Sejmik Młodzieży Województwa Wielkopolskiego
W starostwie powiatowym we Wrześni 2 kwietnia wybrano uczniów, którzy będą reprezentować powiat podczas obrad Sejmiku.
Komisja rekrutacyjna w składzie p.o. naczelnika Wydziału Edukacji i Kultury Fizycznej Katarzyna Starzyńska, nauczyciel historii ZSZ nr 2 Waldemar Dankowski oraz Marlena Modrowska z Wydziału Edukacji i Kultury Fizycznej zapoznała się ze złożonymi pracami pt.: „Korzyści płynące z członkostwa Polski w Unii Europejskiej, na przykładzie Twojego Powiatu”.
Do konkursu przystąpiły dwa zespoły z klasy 3 technikum informatycznego Zespołu Szkół Politechnicznych im. Monte Cassino. Kandydaci opowiadali o projektach zrealizowanych dzięki funduszom unijnym, a ich wypowiedziom towarzyszyła prezentacja multimedialna. Oceniana była m.in. staranność wykonania, poprawność merytoryczna oraz pomysłowość. Eliminacje na poziomie powiatu wygrali Stanisław Roszkowiak i Bartosz Adamczyk. Uczniowie ZSP jako jeden z 45 zespołów z całego województwa 10 maja wezmą udział w uroczystej sesji Sejmiku Młodzieży.
Tematem wiodącym projektu jest hasło: „15-lecie członkostwa Polski w Unii Europejskiej okiem wielkopolskiej młodzieży".
Szymon Piotr Rewers
Ćwierćwiecze szkoły
Zespół Szkół Zawodowych nr 2 przy ulicy Koszarowej we Wrześni obchodzi w tym roku szkolnym 25-lecie istnienia. Kulminacja obchodów miała miejsce 29 marca w kinie Trójka.
Historia placówki prowadzonej przez powiat wrzesiński w porównaniu do innych nie jest długa. Jednak miejsce, w którym się ona znajduje miało bogatą i długą historię. Z okazji 25-lecia istnienia szkoły dyrektor Maciej Mielczarek poprosił Piotra Maciejewskiego, który był kierownikiem administracyjno-gospodarczym Zespołu Szkół Zawodowych przy ulicy Wojska Polskiego we Wrześni o spisanie wspomnień z początków szkoły w dawnych koszarach (przyp. red. tekst wspomnień publikujemy poniżej). Pierwsi uczniowie w murach odnowionego budynku przy ul. Koszarowej znaleźli się na rozpoczęciu roku szkolnego 1992/1993. Jednak dopiero rok później Zasadnicza Szkoła Zawodowa została wyłączona z Zespołu Szkół Zawodowych. Powołany do życia 1 września 1993 roku Zespół Szkół Zawodowych nr 2 zrzeszał: Zasadniczą Szkołę Zawodową Rzemieślniczą, Średnie Studium Zawodowe oraz Technikum Zawodowe dla Dorosłych. Dyrektorem placówki został Zdzisław Kasprzyk, a jego zastępczyniami: Anna Paluszak i Eugenia Potęga. O początkach szkoły i jej późniejszym rozwoju mówił w swoim przemówieniu dyrektor Maciej Mielczarek. Wspomniał również kolejne kadencje grona pedagogicznego i uczniów, którzy na przestrzeni lat zdobywali wiele krajowych i międzynarodowych nagród oraz wyróżnień.
– Jeżeli mielibyśmy pokusić się o podsumowanie tych 25 lat, to z pewnością trzeba podkreślić, że Zespół Szkół Zawodowych nr 2 znacząco wpisał się w historię powiatowej oświaty. Dzięki dużemu zaangażowaniu wielu osób, placówka ma dzisiaj znaczącą pozycję wśród szkół ponadpodstawowych powiatu wrzesińskiego. Przedsiębiorcy poszukują na rynku pracy jej absolwentów. Chciałbym wszystkim zaangażowanym serdecznie podziękować za włożony trud, wysiłek i wypracowanie tej pozycji. Sukcesem ZSZ nr 2 jest cała rzesza osób, które ze szkołą współpracują – zarówno nauczycieli, rodziców, ale przede wszystkim i w głównej mierze środowisko rzemieślnicze – mówił starosta wrzesiński Dionizy Jaśniewicz.
Z okazji jubileuszu gratulacje i życzenia złożyli również m.in. dyrektor Powiatowego Centrum Edukacji Zawodowej Marek Dyba oraz dyrektor Zespołu Szkół Politechnicznych Bogdan Nowak. Humorystyczną cześć artystyczną zapewnili uczniowie oraz wicedyrektor Piotr Gruszecki. Młodzież wykonała utwory, do których teksty zostały stworzone właśnie z okazji święta szkoły. Po zakończeniu części oficjalnej uczestnicy mogli zwiedzić placówkę i zobaczyć, jak wiele się zmieniło przez 25 lat.
Mateusz Maserak
Czas na zawodowców
Centrum Badań i Rozwoju Nowoczesnych Technologii było 27 marca miejscem obrad Wielkopolskiego Kongresu Zawodowego zorganizowanego przez wojewodę wielkopolskiego oraz wielkopolskiego kuratora oświaty przy współpracy z powiatem wrzesińskim.
Podobne wydarzenia, wspierane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, odbywały się w pierwszych dniach wiosny we wszystkich regionach Polski, głównie w miastach wojewódzkich. Wybór właśnie CBiRNT w Grzymysławicach na miejsce dyskusji o przyszłości szkolnictwa zawodowego w całej Wielkopolsce, świadczy o tym, że powiat wrzesiński ma w środowisku ugruntowaną pozycję, a centrum stało się już rozpoznawalne.
W kongresie wzięli udział m.in. przedstawiciele samorządów z całego województwa, regionalni pracodawcy z branż, w których kształcą wielkopolskie szkoły, dyrektorzy tychże placówek, członkowie rad rynku pracy i izb rzemieślniczych oraz uczniowie szkół branżowych i technicznych, którzy przy okazji konferencji zaprezentowali osiągnięcia i pochwalili się swoją działalnością. Wszyscy wspólnie zastanawiali się nad tym, jak odbudować prestiż szkolnictwa zawodowego oraz jak zwiększyć wpływ pracodawców na jego funkcjonowanie, tak by lepiej odpowiadało potrzebom rynku pracy.
Otwierając kongres, wicewojewoda wielkopolska Aneta Niestrawska podkreślała wagę szkolnictwa zawodowego, w szczególności dla Wielkopolan. – To spotkanie to doskonała okazja do wymiany doświadczeń między samorządowcami, pracodawcami i dyrektorami szkół oraz do przedstawienia i upowszechnienia zmian w szkolnictwie branżowym i technicznym zaproponowanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej – zapowiadała.
O zmianach w dziedzinie szkolenia zawodowego, które zaszły w ostatnich latach w powiecie wrzesińskim opowiedział starosta Dionizy Jaśniewicz, który był partnerem i współgospodarzem konferencji. – Kiedy 15 lat temu podejmowaliśmy decyzję o budowie zaplecza dla szkolnictwa zawodowego, nawet w najśmielszych snach nie wyobrażaliśmy sobie, że będziemy mogli stworzyć takie przedsięwzięcie, jak centrum, w którym się właśnie znajdujemy. Chcemy to miejsce wykorzystywać tak, by przygotowywać kadry dla współczesnego przemysłu, bo nowoczesny przemysł nie ma racji bytu bez wykwalifikowanych kadr – tłumaczył starosta. Podkreślał również, że dotychczas młodzież często kształciła się o zawodzie, a dziś chodzi o to, by kształciła się w zawodzie. – Nasi absolwenci, opuszczając szkoły, są w pełni przygotowani do podjęcia zadań we współczesnym przemyśle. Chcielibyśmy, żeby tak było w całej Wielkopolsce i w całej Polsce – takie zadanie przed kongresem postawił Dionizy Jaśniewicz.
Ze zmianami w szkolnictwie branżowym, które zostaną wprowadzone w tym roku zapoznała uczestników kongresu wielkopolska kurator oświaty Elżbieta Leszczyńska. – Kształcenie zawodowe ma być dostępne dla wszystkich – tak mówi Deklaracja Praw Człowieka. Należy wzmacniać jakość i efektywność kształcenia praktycznego i zachęcać do niego uczniów, postawić na wszelkie metody współpracy z pracodawcami, prowadzić zajęcia z doradztwa zawodowego na wszystkich szczeblach edukacji, już od przedszkola, a także umożliwiać uczniom szkół zawodowych przejście na dalsze etapy, w tym do szkolnictwa wyższego – wymieniała.
