno-terapeutyczny. Z przedszkolakami pracować będą nauczyciele wychowania przedszkolnego będący jednocześnie pedagogami specjalnymi oraz psycholog, pedagog. Nasi nauczyciele posiadają wiele dodatkowych kwalifikacji, zatem w zależności od potrzeb dzieci będą miały zapewnioną odpowiednią i specjalistyczną opiekę i pomoc.
Jak będzie wyglądała nauka i organizacja dnia?
Zajęcia obejmujące realizację podstawy programowej odbywać się będą w godzinach 8.00-13.00. Miesięczne planowanie pracy z dziećmi w przedszkolu opierać się będzie na kompleksach tematycznych/tematach kompleksowych, podczas których realizuje się zawarte w podstawie programowej wychowania przedszkolnego hasła programowe. W trakcie zajęć wykorzystywane będą m.in. Metoda Ruchu Rozwijającego Weroniki Sherborne, Metoda Dobrego Startu, Metoda Porannego Kręgu itp. Codziennie będzie również czas na zabawę – swobodną, jak i kierowaną. Ponadto przedszkolaki będą uczestniczyć w dodatkowych zajęciach wynikających z treści orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego. Zatem w zależności od potrzeb, dzieci będą miały zapewnione indywidualne lub grupowe zajęcia, np. pomoc logopedyczną, terapię integracji sensorycznej, stymulację polisensoryczną w Sali Doświadczania Świata, arteterapię, muzykoterapię, terapię ręki, zajęcia rewalidacyjne. W przedszkolu zorganizowana będzie nauka religii. Udział dziecka w zajęciach religii odbywać się będzie na życzenie wyrażone przez rodzica. Organizować będziemy również zajęcia grupowe rozwijające talenty naszych dzieci (np. jestem mistrzem tańca, jestem szefem kuchni). W planach mamy także organizację wczesnego wspomagania rozwoju dziecka.
Czy przedszkole wychodzi z ofertą zajęć/warsztatów dla rodziców?
Dla rodziców zaplanowaliśmy konsultacje i rozmowy z nauczycielami, pedagogiem, psychologiem i specjalistami pracującymi z dzieckiem. Osoby te będą udzielać porad i wsparcia w sprawach wychowania i dalszego kształcenia dziecka. Planujemy również, w zależności od potrzeb, warsztaty dla rodziców z zakresu pomocy psychologicznej, profilaktyki logopedycznej, pedagogiki zabawy, technik twórczej ekspresji, spotkania i prelekcje z specjalistami, np. spotkania z dietetykiem, położną, pediatrą. Organizować będziemy również warsztaty dla rodziców i dzieci, czyli wspólną zabawę edukacyjną rodzica z dzieckiem, która odbywać się będzie na terenie przedszkola.
Rozmawiała
Agnieszka Przysiuda-Zielkowska
Ogromna szansa dla pracowników
W Powiatowym Centrum Edukacji Zawodowej we Wrześni trwa projekt Bądź na topie – zdobądź poszukiwane kwalifikacje, do którego nadal można się zgłaszać.
Projekt realizowany w ramach Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020 trwa od grudnia 2016 roku i jest skierowany do osób dorosłych między 25 a 64 rokiem życia. Co ważne, oferta dotyczy nie tylko mieszkańców powiatu wrzesińskiego, ale całej Wielkopolski, a udział w szkoleniach jest całkowicie bezpłatny. Celem projektu jest umożliwienie łatwego startu na lokalnym rynku pracy poprzez zdobycie nowych kwalifikacji lub potwierdzenie już posiadanych.
Do końca lutego PCEZ w ramach projektu przeszkolił już 584 osoby. Wśród nich było 38 kobiet, co cieszy, bo oferta dotyczy zawodów uważanych za typowo męskie. Przed przystąpieniem do projektu zrobiono rozeznanie na lokalnym rynku pracy, które wykazało, że poszukiwani są pracownicy z uprawnieniami spawalniczymi, energetycznymi czy obsługi wózka widłowego. Zaplanowanych zostało 15 rodzajów kursów, z czego siedem stanowiły kursy spawalnicze w różnych metodach. – Te kursy cieszą się dosyć dużym zainteresowaniem – mówi dyrektor PCEZ Marek Dyba. 37 osób skorzystało z kursu spawania w metodzie TIG, 40 w metodzie MAG, 17 w metodzie MIG oraz 20 w metodzie MMA. Najwięcej osób zostało przeszkolonych na operatora wózków widłowych, aż 137. Sporo skorzystało też z kursu na uprawnienia energetyczne – 113, oraz kursu obsługi suwnic – 94 osoby. Te szkolenia każdorazowo kończą się egzaminem państwowym, a zdobycie odpowiednich kwalifikacji potwierdza wydanie certyfikatu przez jednostkę zewnętrzną – Zakład Doskonalenia Zawodowego w Poznaniu, Urząd Dozoru Technicznego w Poznaniu czy Stowarzyszenie Elektryków Polskich. Egzaminem wewnętrznym zaś, potwierdzającym kompetencje zawodowe i przeprowadzanym przez PCEZ we Wrześni, kończą się kursy: metrologiczny (dotychczas ukończyło go 13 uczestników), operatora obróbki skrawaniem (31 kursantów), systemów wspomagania produkcji (10 osób) czy automatyki przemysłowej (7 uczestników).