Podczas kongresu nie tylko w teorii zajmowano się zacieśnianiem więzi pomiędzy szkołami a pracodawcami – stał się on okazją do podpisania konkretnych umów i porozumień o współpracy pomiędzy podmiotami zajmującymi się szkolnictwem zawodowym a firmami i izbami rzemieślniczymi z całego regionu. Chęć ścisłej współpracy zadeklarowali m.in. dyrektor Zespołu Szkół Politechnicznych Bogdan Nowak oraz firma NOWBUD, którą reprezentował prezes zarządu Jan Nowak.
Podziękowania ministra edukacji narodowej za szczególne zaangażowanie w działanie na rzecz rozwoju kształcenia zawodowego odebrali z rąk wicewojewody wielkopolskiej i wielkopolskiej kurator oświaty przedsiębiorcy z terenu całej Wielkopolski. Spośród podmiotów związanych z powiatem wrzesińskim wyróżnione zostały firmy Volkswagen Poznań oraz Gestamp, które współpracują z Zespołem Szkół Politechnicznych we Wrześni i tworzą tam klasy patronackie w zawodzie mechanik precyzyjny, oraz Cukiernia Kuczora, która we współpracy z Zespołem Szkół Zawodowych nr 2 we Wrześni organizuje szkolenie praktyczne uczniów i przygotowuje ich do konkursów.
Istotą kongresu była przede wszystkim możliwość dyskusji w gronie specjalistów na tematy istotne dla rozwoju szkolnictwa zawodowego – po części wykładowej zorganizowano trzy panele dyskusyjne. W pierwszym z nich, podczas którego rozmawiano o dostosowaniu kształcenia zawodowego do potrzeb krajowego, regionalnego i lokalnego rynku pracy z korzyścią dla ucznia, pracodawcy, szkoły i organu prowadzącego, w roli eksperta wystąpił starosta wrzesiński.
Prowadzący dyskusję podkreślali, że o edukacji należy myśleć w kategoriach gospodarczych i dzięki takiemu podejściu powiat wrzesiński stał się liderem w dziedzinie szkolnictwa zawodowego w Wielkopolsce. Pytany o to, jak osiągnięto ten cel, Dionizy Jaśniewicz tłumaczył: – Problemem, z którym zmierzyliśmy się przed kilkunastu laty było kompletne niedopasowanie szkolnictwa zawodowego do oczekiwań rynku pracy. Zbudowanie wyrazistości szkół, ich modernizacja, pozyskiwanie środków zewnętrznych i budowanie zaplecza dla kształcenia zawodowego, a także współpraca z rzemieślnikami sprawiły, że obecnie mamy bardzo dużą zdawalność egzaminów zawodowych i maturalnych w naszych szkołach i to pracodawcy ustawiają się w kolejce po naszych absolwentów – podkreślał starosta.
Udział w tym panelu wziął również prezes zarządu Volkswagen Poznań, który swoją edukację zaczynał od nauki w zawodzie mechanik samolotowy. Jens Ocksen wspominał swoje szkolne lata: – Kiedy ja chodziłem do szkoły zawodowej, przez cztery dni w tygodniu byłem w zakładzie pracy, a tylko jeden dzień w szkole. Zakład był świetnie przygotowany, żeby szkolić uczniów, a poza tym mieliśmy do dyspozycji wielu starszych kolegów – pracowników, którzy poświęcali nam swój czas. Mogliśmy razem z nimi rozebrać silnik i złożyć go z powrotem. Te dobre wzorce firma Volkswagen stara się wykorzystywać w swoich fabrykach. – W tej chwili jesteśmy na dobrej drodze, by mistrzowie mogli zajmować się tylko uczniami – zapowiadał Jens Ocksen. Prezes podkreślał również wagę wyszkolenia zawodowego na każdym szczeblu firmy. – Być może w mojej pracy dzisiaj to, czego uczyłem się w szkole zawodowej nie jest mi aż tak bardzo potrzebne. Niemniej jednak pomaga mi to w komunikacji z pracownikami, bo wiem, o czym mówię – opowiadał.
Uczestnicy kongresu wielokrotnie podkreślali, że sprzyjające rozwojowi szkolnictwa zawodowego rozwiązania zastosowane w ostatnich latach przez powiat wrzesiński są godne naśladowania, a zmiany na lepsze w tej dziedzinie są możliwe, jeśli w merytorycznej rozmowie spotka się trzech partnerów – pracodawcy, szkoły i organy prowadzące, przy współpracy dobrze zorganizowanego doradztwa zawodowego.
Natalia Jędraszak
Podsumowanie 20 lat samorządu
Przedstawiamy podsumowanie finansów powiatu wrzesińskiego na przestrzeni lat 1999-2018.
„Nauka – to lubię!”
Powiat wrzesiński z powodzeniem sięga po fundusze unijne. Od zeszłego roku realizowany jest program, dzięki któremu w szkołach ponadpodstawowych we Wrześni prowadzone są zajęcia dydaktyczne i wyrównawcze.
Celem programu, który rozpoczął się w sierpniu ubiegłego roku, jest rozwój szkół ponadpodstawowych oraz szkoły specjalnej na terenie naszego powiatu. Na jego realizację powiat wrzesiński uzyskał z Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014- 2020 dofinansowanie w wysokości 1 955 753,45 zł przy całkowitej wartości projektu 2 058 687,85 zł. „Nauka – to lubię!” ma przeciwdziałać ograniczeniom i przedwczesnemu kończeniu nauki szkolnej, a także sprzyjać wyrównywaniu dostępu do edukacji przedszkolnej i szkolnej we wszystkich szkołach prowadzonych przez powiat wrzesiński.
Programem objętych jest 1577 uczniów, wśród których 273 cechują specjalne potrzeby edukacyjne i rozwojowe. Przez cały okres trwania projektu będą dla nich organizowane zajęcia dydaktyczno-wyrównawcze, rozwijające uzdolnienia, a także specjalistyczne zajęcia terapeutyczne. „Nauka – to lubię!” dotyczy również 44 nauczycieli z prowadzonych przez powiat szkół, którzy mają możliwość podwyższania kompetencji i kwalifikacji zawodowych. Dzięki pozyskanym funduszom unijnym poprawią się również warunki dydaktyczne poprzez doposażenie pracowni przyrodniczych i matematycznych. Zagości w nich nowy sprzęt przydatny w przeprowadzaniu doświadczeń i eksperymentów.
Jedną ze szkół, która bierze udział w projekcie jest wrzesińskie Liceum Ogólnokształcące. – W projekcie „Nauka – to lubię!” uczestniczy 164 uczniów naszego liceum. Biorą udział w zajęciach rozwijających z matematyki, z geografii i, fizyki, chemii i języka angielskiego – mówi dyrektor szkoły Violetta Zdunowska. – Na pewno lekcje wpływają na podwyższenie jakości pracy szkoły, rozwijają umiejętności uczniów, poszerzają stan ich wiedzy. Dzięki projektowi szkoła wzbogaci się o nowe pomoce dydaktyczne, które będą wykorzystywane nie tylko w projekcie, ale również później podczas normalnych zajęć lekcyjnych – dodaje. Eksperymentalny charakter lekcji bardzo odpowiada uczniom. – Wykonujemy różne doświadczenia, sporządzamy wykresy, obliczamy działania. Ostatnio przerabialiśmy sprężystość – opowiada uczennica Weronika. – To nie są typowe szkolne zajęcia. Robimy doświadczenia i uczymy się w praktyce – dodaje. „Nauka – to lubię!” będzie realizowany do 30 czerwca 2021 roku.
Klara Skrzypczyk
To był ciekawy czas
Początki działalności samorządu powiatowego po reaktywacji w 1999 roku wspomina starosta wrzesiński I kadencji Krzysztof Wojciechowski.
Mija 20 lat od wejścia w życie reformy przywracającej samorządy powiatowe. Co zapamiętał pan z tego czasu jako największe wyzwanie?
Największym wyzwaniem zarówno dla mnie, jak i dla całej ekipy, która wtedy ze mną pracowała, było to, że strukturę organizacyjną samorządu trzeba było stworzyć od nowa, i od strony formalno-prawnej, i od strony fizycznej czy personalnej. Niektóre jednostki, takie jak Powiatowy Urząd Pracy, już funkcjonowały, ale większość, m.in. Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie czy Powiatowy Zarząd Dróg, musieliśmy tworzyć od zera – znaleźć miejsce na ich siedzibę i kadrę, która miała tam pracować. Ważna była współpraca z radą powiatu I kadencji – trzeba podkreślić, że choć jak zawsze dzieliła się ona na dwie ekipy: rządzącą i opozycyjną, w większości kwestii umieliśmy się dogadać i wspólnie ustalić priorytety. Dzięki temu udawało nam się realizować przedsięwzięcia ważne i najbardziej potrzebne. Wszystkim nam zależało na tym, by tę ideę samorządności, która się sprawdziła na poziomie gminnym kontynuować na szczeblu powiatowym.
Jak wyglądała organizacja starostwa?