W ramach projektu można również bezpłatnie przystąpić do egzaminu weryfikacyjnego w jednej z metod spawania, który potwierdza posiadane uprawnienia na kolejne trzy lata. Planuje się, że w sumie z tej możliwości skorzysta 120 osób. Dotychczas taki egzamin zdało 71. Wielu osobom uprawnienia kończą się w maju i czerwcu i właśnie na te miesiące przypada najwięcej zgłoszeń. Przed przystąpieniem do egzaminu weryfikacyjnego jest możliwość odświeżenia wiedzy, zarówno na zajęciach praktycznych, jak i teoretycznych. – Bywa tak, że pracownik posiada uprawnienia spawalnicze, ale za dużo nie spawa, bo akurat ma inne stanowisko pracy – tłumaczy Marek Dyba.
Szkolenia cały czas trwają. Na początku marca rozpoczęła się kolejna, już dziesiąta edycja kursu obsługi wózka widłowego. Cały czas można się zgłaszać – PCEZ do listopada planuje przeszkolić jeszcze ok. 350-400 osób. Co ważne jednak, w kursach mogą brać osoby, które już wzięły udział w projekcie, ale są zainteresowane dalszym podnoszeniem swoich kwalifikacji. Dzisiejszy rynek pracy często wymaga przecież od pracownika wielu umiejętności. Do końca lutego 23 osoby powróciły do projektu, czyli skorzystały z więcej niż jednego kursu. Być może, przez dynamiczny rozwój lokalnego rynku pracy, jeszcze nieco zmieni się oferta szkoleń, warto więc regularnie zaglądać na stronę PCEZ.
Rynek pracy zmienia się nie tylko pod względem poszukiwanych kwalifikacji. Kursy kierowane były nie tylko do osób pracujących, ale i bezrobotnych. Dotychczas z możliwości doszkolenia skorzystało 10 osób bezrobotnych. Jest to liczba znacznie mniejsza niż zakładano, ale przecież w naszym regionie niemalże nie ma bezrobocia (pod koniec stycznia stopa bezrobocia w powiecie wrzesińskim wyniosła 4,1%), co niewątpliwie cieszy. W projekcie wzięła też udział pewna grupa osób niepełnosprawnych. W przypadku uczestników niepełnosprawnych pochodzących spoza Wrześni warto zaznaczyć, że zwracane są im koszty dojazdu. – Zapraszamy wszystkich między 25 a 64 rokiem życia – mówi Marek Dyba. – To ogromna szansa, żeby w sposób całkowicie darmowy zdobyć lub potwierdzić umiejętności czy uzyskać odpowiednie uprawnienia, które spowodują, że pozycja w pracy będzie po prostu mocniejsza – dodaje.
Jak widać, w Powiatowym Centrum Edukacji Zawodowej wiele się dzieje. Jeszcze większą szansę na rozwój przyniosą z pewnością zmiany, do których przygotowuje się placówka. Jesienią przyszłego roku planowane jest rozpoczęcie modernizacji dofinansowanej z funduszy europejskich. Jest to część ogromnego projektu rozwoju szkolnictwa zawodowego, na który powiat wrzesiński pozyskał aż 73 mln zł. Dzięki tej kwocie powstanie nie tylko Centrum Badań i Rozwoju Nowoczesnych Technologii w Grzymysławicach (o którym pisaliśmy w poprzednim numerze „Przeglądu Powiatowego”), ale także m.in. zmodernizowane zostanie właśnie Powiatowe Centrum Edukacji Zawodowej we Wrześni. Ponad 11 mln zł przeznaczonych będzie na stworzenie zupełnie nowych pracowni, m.in. językowych, elektroniki i elektrotechniki, automatyki, obróbki plastycznej maszynoznawstwa ogólnego czy programowania systemów mechatronicznych, a także wymianę niemal całego obecnie użytkowanego sprzętu.