Zawsze jako anegdotę opowiadam, że w momencie kiedy przyszedłem do urzędu, to w całym budynku był tylko jeden komputer. Trzeba było wszystko zorganizować, częściowo na nowo, a częściowo na bazie wydziałów funkcjonujących wcześniej w Urzędzie Rejonowym. Po wyborach, które odbyły się jesienią 1998 roku, istniała już rada powiatu, ja zostałem starostą, ale formalnie nie mogłem jeszcze funkcjonować, bo rozpoczynałem urzędowanie od 1 stycznia 1999 roku. Mimo to, wszyscy od razu rozpoczęliśmy pracę i, między innymi dzięki bardzo dużemu zaangażowaniu Ryszarda Szczepaniaka, który pomagał nam to wszystko tworzyć, zorganizowaliśmy sprawnie działający urząd. Na początku warunki lokalowe były fatalne, ale dało się to powoli naprawiać, dzięki skromnym środkom, którymi wówczas dysponowaliśmy. I tak się to rozbudowywało. To był bardzo ciekawy okres, który wspominam z ogromnym sentymentem.
Czy w początkach funkcjonowania powiatu musiał się pan mierzyć z opiniami, że reforma jest niepotrzebna?
Dyskusje na temat zasadności istnienia powiatów zawsze były, są i będą. Głosy krytyczne są zazwyczaj kierowane ze strony osób, które nie do końca mają wiedzę na ten temat. Zawsze uważałem, że samorząd to jest rzecz bardzo ważna, zawsze czułem się bardziej samorządowcem, niż lokalnym politykiem. Co za tym idzie, jestem totalnym wrogiem opinii zmierzających w kierunku likwidacji powiatu, bo jest on potrzebny. Podam jeden konkretny przykład z naszego podwórka: Zespół Szkół Politechnicznych to szkoła, która dzięki samorządowi powiatowemu w ogóle istnieje. W takiej postaci, w jakiej znamy ją dzisiaj, jest chlubą wszystkich mieszkańców Wrześni i nie tylko. Natomiast w momencie, gdy przejmowaliśmy szkoły i tworzyliśmy struktury powiatowe, dostaliśmy ze środków centralnych na tę inwestycję – wówczas szary budynek w stanie surowym, co do którego było wiele planów i zamysłów – 50 tys. zł. Co można zrobić za taką kwotę? Od samego początku wiedzieliśmy, że coś z tą szkołą trzeba zrobić. W końcowej fazie naszej kadencji podjęliśmy decyzję o tym, że trzeba przeznaczyć na nią większe środki. Kolejna ekipa, która przyszła w drugiej kadencji, to kontynuowała i dziś mamy obiekt, z którego możemy być dumni. To tylko jeden z dowodów na to, że w naszej społeczności powiat się sprawdził.
Jak zmieniło się życie mieszkańców naszego regionu dzięki działalności samorządu powiatowego?
Przez ostatnie dwadzieścia lat samorząd powiatowy zrobił bardzo wiele – można by tutaj wymienić długą listę przedsięwzięć. Przede wszystkim, dzięki jego działaniom, mamy w tej chwili rewelacyjne szkoły i świetnie wyposażony nowy budynek szpitala. Jeśli chodzi o drogi powiatowe, to pamiętam, że kiedy na początku I kadencji podliczaliśmy, ile pieniędzy byłoby potrzebnych na modernizację ich wszystkich, wyszło nam, że przez 14 lat musielibyśmy na nie przeznaczać cały budżet powiatu– rzecz nie do zrealizowania. Jednak myślę, że przez te 20 lat na drogach zrobiono naprawdę wiele. Zawsze gdzieś tam będą dziury, zawsze będzie czegoś brakowało, ale postęp w tej dziedzinie jest widoczny. I nie ma znaczenia czy te projekty były finansowane w całości z budżetu powiatu, czy np. ze środków unijnych. Bo przecież umiejętność zdobycia tych środków też jest ważna i nie każdy potrafi to zrobić, a tym także zajmuje się samorząd powiatowy.
Rozmawiała Natalia Jędraszak
Dzień z Techniką
Centrum Badań i Rozwoju Nowoczesnych Technologii wraz z Volkswagen Poznań 25 marca zaprosiły dzieci z Samorządowej Szkoły Podstawowej w Kaczanowie na niekonwencjonalną lekcję.
Uczniowie klas drugich aktywnie wzięli udział w Dniu z Techniką uczestnicząc w pokazach chemicznych. Dzieci mogły doświadczyć, jak ciekły azot wpływa na balony wypełnione powietrzem, jak niszczy piękne róże oraz jak reaguje z gorącą wodą. Po pożywnym poczęstunku przyszedł czas na zajęcia konstrukcyjne z klockami LEGO Mindstorms. Głównym zadaniem było zbudowanie robota, który – poruszając się samodzielnie – miał omijać przeszkody. Zadanie, jakie spoczęło na młodych programistach, nie było łatwe, ale uczniowie poradzili sobie z tym projektem wzorowo. – Chcielibyśmy zachęcić dzieci do nauki przedmiotów ścisłych, takich jak chemia, fizyka, matematyka czy nawet programowanie – mówi Tomasz Mackiewicz, kierownik CBiRNT. – Centrum ma być miejscem spotkań z nauką, wiedzą i edukacją na każdym poziomie wiekowym – zaczynając od najmłodszych dzieci po dorosłe osoby, które korzystać będą ze szkoleń– dodaje.
Szymon Piotr Rewers
Festiwal Piosenki Obcojęzycznej
22 marca w Liceum Ogólnokształcącym im. H. Sienkiewicza odbył się 26. Festiwal Piosenki Obcojęzycznej. Czternaście utworów konkursowych wykonała uzdolniona wokalnie młodzież.
Zadań nie zabraknie
O zmianach ostatnich lat, sukcesach, które nie byłyby możliwe bez zespołu, a także roli powiatu opowiada starosta wrzesiński Dionizy Jaśniewicz.
Jaki jest według pana najważniejszy sukces ostatnich dwóch dekad?
Największym wyzwaniem dla nas wszystkich było przygotowanie całego projektu budowy szpitala. Praktycznie nie było środków finansowych na zrealizowanie przez powiat tak ogromnej inwestycji. Nie było takich pieniędzy ani w budżecie, ani nie posiadał ich szpital powiatowy, ale też nie było w realnym zasięgu środków zewnętrznych, które można by pozyskać na zrealizowanie tak ogromnej inwestycji. Całość zamknęła się kwotą blisko 70 mln zł, co pokazuje skalę przedsięwzięcia. Kiedy ten projekt pojawił się na samym początku drugiej kadencji, czyli na przełomie roku 2002 i 2003, wydawało nam się, że jest bardziej fantastyczny niż realny, a jeżeli już, to widziałem jego realizację w perspektywie kilkudziesięciu lat. Udało się to zrealizować dzięki kilku czynnikom – zbudowaniu nowej formuły organizacyjnej szpitala (przekształceniu SPZOZ w spółkę), zebraniu grona sojuszników i doprowadzeniu do porozumienia ponad podziałami, czy stworzeniu zespołu, który całą tę inwestycję poprowadził. Dzisiaj Września ma jeden z najnowocześniejszych szpitali, nie tylko w Wielkopolsce, ale też w kraju. Rocznie hospitalizowanych jest ponad 20 tys. osób, a przypomnę, że kiedy przystępowaliśmy do rozbudowy było to ok. 6 tys. osób. To pokazuje z jednej strony rosnący zakres świadczonych usług, ale przede wszystkim ich poziom, warunki pobytowe i całą organizację leczenia we wrzesińskim szpitalu. Zdecydowanie zmiany w szpitalu uznałbym za sztandarową inwestycję 20-lecia.
Od razu się nasuwa pytanie, co teraz jest najbardziej priorytetowe?
Jako że powiat wrzesiński jest jednym z najprężniej rozwijających się powiatów na mapie gospodarczej Polski, w którym zainteresowanie inwestycjami jest ogromne. Przed kilkunastu laty podjęliśmy wyzwanie polegające na stworzeniu nowoczesnej bazy dla kształcenia zawodowego uczniów, młodzieży, ale także ustawicznego kształcenia dorosłych, zarówno tych będących już na rynku pracy, jak i poszukujących zatrudnienia. To projekt wart kilkadziesiąt milionów złotych, rozłożony oczywiście na etapy – część z nich już zrealizowaliśmy, jak chociażby budowę Centrum Badań i Rozwoju Nowoczesnych Technologii, które jest aktualnie wyposażane i znajduje się w fazie rozruchu. W trakcie realizacji jest też stworzenie całej infrastruktury dla tej grupy. Celem tego wielkiego wyzwania jest przygotowanie najnowocześniejszej bazy kształcenia zawodowego.
Często podkreśla pan, że kluczem do sukcesu jest zespół.