Klara Skrzypczyk
45 tysięcy dla spółek
W powiecie wrzesińskim zarejestrowanych jest osiem spółek wodnych. W ubiegłym sześć z nich otrzymało dotację z powiatu na realizację robót związanych z bieżącym utrzymaniem na łączną kwotę 45 tysięcy złotych. Udało się m.in. przeprowadzić konserwację ponad 24 km rowów.
Spółki wodne są organizacjami społecznymi, non-profit, które zajmują się m.in. wykonywaniem, utrzymywaniem oraz eksploatacją urządzeń, w tym urządzeń wodnych, służących do melioracji wodnych oraz prowadzenia racjonalnej gospodarki na zmeliorowanych gruntach czy ochrony przeciwpowodziowej. Nadzór nad spółkami prowadzi starosta.
W 2017 roku powiat przekazał spółkom dotacje na realizację robót związanych z bieżącym utrzymaniem urządzeń wodnych oraz budową i remontem zastawek na systemach melioracji wodnych szczegółowych w łącznej kwocie 45 tysięcy złotych. Podział środków na poszczególne spółki, które wystąpiły o dotację, jest następujący:
14 200 zł otrzymała Gminna Spółka Wodna Kołaczkowo na konserwację rowów Budziłowo-Bielawy i Kołaczkowo. Całkowita wartość inwestycji wyniosła ponad 70 tys. zł.
11 500 zł dostała Spółka Wodna Gutowo Małe. W ramach dotacji przeprowadzono konserwację 5 km rowów za łączną kwotę ponad 38 tys. zł.
Spółka Wodna Miłosław otrzymała 8 600 zł ma konserwację rowów w Książnie i Pałczynie. W sumie na ten cel wydano ponad 28 tys. zł.
Na konserwację rowów w Mystkach udzielono dotacji w wysokości 4 500 zł Spółce Wodnej Targowa Górka. Całe zadanie kosztowało ponad 31 tys. zł.
Spółce Wodnej Gałęzewice-Sokolniki-Szamarzewo udzielono dotacji na kwotę 3 700 zł. Przeprowadzono konserwację rowu w Gałęzewicach i odmulenie 30 studni. Całkowity koszt inwestycji to ponad 17,5 tys. zł.
2 500 zł przyznano Gminnej Spółce Wodnej Pyzdry o/Ksawerów. Zadanie polegające m.in. na konserwacji rowów w Ksawerowie i Pietrzykowie Kolonii kosztowało ponad 12 tys. zł.
(agda)
Dotacje przyznane
6 marca Zarząd Powiatu przyznał środki budżetowe na zlecanie realizacji zadań publicznych powiatu wrzesińskiego w 2018 roku.
W konkursie oferenci złożyli 54 wnioski, z których 11 nie spełniło wymogów formalnych określonych w ogłoszeniu o konkursie ofert. Przyznano dotacje w łącznej wysokości 116 740,00. Pełna treść uchwały nr 876/2018 Zarządu Powiatu Wrzesińskiego została wywieszona na tablicy ogłoszeń Starostwa Powiatowego we Wrześni oraz znajduje się w Biuletynie Informacji Publicznej powiatu wrzesińskiego.
Zagrał w Milionerach
Rafał Pera z Grabowa Królewskiego wziął udział w popularnym teleturnieju Milionerzy. Wygrał 75 tysięcy złotych.
Historyk przyznaje, że dostać się do walki o milion, którą prowadzi Hubert Urbański, nie jest łatwo. – Ciężko było się dostać do programu, ponieważ moją ankietę zgłoszeniową przyjęto jesienią za czwartym podejściem. Ankieta była tak skonstruowana, jak do pracy w korporacji – wspomina Rafał Pera. Zanim grabowianin zajął miejsce w studio, został sprawdzony z wiedzy ogólnej. – Musiałem nagrać także krótki filmik castingowy oraz zrobić zdjęcia strojów, w których wystąpię, i wysłać producentom – dodaje historyk. Ostatnim etapem eliminacji do gry o milion była runda „Kto pierwszy ten lepszy” już w studio programu. Za drugim razem się udało i grabowianin mógł zmierzyć się z pytaniami zadawanymi przez Huberta Urbańskiego. Pierwsze dwa padły podczas odcinka emitowanego w piątek 2 marca. Rafał Pera odpowiedział na nie poprawnie nie wykorzystując żadnego z kół ratunkowych. Swoją walkę o milion kontynuował na ekranach telewizorów 5 marca. Skorzystał z pomocy publiczności oraz drugiego koła ratunkowego – pół na pół. Grabowianin bez wahania prosił o zaznaczanie odpowiedzi definitywnie i wspinał się po szczeblach do głównej wygranej programu. Zaskoczeniem okazało się pytanie o 125 tysięcy złotych. Prowadzący zadał pytanie: Jakiego futra raczej mieć nie będzie kocur? Rafał Pera zadzwonił do przyjaciela – był nim szwagier Jacek Mądry z Gniezna – i poprosił o podpowiedź, który z wariantów jest poprawny. Ostatecznie historyk zakończył grę w show z 75 tysiącami złotych. Podjął słuszną decyzję, ponieważ zakładana przez niego odpowiedź była błędna.