Jeżeli mielibyśmy ocenić, co gwarantuje powodzenie, nie tylko tych dużych przedsięwzięć, ale również dziesiątek mniejszych inwestycji, a także spełniania przez powiat szeregu ról usługowych, jak chociażby kwestii dotyczących komunikacji, budownictwa czy geodezji, to te zadania są realizowane na bardzo wysokim poziomie. Do tego wszystkiego potrzebna jest dobrze przygotowana kadra, potrzebni są wykształceni ludzie, kompetentni urzędnicy, nauczyciele, managerowie. Powiat to nie tylko Starostwo Powiatowe, to kilkadziesiąt różnego rodzaju jednostek powiatowych, które działają w jego strukturze, jak szkoły ponadpodstawowe, Powiatowe Centrum Edukacji Zawodowej, Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie, Dom Pomocy Społecznej czy Ośrodek Wspomagania Dziecka i Rodziny w Kołaczkowie, a także tych, które są pośrednio związane ze strukturą powiatową. Mam tu na myśli policję, straż pożarną, takie instytucje jak służba weterynaryjna czy sanepid. Ich zadania są realizowane na rzecz mieszkańców całego naszego powiatu, a osią wokół której się to obraca jest tak naprawdę samorząd powiatowy jako główny gospodarz i organizator sfery publicznej i społecznej w powiecie.
Jest pan starostą od 2002 roku. Sięgając pamięcią kilkanaście lat wstecz, jaka jest według pana największa zmiana wobec dnia dzisiejszego?
Żyjemy w otoczeniu, które zmienia się niezwykle dynamicznie. Kiedy w 2002 roku zostałem starostą powiatowym, budżet był, o ile dobrze pamiętam, na poziomie około 30 mln zł. W Starostwie Powiatowym były wówczas cztery komputery, z których tylko jeden posiadał funkcje bardziej wyrafinowane niż zwykła maszyna do pisania. Dzisiaj trudno sobie to wyobrazić. Dla ponad 100 pracowników komputer jest podstawowym narzędziem pracy, do tego są programy, dzięki którym realizowane są różne zadania. Sam budżet dzisiaj jest na poziomie około 140 mln zł, co jest wynikiem właśnie rozszerzającego się zakresu zadań i projektów. To, co dokonało się przez tych ostatnich 20 lat trudno jest porównać z czymkolwiek. Na pewno żyjemy w ciekawych czasach. Co więcej nie jesteśmy tylko świadkami tych zmian, ale my tę nową rzeczywistość współtworzymy. Chciałbym podkreślić, że kiedy z grupą samorządowców rozpoczęliśmy pracę w 2002 roku, to samorząd powiatowy działał już cztery lata i nie sposób zapomnieć, że liczna grupa urzędników, samorządowców stworzyła podwaliny do rozwoju zupełnie nowej struktury po ponad dwudziestu latach nieobecności powiatów. Dzisiaj można powiedzieć, że powiat nie tylko wrócił na swoją pozycję, ale także dokonał istotnych zmian w naszym otoczeniu.
Mimo wszystko nie brakuje głosów, że może jednak trzeba zlikwidować powiaty. Jak by pan to skomentował?
Odpowiadam wtedy, żeby wyobrazić sobie, jak wyglądałoby nasze otoczenie, gdyby nie było powiatów, a więc nie byłoby też inwestycji, z których dobrodziejstwa dziś korzystamy. Mądralom, którzy wymyślają takie teorie, chcę zwrócić uwagę, że w okresie, kiedy powiatów nie było, strukturą, która załatwiała podobne sprawy był urząd rejonowy. Dlaczego go utrzymywano? Dlatego, że wszystkich spraw nie da się załatwić i zorganizować w strukturze gminy, stąd budowano administrację rządową, która wypełniała tę przestrzeń. Powiat z jednej strony przejął zadania realizowane przez urzędy rejonowe, z drugiej uzyskał zupełnie nową przestrzeń i narzędzia właśnie dla realizacji zadań. Dyskusję na temat przydatności powiatów uważam za jałową i jeżeli ktoś takie tematy podejmuje, to znaczy, że nie ma znajomości zagadnień związanych z organizowaniem życia publicznego, społecznego w przestrzeni lokalnej.
Zanim przejdziemy do pytania o podsumowanie, to może namówię pana na jakąś anegdotkę, która by nawiązywała do początków pana pracy?
Anegdota, którą już w różnych gremiach opowiadałem, jest związana z czasem, kiedy przystąpiliśmy do modernizacji Starostwa Powiatowego. Miejsce pracy urzędników było, jak to nazywałem, na poziomie późnego Gomułki, wczesnego Gierka. Postanowiliśmy je dostosować do współczesnych czasów, zwłaszcza że inne instytucje wokół się zmieniały, a my tkwiliśmy w takiej siermiężnej urzędniczej przestrzeni. Przy okazji projektowania nowego urządzenia Starostwa korzystaliśmy z doświadczeń zaprzyjaźnionego powiatu Wolfenbüttel. Wówczas, podobnie jak dzisiaj, największa liczba interesantów odwiedzała Wydział Komunikacji, gdzie chcieliśmy stworzyć nowoczesne otoczenie dla ich obsługi. To była rewolucja – w miejsce pozamykanych klatek i ciemnego holu, otworzyliśmy przestrzeń – interesant z jednej strony miał cały zakres świadczonych usług w zasięgu wzroku, a z drugiej skróciło to czas załatwiania i jakość obsługi. Zanim doszło do modernizacji przedstawiłem ten projekt ówczesnemu naczelnikowi wydziału, a był to urzędnik, który przez wiele, wiele lat pracował w tym urzędzie. Kiedy przyjrzał się planom, nagle zamilkł, zaś ja trochę skonsternowany spytałem: „Jak to oceniasz, jak uważasz?”, on na to: „A mosz na to pieniądze?”, na co ja bez namysłu odpowiedziałem: „Mom”. I w ten sposób symbolicznie spuentowaliśmy przejście od starego do nowego. Nie wyobrażał sobie, że nagle znajdą się finanse na dokonanie rewolucji w bryle budynku, który był stary, archaiczny i wydawało się, że nic mądrego nie można w nim zrobić.
Czyli pewnie przy podsumowaniu 20 lat powiatu jednym z kluczowych słów byłaby nowoczesność?
Tak, nowoczesność, która powoli wkraczała, praktycznie każdą szparą do naszych urzędów, instytucji, szkół, i z którą nastąpiła kompletna zmiana narzędzi pracy. Drugą znaczącą kwestią jest zmiana pokoleniowa – przyszła grupa nowych, często młodych osób, które wniosły nowego ducha do instytucji samorządowych. Z perspektywy czasu, szczególnie przy takich spotkaniach, jak chociażby uroczystość 20-lecia, kiedy mogliśmy się zebrać wszyscy razem, widać tę przebytą drogę jak na dłoni. Myślę, że sprawy, które przed 20 laty wydawały nam się fantazją, przekraczały granice naszej wyobraźni, dziś są nie tylko rzeczywistością, ale naszym chlebem powszednim. Oczywiście mamy w zanadrzu nowe pomysły, które chcielibyśmy dalej realizować i tych zadań nam na pewno na następnych 20 lat nie zabraknie.
Rozmawiała Klara Skrzypczyk
Dyrektorzy wybrani
W czwartek 20 marca odbyły się konkursy na stanowiska dyrektorów trzech placówek, dla których powiat jest organem prowadzącym. Trzej dotychczasowi dyrektorzy zostają na stanowiskach.
Do konkursu na stanowisko dyrektora Liceum Ogólnokształcącego przystąpiły dotychczas szefująca szkole Violetta Zdunowska oraz nauczycielka przedmiotów ekonomicznych w Zespole Szkół Politechnicznych Agnieszka Pol. Z powodów formalnych Agnieszka Pol nie została dopuszczona do konkursu. Wizja kontynuacji rozwoju szkoły przedstawiona przez pozostającą od pięciu lat na stanowisku dyrektor przekonała komisję. Na czele LO nadal stoi zatem Violetta Zdunowska.
Agnieszka Pol zmierzyła się również z Bogdanem Nowakiem, startując w konkursie na stanowisko dyrektora ZSP. Komisję przekonała jednak wizja rozwoju przedstawiona przez dotychczasowego szefa szkoły. Zatem kolejna pięcioletnia kadencja przed Bogdanem Nowakiem.
Na stanowisku dyrektora Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej pozostaje również Elżbieta Tomczak, która była jedyną kandydatką. Przekonała komisję do swojej koncepcji pracy placówki. Konkursy odbywające się w Starostwie Powiatowym trwały cały dzień.
(asz)
Podsumowanie pracy
Rozmowa z Sebastianem Nowickim, ustępującym prezesem Zarządu Szpitala Powiatowego we Wrześni.
Dlaczego podjął pan decyzję o odejściu?