Nagranie programu odbyło się 17 grudnia 2017 roku w Warszawie. Do czasu emisji o wynikach oraz pytaniach Rafał Pera nie mógł opowiadać. Takie postawił mu wymogi producent programu. – Zgodnie z regulaminem wygraną dostanę w terminie do dwóch miesięcy do daty emisji nagrania – wyjaśnia zwycięzca. Do ręki historyk otrzyma jednak wygraną pomniejszoną o 10% podatku. – Na początku było trochę nerwowo, ale po przerwie już lepiej. Sam Hubert Urbański jest bardzo sympatyczny i kontaktowy – kwituje. Rafał Pera nie będzie mógł więcej wystąpić Milionerach jako gracz. Obowiązuje go dożywotni zakaz, wystąpić w show może jedynie jako podpowiadający przyjaciel. Gratulujemy wygranej, a naszym czytelnikom przedstawiamy pytanie za 125 tysięcy złotych. Znacie odpowiedź?
Jakiego futra raczej mieć nie będzie kocur?
A. czarno-białego
B. rudo-białego
C. rudego
D. biało-rudo-czarnego
Mateusz Maserak
Kaziuki na wiosnę
Podczas tegorocznych koncertów kaziukowych wystąpiła Kapela Wileńska. Trzy występy zgromadziły we Wrzesińskim Ośrodku Kultury komplet publiczności. Dwudniowe wydarzenie zostało zorganizowane przez Starostwo Powiatowe we Wrześni oraz Urząd Miasta i Gminy we Wrześni.
– Aż trudno uwierzyć, że kolejna przewrócona kartka kalendarzowa mówi nam, że imieniny Kazimierza na wyciągnięcie ręki. I właśnie z tymi imieninami wiąże się nazwa Kaziuki, których cudowna historia już 400 lat trwa – mówił na rozpoczęcie prowadzący Jacek Krajniak. Także we Wrześni kaziukowe występy to już tradycja – od ponad dekady cieszą się niesłabnącą sympatią publiczności z powiatu wrzesińskiego. Starosta Dionizy Jaśniewicz, witając publiczność, nie mógł się nadziwić, że Kaziuki we Wrześni organizowane są już od dwunastu lat i wciąż cieszą się niesamowitą popularnością. Przypomnijmy, że w tym roku łącznie ponad tysiąc biletów na trzy wrzesińskie koncerty rozeszło się w ciągu kwadransa! Trudno się jednak dziwić – mieszkańcy powiatu wiedzą, że na Kaziukach czeka ich dobra zabawa i niepowtarzalna atmosfera niczym na wileńskim jarmarku.
Nie inaczej było tym razem. Kapela Wileńska, obchodząca właśnie 30-lecie istnienia, nie zawiodła. Pięcioosobowy zespół bawił publiczność utworami traktującymi o Wilnie, nawiązującymi do tradycji Kaziuków czy dobrze znanymi piosenkami z okresu międzywojennego. Pojawiły się też nostalgiczne kompozycje, które u niejednego słuchacza wywołały łzę wzruszenia, a wszystko przy dźwiękach takich instrumentów, jak kontrabas, akordeon, perkusja, gitara, harmonijka ustna, a nawet banjo. Piosenki przeplatane były anegdotkami i żartami, które nadawały występom Kapeli Wileńskiej wymiar wręcz kabaretowy.
Koncertom tradycyjnie towarzyszył jarmark – można było zakupić piękne palmy w przeróżnych rozmiarach i kolorach, aromatyczne wędliny i wypieki, a także kaziukowe lukrowane serca. Dużą popularnością cieszyły się także płyty Kapeli Wileńskiej.
Po siarczystych mrozach, które ostatnio dawały się nam we znaki, powoli nadchodzi ocieplenie. Nic dziwnego, w końcu Kaziuki uważane są za zwiastun nadchodzącej wiosny.
Klara Skrzypczyk