Ma ona tło osobiste. Od pewnego czasu myślałem o powrocie do zawodu lekarza, połączyło się to z decyzją o wyjeździe do innego kraju i sprawdzenia się w tym zawodzie w innej rzeczywistości. Mam dwie specjalizacje: z chorób wewnętrznych i chorób płuc, tę drugą zrobiłem po tym, jak zostałem wiceprezesem szpitala, siedem lat temu. Wcześniej przez około pięć lat pracowałem w poradni płuc. Praca na oddziale, to co dla lekarza jest najważniejsze, jest moim głównym nurtem pracy zawodowej, a ten temat został w moim życiu zawodowym nie odrobiony. We Wrześni nie ma oddziału chorób płuc, chcąc realizować się w tej dziedzinie, byłem niejako zmuszony do poszukiwania czegoś nowego. Czułem się i czuję bardziej lekarzem niż menadżerem. Będę pracował jako lekarz specjalista w szpitalu pulmunologicznym w Austrii.
Jak pan ocenia swoją pracę na stanowisku prezesa szpitala we Wrześni?
Jeśli popatrzymy na ostatnie siedem lat, kiedy przypadło mi zajmowanie się działalnością medyczną w dość trudnym okresie czasu: związanym z rozbudową szpitala, działalnością w momencie dynamicznej zmiany infrastruktury. Myślę, że sukcesem jest to, że udało się tę budowę dokończyć, jednocześnie przez cały czas pacjenci otrzymywali świadczenia medyczne na wysokim poziomie. To sukcesywnie udawało się rozszerzać: w 2013 roku wrócił zespół ratownictwa medycznego, teraz mamy nadzieję dostać kontrakt satysfakcjonujący dla szpitala. Rozszerzyliśmy działalność o chemioterapię czy oddział przewlekle wentylowanych. Myślę też, że ważne jest połączenie szpitalnego oddziału ratunkowego z pomocą doraźną, które u nas od początku, od otwarcia nowego szpitala, było scalone, czyli rozdzielanie pacjentów do SOR-u i wieczorynki. Uzyskaliśmy to przed ogólną regulacją, że kwestie te muszą być złączone, co pokazuje wyczucie pewnego trendu. Sądzę, że sprawy te dowodzą, że szpital działała na wysokim poziomie. Trudny dla mnie był zapewne hejt medialny.
Na jakim etapie rozwoju jest teraz szpital? Jakie są najpilniejsze potrzeby?
Na pewno sprawą, która powraca, jest kwestia udarówki. Szpital został wybudowany po to, aby działał oddział udarowy był, jednak go nie ma, jest oddział neurologiczny, który mógłby spełniać swoje funkcje w znacznie szerszym zakresie. Niestety tę sytuację po części wykreowała Ustawa o sieci szpitali. Bardzo ważne jest dążenie do pracy nad chemioterapią, czyli uruchamianie kolejnych dni terapii. To cały proces: począwszy od apteki, zakupiliśmy dygestorium, sami przygotowujemy chemioterapię, poprzez sprzęt, poprzez kadrę, która została dodatkowo zatrudniona i przeszkolona do tych celów, poprzez nowych lekarzy onkologów, którzy pracują, dwie panie pielęgniarki, które się w tym wyszkoliły. W tej chwili mamy terapię dwudniową i sądzę, że to w naturalny sposób będzie ewoluowało w kierunku stacjonarnego oddziału, który będzie pracował przez pięć dni w tygodniu i będzie w sensie operatywnym zapleczem onkologicznym. Mamy już uruchomiony tzw. pakiet onkologiczny, co jest sukcesem organizacyjnym i finansowym, bo dostaliśmy na to dużo pieniędzy. Chodzi tu o leczenie nowotworów i sprawozdawanie tego, co jest dodatkowym dochodem dla szpitala. Ostatnio mieliśmy dużą fluktuację kadry lekarskiej, w tej chwili zespół chirurgiczny jest wykrystalizowany, jest nowy szef, pacjenci mogą się czuć w pełni bezpieczni, mogą być operowani w związku ze schorzeniami onkologicznymi. Udało się też rozwinąć dział badań endoskopowych, na czym mi szczególnie zależało: we Wrześni są gastroskopia i kolonoskopia, wykonuje się je na skierowanie, czas oczekiwania wynosi około miesiąca – one też wychwytują zmiany nowotworowe w odpowiednim momencie. Generalnie szpital podąża za ogólnymi trendami medycznymi. Na pewno sprawą do rozwoju jest pozyskanie akredytacji dla szpitala, czyli certyfikatu jakości przyznawanego przez Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia – określa on poziom standardów przestrzeganych w szpitalu. Jest to gwarancja bezpieczeństwa dla pacjentów. Szpital z certyfikatem może liczyć na lepszy kontrakt z NFZ.
Rozmawiała Anna Szymczak
Szpital ma nowego prezesa
Dotychczasowy szef wrzesińskiego szpitala Sebastian Nowicki właśnie kończy swoją pracę. W związku z tym Rada Nadzorcza Szpitala Powiatowego 12 marca podjęła decyzję o wyborze nowego prezesa zarządu spółki. Został nim Zbigniew Hupało, który lada dzień zacznie kierować szpitalem. Już dziś zadaliśmy mu kilka pytań.
Zbigniew Hupało
Wykształcenie: Uniwersytet Medyczny w Poznaniu – Zdrowie publiczne – Zarządzanie w ochronie zdrowia; Akademia Leona Koźmińskiego w Warszawie – MBA dla Finansistów.
Doświadczenie zawodowe: m.in. dyrektor w Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze; prezes Zarządu w Szpitalu Średzkim; dyrektor Departamentu Zdrowia w Urzędzie Marszałkowskim w Poznaniu.
Dlaczego zdecydował się pan przystąpić do konkursu?
Nie ukrywam, że każda moja decyzja zawodowa, dotycząca zwłaszcza tak ważnego stanowiska, jakim jest prezes zarządu, była dokładnie przemyślana. Jest to trudne wyzwanie i ogromna odpowiedzialność. Z drugiej strony – decyzję podjąłem szybko. Szpital wrzesiński jest jednym z pionierów nowych rozwiązań, jednym z najlepszych szpitali powiatowych w naszym regionie. Wielu menedżerów pracujących w ochronie zdrowia chciałoby takim szpitalem zarządzać.
Nie ukrywam, że decydującym dla mnie czynnikiem był fakt, że może on liczyć na wsparcie ze strony władz lokalnych i całego środowiska powiatu wrzesińskiego. Proszę mi uwierzyć – nie zawsze jest to w naszym kraju oczywiste...
W swoim dorobku ma pan zarówno zarządzanie szpitalami, jak i pracę w urzędzie marszałkowskim. W jakim zakresie to doświadczenie będzie pomocne we Wrześni?
Znam szpitale funkcjonujące na różnych poziomach – są to zarówno placówki kliniczne, wojewódzkie, jak i powiatowe. Potrafię współpracować z różnymi instytucjami – szpitalami, urzędami, NFZ. Praktycznie całą swoją karierę, a jest to już ponad 20 lat, przepracowałem w sektorze publicznym, w ochronie zdrowia. Praca w Urzędzie Marszałkowskim dała mi pewne strategiczne spojrzenie – wiem, jak kształtuje się polityka zdrowotna w ujęciu krajowym i regionalnym – myślę, że te doświadczenia mogę śmiało wykorzystać we Wrześni.
Od czego rozpocznie pan pracę?
Swoją pracę rozpocznę od szybkiego oglądu sytuacji, zwłaszcza w kontekście współpracy z Narodowym Funduszem Zdrowia. Zresztą spotkanie z dyrektor oddziału wojewódzkiego NFZ będzie moją pierwszą wizytą. Chcę też często spotykać się z kadrą szpitala, by wspólnie tworzyć strategię jego rozwoju. Chcę ponadto przeanalizować możliwość realizacji moich pomysłów i później skutecznie je wdrożyć – myślę tutaj głównie o rozwoju neurologii, opieki długoterminowej i opieki onkologicznej.
Jakie wyzwania stoją przed wrzesińskim szpitalem? Które obszary są najważniejsze?
Jak już wcześniej mówiłem – szpital wrzesiński zawsze stał w awangardzie zmian – jest on nowocześnie zarządzany, może pochwalić się wysoko wykwalifikowaną kadrą i, przede wszystkim, nowoczesnym obiektem. To jest taki standard powiatowy plus. Oczywiście boryka się z problemami, zresztą podobnie jak wszystkie placówki ochrony zdrowia, zwłaszcza w aspekcie niedostatecznego finansowania systemu. Jestem jednak przekonany, że uda nam się wspólnie uczynić z naszej wrzesińskiej lecznicy najlepszy szpital powiatowy w Polsce. To trudny, ale realny cel.
Rozmawiała
Olga Kośmińska-Giera
Akcja PIT
Akcja PIT 16 marca w Galerii Karuzela cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. Wątpliwości dotyczące elektronicznych zeznań podatkowych pomagały rozwiewać pracownice wrzesińskiego Urzędu Skarbowego.
Kolejna edycja Powiatowej Akademii Ruchu
Przedsięwzięcie Starostwa Powiatowego we Wrześni propagujące zdrowy styl życia i upowszechnianie aktywności fizycznej cieszy się ogromnym zainteresowaniem. 25 lutego rozpoczęła się jego VI edycja.
Wraz z początkiem wiosny mieszkańcy powiatu mogą nieodpłatnie uczestniczyć w zajęciach fitball (ćwiczenia z piłką), zdrowy kręgosłup oraz aerobik, które realizowane są we Wrześni, Kołaczkowie i Orzechowie. O ich popularności świadczy fakt, że podczas zapisów bardzo szybko skończyły się wolne miejsca. W tegorocznej edycji udział bierze około 270 uczestników. Kierownik Referatu Spraw Społecznych i Zdrowia Joanna Musiałkiewicz podkreśla: – Naszym założeniem jest zachęcenie do aktywności fizycznej, stworzenie możliwości do ruchu po zimowym lenistwie oraz spędzenia czasu w oderwaniu od codziennych obowiązków i zmartwień. Myślę, że Powiatowa Akademia Ruchu niesie pozytywne efekty nie tylko dla ciała, ale również dla ducha. Cykliczne i bezpłatne zajęcia są interesującym sposobem na spędzanie wolnego czasu. W tej edycji wydłużono okres realizacji zajęć z 10 do 12 tygodni, odbywają się one od 25 lutego i potrwają do 22 maja. Warto zaznaczyć, że inicjatywa została nominowana w konkursie „Zdrowy Samorząd” organizowanym przez Portal Samorządowy oraz portal i magazyn Rynek Zdrowia. Ostatecznie zajęła czwarte miejsce w głosowaniu internetowym wśród 30 nominowanych samorządów w Polsce.
Szymon Piotr Rewers
Języki warto znać
Uroczyste podsumowanie powiatowych konkursów z języka niemieckiego i francuskiego odbyło się 13 marca w auli Liceum Ogólnokształcącego im. Henryka Sienkiewicza we Wrześni. Konkursy były zorganizowane w ramach projektu „Konstruowanie zasad spójności nauczania przedmiotów ogólnokształcących na poziomie gimnazjum i szkoły ponadgimnazjalnej”.
Na jubileuszowe dziesiąte wręczenie nagród i dyplomów z całego powiatu zjechali uczniowie szkół podstawowych i ponadpodstawowych oraz nauczyciele zaangażowani w realizację konkursów na etapach szkolnym i powiatowym. Koordynatorka konkursów z języka niemieckiego Karolina Stachura z ZS-P w Kołaczkowie podkreślała, że w tym roku największe gratulacje należą się uczniom szkół podstawowych, którzy po raz pierwszy wzięli udział w konkursach. – Wśród laureatów są uczniowie klas siódmych, którzy nie mieli wcześniej kontaktu z językiem niemieckim, a mimo to udało im się zdobyć czołowe miejsca – zaznaczała. Nagrody dla laureatów, w tym wycieczkę do Berlina, ufundował powiat wrzesiński. Nagrody rzeczowe przekazali również: Goethe-Institut i Ambasada Niemiec w Warszawie.
W trzech konkursach z języka niemieckiego wyróżnieni zostali:
|
Poziom szkół podstawowych |
Poziom szkół ponadpodstawowych |
Konkurs „Przysłowia i idiomy w języku niemieckim” |
I – Zofia Wrzaskowska (SSP w Kaczanowie) II – Julita Kauczka (SSP w Chwalibogowie) III – Klaudia Durczak (ZS w Nekli) |
I – Maciej Pawlaczyk (LO HS) II – Julia Nowicka (ZSP) III – Martyna Błaszczak (ZSTiO) |
Konkurs „Głośne czytanie w języku niemieckim” |
I – Karolina Walkowska (SSP nr 3 we Wrześni) II – Amelia Antkowiak (SSP w Kaczanowie) III – Gaja Szatkowska ( ZSP w Kołaczkowie) |
I – Wojciech Nowak (LO HS) II – Julia Nowicka (ZSP) III – Klaudia Makowska (ZSTiO) |
Konkurs „Wiedza o Niemczech” |
I – Aleksandra Kucharek (ZSP w Pyzdrach) II – Zuzanna Chojnacka (ZSP w Pyzdrach) III – Hanna Chałupniczak (SSP nr 3 we Wrześni) |
I – Weronika Machajewska (LO HS) II – Zofia Grądecka (ZSTiO) III – Bryan Zellmer (ZSP) |
Wyróżnieni zostali także nauczyciele, którzy przyczynili się do zorganizowania konkursów: Agnieszka Szatkowska z SSP nr 6 we Wrześni, Marzena Lewandowska z ZS w Nowym Folwarku, Joanna Stępień i Agnieszka Michalak z SSP nr 1 we Wrześni, Dorota Gołąb i Anna Duszak z ZSP w Pyzdrach, Elżbieta Tarczewska, Magdalena Idziak, Agata Iglewska i Olga Przyjemska z ZSTiO, Izabela Bodylska z LO im. Henryka Sienkiewicza oraz Lidia Kostrzewa z ZSP.
Tego dnia wyróżnieni zostali nie tylko uczniowie władający językiem niemieckim, ale także powiatowi znawcy kultury francuskiej. W VII edycji konkursu wiedzy o Francji pod hasłem „Czy znasz kino francuskie?”, zorganizowanym przez Starostwo Powiatowe zwyciężyli:
Kategoria szkół podstawowych:
I miejsce: Wiktoria Nakonieczna (SSP nr 2 we Wrześni)
II miejsce: Bartosz Chęciński (SSP nr 2 we Wrześni )
III miejsce: Zuzanna Zygaj (SSP nr 3 we Wrześni)
Kategoria szkół ponadpodstawowych:
I miejsce: Zofia Gibowska (LO im. H. Sienkiewicza we Wrześni)
II miejsce: Julia Frapesauce (LO im. H. Sienkiewicza we Wrześni)
III miejsce: Maria Olejniczak (LO im. H. Sienkiewicza we Wrześni)
Jak podkreślała koordynatorka konkursu dotyczącego cywilizacji i kultury Francji Dorota Górna, jego rolą jest zachęcanie do nauki języka francuskiego.
(nj)
Spotkanie z dietetykiem
W ramach projektu „Jesteśmy aktywni” finansowanego ze środków Unii Europejskiej Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie wraz z partnerem projektu Wielkopolskim Stowarzyszeniem na Rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich zaplanowało cztery spotkania wykładowo-warsztatowe z dietetykiem. Warsztaty miały przybliżyć temat zdrowego żywienia na co dzień.
Każde spotkanie rozpoczynało przypomnienie i omówienie piramidy żywienia. Uczestnicy mogli także skorzystać między innymi z pomiaru stanu zdrowia profesjonalnym sprzętem. Na tej podstawie byli poddawani analizie składu ciała. Prowadząca Weronika Lusiak-Szwarc – dietetyk kliniczny, przekazała wiele cennych informacji na tematy m.in. żywienia dzieci, faktów i mitów łączenia produktów w posiłkach oraz diety w chorobie. Uczestnicy zostali poddani testowi ziół, który polegał na odgadywaniu przygotowanych próbek. Następnie prowadząca podała właściwości przedstawionych ziół i zachęciła do stosowania ich w codziennej diecie. Odpowiadając na zapotrzebowanie wsparcia w komponowaniu posiłków w domu, przygotowała również i szczegółowo omówiła dzienny plan posiłków z podaną gramaturą i kalorycznością do samodzielnego układania posiłków. W propozycjach pojawiły się również przepisy na dietetyczne, zdrowe zamienniki np. frytek czy pizzy. Wszyscy zgodnie wyrazili zadowolenie z uczestnictwa w warsztatach i niewykluczone, że niektórzy będą kontynuowali spotkania z dietetykiem już we własnym zakresie. Dziękujemy za zainteresowanie i zachęcamy w przyszłości do udziału w podobnych akcjach!
PCPR
O sprawach osób niepełnosprawnych
Komisja Zdrowia i Pomocy Społecznej zebrała się w czwartek 7 marca w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie.
Posiedzenie było okazją do przedstawienia przez PCPR podziału środków z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, które w 2019 roku zostaną przeznaczone m.in. na turnusy rehabilitacyjne, likwidację barier architektonicznych i komunikacyjnych oraz sprzęt ortopedyczny. Dyrektor PCPR Anna Maria Kulczyńska podkreślała, że zainteresowanie dofinansowaniami jest bardzo duże. – Liczba już złożonych w tym roku wniosków w porównaniu z pierwszym półroczem poprzedniego roku jest ogromna – informowała. W spotkaniu udział wzięli również przedstawiciele gmin powiatu wrzesińskiego zrzeszeni w powołanej przez starostę wrzesińskiego Powiatowej Społecznej Radzie ds. Osób Niepełnosprawnych, którzy pozytywnie zaopiniowali planowany podział funduszy z PFRON-u. Zebranie zakończyło się wyborem wiceprzewodniczącego Komisji Zdrowia i Pomocy Społecznej, którym został radny Rady Powiatu Wrzesińskiego Grzegorz Trocha.
(nj)
Wrzesińscy działkowcy po niemal 17 latach batalii o prawo własności mogą odetchnąć z ulgą
1 lutego ostatecznie zakończył się spór własnościowy o nieruchomość położoną u zbiegu ulic Działkowców i Paderewskiego we Wrześni. Sąd Okręgowy w Poznaniu wydał postanowienie, w którym oddalił zażalenie spadkobierców poprzedniego właściciela, tym samym uwzględnione zostało powództwo Skarbu Państwa – Starosty Wrzesińskiego.
Potwierdzone zatem zostało na rzecz Skarbu Państwa prawo własności nieruchomości o obszarze 6,93 ha, która obecnie jest użytkowana przez trzy Rodzinne Ogrody Działkowe: im. Dzieci Wrzesińskich, Ogród Miejski, „Pod Lipami”.
Batalia o prawo własności do tych terenów trwała blisko 17 lat.
Ale po kolei. Zaraz po II wojnie światowej Skarb Państwa nadał nieruchomość o obszarze 6,93 ha pewnemu robotnikowi, któremu – jak się później okazało – prawo własności dokładnie do działki nie przysługiwało, a to z dwóch powodów: po pierwsze nie był rolnikiem, po drugie sam tej ziemi nie uprawiał, tylko wydzierżawiał. Organ, jakim była Wojewódzka Komisja Ziemska, wydał wówczas orzeczenie o uchyleniu tzw. Aktu nadania ziemi z roku 1947, na mocy którego przysługiwało mu prawo własności do tego obszaru. Fakt ten był uznany przez samego dotychczasowego właściciela, bowiem 3 lata później protokolarnie przekazał całą nieruchomość do zasobu Skarbu Państwa. W roku 1954 roku przekazano ten teren z przeznaczeniem na urządzenie zakładowych ogródków działkowych. Od tamtego roku cały ten obszar, czyli 6,93 ha, jest zagospodarowany właśnie w taki sposób.
Obecnie nieruchomość użytkowana jest przez trzy Rodzinne Ogrody Działkowe: im. Dzieci Wrzesińskich, Ogród Miejski, „Pod Lipami”
Co ważne, Skarb Państwa jako właściciel „zapomniał” dopełnić w tamtym czasie bardzo ważnego obowiązku – obowiązku złożenia wniosku w sądzie powszechnym o dokonanie zmiany wpisu prawa własności, czyli wykreślenia dotychczasowego właściciela, któremu odebrano na podstawie orzeczenia Wojewódzkiej Komisji Ziemskiej prawo własności nieruchomości z jednoczesnym wniesieniem o wpis prawa własności na rzecz Skarbu Państwa. Czyli prawo własności zgodnie z księgą wieczystą cały czas przysługiwało osobie, która tak naprawdę tę ziemię zdała na Skarb Państwa.
PZD bezskutecznie próbował zasiedzieć nieruchomość
W roku 2002 Polski Związek Działkowców dopatrzywszy się nieuregulowanego stanu prawnego nieruchomości, którą użytkował już od kilkudziesięciu lat, podjął kroki prawne w celu zasiedzenia całej nieruchomości. W czasie trwania tego postępowania cztery osoby zyczne, już jako spadkobiercy poprzedniego właściciela, wystąpiły o stwierdzenie nieważności orzeczenia, które to odebrało ich spadkodawcy tytuł prawa własności. W tym momencie na podstawie tzw. „spadkobrania” wpisani do księgi wieczystej zostali spadkobiercy poprzedniego właściciela, z drugiej strony w obrocie prawnym było orzeczenie wskazujące na fakt pozbawienia prawa własności jeszcze ich spadkodawcy. W 2015 roku, dokładnie 1 lipca, Polski Związek Działkowców zwrócił się do Starosty Wrzesińskiego z prośbą o natychmiastowe podjęcie działań zmierzających do wykreślenia z księgi wieczystej osób – spadkobierców poprzedniego właściciela, i tym samym uregulowania stanu prawnego.
Osoby, które rościły sobie prawo do gruntów zażądały od PZD zapłaty ponad 2 mln zł tytułem bezumownego korzystania z nieruchomości
Wezwały również do opróżnienia, opuszczenia i wydania wszystkich działek w terminie do 31 marca 2016 roku. Wobec tak ukształtowanej sytuacji prawnej Starosta Wrzesiński zyskał podstawę prawną do podjęcia działań mających na celu ujawnienie własności na rzecz Skarbu Państwa. W ciągu 2 miesięcy od otrzymania pisma od PZD, po zgromadzeniu niezbędnej dokumentacji w niniejszej sprawie (w szczególności wyroków sądów administracyjnych, decyzji organów administracyjnych wydanych w postępowaniach dotyczących tej nieruchomości), z początkiem września 2016 roku złożył wniosek do Sądu Rejonowego we Wrześni o wpis prawa własności na rzecz Skarbu Państwa. Dokonano wpisu. Jednakże dotychczasowi właściciele (spadkobiercy) zaskarżyli wpis. Po rozstrzygnięciu skargi – sąd nakazał przywrócenie prawa własności na ich rzecz. Starosta złożył apelację od tego rozstrzygnięcia do Sądu Okręgowego. Sprawa o wpis została jednak ostatecznie rozstrzygnięta na niekorzyść Skarbu Państwa 31 maja 2016 r. Nie oznaczało to jeszcze całkowitej przegranej. Na dwa miesiące przed wydaniem wyroku z apelacji (tj. 21 marca 2016 r.) Starosta Wrzesiński podjął w międzyczasie starania, tym razem wystąpił do Prokuratorii Generalnej – jako osoby prawnej, która w sprawach sądowych – w szczególności zaś procesach, sprawuje w imieniu Skarbu Państwa tzw. zastępstwo procesowe. Starosta Wrzesiński wystąpił o podjęcie zastępstwa procesowego w sprawie o uzgodnienie treści księgi wieczystej.
W czerwcu 2016 roku został złożony pozew w imieniu Skarbu Państwa – Starosty Wrzesińskiego o uzgodnienie treści księgi wieczystej, poprzez wpisanie w miejsce pozwanych jako właściciela Skarbu Państwa
W tym czasie radcy Prokuratorii Generalnej w porozumieniu z tutejszym organem przedkładali i udowadniali okoliczność istnienia prawa własności do całego gruntu objętego tym procesem. Ale warto było, Sąd potwierdził, że prawo własności nieruchomości położonej u zbiegu ulic Działkowców i Paderewskiego, o powierzchni 6,93 ha, przysługuje Skarbowi Państwa. To dowodzi, jak skomplikowane i czasochłonne są sprawy, które dotyczą sporów o prawo własności do nieruchomości. Należy ponadto podkreślić, że nie jest to całkowicie obojętne dla finansów strony przegrywającej. Sąd, wydając 6 kwietnia 2018 wyrok w zakresie nakazującym wpisanie do księgi wieczystej jako właściciela Skarb Państwa, orzekł także o kosztach sądowych dla strony przeciwnej: w wysokości 7 200 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego oraz 100 000 zł opłaty sądowej obliczonej od wartości przedmiotu sporu. Ponadto na mocy postanowienia z 1 lutego 2019 roku Sąd Okręgowy zasądził od pozwanych na rzecz Skarbu Państwa kwotę 225 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania zażaleniowego.
Wyrok jest prawomocny.
Jolanta Pielak naczelnik Wydziału Geodezji, Kartografi i i Nieruchomości
Cyfryzacja w geodezji
Powiat wrzesiński prowadzi cyfryzację Powiatowego Zasobu Geodezyjnego i Kartograficznego w ramach Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020 (WRPO 2014+). Do nansowanie z funduszy unijnych wynosi ponad 1,7 mln zł.
Umowa na „Tworzenie, modernizację i aktualizację rejestrów publicznych oraz standardowych opracowań kartograficznych i tematycznych gromadzonych w powiatowym zasobie geodezyjnym i kartograficznym oraz ich udostępnianie za pomocą e-usług w powiecie wrzesińskim” została zawarta 16 marca 2017 roku w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Wielkopolskiego w Poznaniu. W jej ramach powiat otrzymał dotację unijną w wysokości 1 731 026,13 zł, przy całkowitej wartości projektu 2 044 294,44 zł. Pieniądze pochodzą z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. W ramach projektu utworzono bazę numerycznej mapy ewidencyjnej dla dziewięciu obrębów gminy Pyzdry, wykonano cyfryzację powiatowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego dla terenu gminy Pyzdry i gminy Września oraz zakupiono sprzęt komputerowy i oprogramowanie za blisko 330 tys. zł. Obecnie trwają prace związane z opracowaniem numerycznej mapy zasadniczej dla terenu gminy Września. Po zakończeniu projektu interesanci będą mieli możliwość zamawiania dokumentów drogą elektroniczną, zwiększy się również szybkość obsługi zamówień. Znacznie poprawi się też jakość wydawanych map, które z formy analogowej przejdą do postaci cyfrowej.
PODGiK
Przyjacielska wizyta z Wolfenbüttel
W tym roku mija 10 lat od rozpoczęcia projektu Aktywny Senior, czyli wymiany osób starszych z partnerskich powiatów wrzesińskiego i Wolfenbüttel. Z tej okazji z przyjacielską wizytą przyjechała do Wrześni Ute Stockmann – leaderka projektu ze strony niemieckiej, która była jednocześnie inicjatorem wymiany.
Po dziesięciu latach koordynacji polsko-niemieckich spotkań pani Stockmann postanowiła podsumować wspólny projekt wydaniem okolicznościowej publikacji. Jej opracowaniem planuje zająć się jeszcze w tym roku. W projekt będzie zaangażowane Starostwo Powiatowe we Wrześni, które koordynowało dotychczasową wymianę. Głównym celem projektu „Aktywny Senior” jest aktywizacja i integracja osób starszych i przełamywanie nierzadko bolesnych barier związanych ze wspólną historią. Efektem projektu był szereg organizowanych spotkań, wystawy fotograficzne czy warsztaty kulinarne, rękodzielnicze, językowe i informatyczne. Wymiany odbywały się na przemian na terenie powiatu wrzesińskiego i Wolfenbüttel, za każdym razem niosąc nowe doświadczenia na innej płaszczyźnie.
Julia Sosna
Regionalny Kongres Zawodowy w CBiRNT
Pod koniec marca w Centrum Badań i Rozwoju Nowoczesnych Technologii odbędzie się wydarzenie dotyczące zmian w szkolnictwie branżowym i technicznym. Partnerem kongresu jest starosta wrzesiński.
Regionalne kongresy zawodowe to cykl spotkań organizowanych przez wojewodów i kuratorów oświaty we współpracy z Ministerstwem Edukacji Narodowej. Odbywają się one od początku marca do 5 kwietnia w różnych miastach Polski. Obok dużych ośrodków wojewódzkich, wydarzenie zawita 27 marca też do Grzymysławic, o których mówi się coraz głośniej ze względu na wybudowane niedawno Centrum Badań i Rozwoju Nowoczesnych Technologii.
Wydarzenie ma służyć upowszechnianiu zmian w szkolnictwie branżowym i technicznym zaproponowanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej wraz z ubiegłoroczną nowelizacją prawa oświatowego, która dotyczyła m.in. zwiększenia wpływu pracodawców na funkcjonowanie szkolnictwa zawodowego, dopasowania szkolnictwa branżowego do potrzeb gospodarki oraz wdrażaniu nowych rozwiązań w celu poprawy jakości kształcenia zawodowego. Regionalne kongresy zawodowe mają przede wszystkim umożliwić wymianę doświadczeń oraz nawiązywanie współpracy między szkołami a pracodawcami.
Kongres skierowany jest do lokalnych i regionalnych pracodawców z branż, w których kształcą szkoły z Wielkopolski, branż strategicznych dla rozwoju regionu, dyrektorów szkół, przedstawicieli samorządów, organów prowadzących placówki oświatowe, rad rynku pracy, izb rzemieślniczych, a także środowisk związanych z kształceniem branżowym i technicznym. Rejestracja uczestników będzie możliwa od 11 marca (od godz. 9) przez formularz zgłoszeniowy do 21 marca. Więcej informacji na stronie Ministerstwa Edukacji Narodowej.
(red.)
Informacja na stronie Ministerstwa Edukacji Zawodowej: https://www.gov.pl/web/edukacja/regionalne-kongresy-zawodowe
Fryzjerki na medal
Dwunastoosobowa ekipa fryzjerek z Zespołu Szkół Zawodowych nr 2 we Wrześni uczestniczyła 3 marca w XVI Ogólnopolskim Konkursie Uczniów Rzemiosła Fryzjerskiego im. S. Siankowskiego w Poznaniu.
Przypomnijmy, że Stefan Siankowski był wybitnym poznańskim fryzjerem, a także nauczycielem tego zawodu.
Puchary i medale w konkursie jego imienia zdobyły kolejno: złoty – Anita Ponto z kl. IIfw (uczennica p. S. Milczarek), srebrny – Joanna Kaczmarek z kl. IIIfw (uczennica p. E. Możdżeń). Obydwie w konkurencji damskiej – strzyżenie i modelowanie fryzury użytkowej z przeczesaniem na wieczorową. Szóste miejsca zajęły: Zuzanna Matuszak z kl. IIIfw biorąca udział w konkurencji męskiej (uczennica p. M. Ogrodowczyk) i Zuzanna Bagrowska z kl. II fw w konkurencji damskiej (uczennica p. E. Fischer).
Kolejny etap to Mistrzostwa Polski, które odbędą się 7 kwietnia w Poznaniu, na które dziewczęta już się przygotowują.
Zwyciężczyniom należą się gratulacje.
Mariola Musielak
Święto folkloru we Wrześni
Podczas tegorocznych Kaziuków Wileńskich wystąpiły Mejszagolanki oraz zespół Wielkopolanie. Trzy koncerty każdorazowo zgromadziły we Wrzesińskim Ośrodku Kultury komplet publiczności.
Kaziuki Wileńskie we Wrześni to impreza z wieloletnią tradycją, a zainteresowanie nią wcale nie słabnie. W dzień sprzedaży biletów przed Wrzesińskim Ośrodku Kultury ustawiła się długa kolejka chętnych. Właściwie nic dziwnego – wesołe i bardziej nostalgiczne piosenki, kolorowe stroje, ludowe tańce i regionalne przysmaki to idealna recepta na spędzenie wolnego czasu. W tym roku do Wrześni zawitał zespół wokalny Mejszagolanki, której członkinie przyjechały z miasteczka Mejszagoła na Litwie. Obok nich na scenie Wrzesińskiego Ośrodka Kultury zaprezentował się zespół folklorystyczny Wielkopolanie działający przy Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej i Centrum Animacji Kultury w Poznaniu.
Oba zespoły wystąpiły podczas trzech koncertów 2 marca, na które wspólnie mieszkańców powiatu zaprosiły Starostwo Powiatowe oraz Urząd Miasta i Gminy Września. Mejszagolanki zaśpiewały patriotyczne i ludowe utwory, wśród których nie zabrakło piosenek po litewsku. Rozśpiewane panie pod koniec występów poczęstowały publikę żytnim chlebem z Litwy. Zespół Wielkopolanie zaś zachwycił publiczność nie tylko śpiewem i tańcem, ale także wykonywaną na żywo muzyką. Wszystkie trzy koncerty tradycyjnie poprowadził Jacek Krajniak, który skutecznie zachęcał widzów do zabawy. Jak co roku wydarzeniu towarzyszył kiermasz, na którym można było nabyć palmy, wiosenne i wielkanocne dekoracje, a także przepyszne wędliny, pieczywo oraz sękacze. Stoiska cieszyły się bardzo dużym powodzeniem.
Przy okazji wrzesińskich Kaziuków Towarzystwo Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej, które w tym roku obchodzi swoje 30-lecie, postanowiło przyznać okolicznościowe medale. Otrzymali je starosta wrzesiński Dionizy Jaśniewicz, burzmistrz Wrześni Tomasz Kałużny oraz dyrektor WOK-u Marzena Tabaczyńska.
Kaziuki Wileńskie, które odbywają się we Wrześni od 2007 roku, także i tym razem nie rozczarowały. Mówi się o nich jako o zwiastunie nadchodzącej wiosny. Może dlatego właśnie są tak bardzo lubiane – któż z nas po zimie nie wypatruje pierwszych promyków słońca i nie oczekuje tej niepowtarzalnej radości, charakterystycznej zarówno dla wiosennej aury, jak i kaziukowej atmosfery.
Klara Skrzypczyk
Ważne decyzje
Przypominamy, że powiat wrzesiński jak co roku ogłasza nabór dla absolwentów gimnazjów i szkół podstawowych na rok szkolny 2019/2020.
Dokumenty można składać od 13 do 31 maja 2019 w szkole pierwszego wyboru. Na uczniów czekają Liceum Ogólnokształcące, Zespół Szkół Technicznych i Ogólnokształcących, Zespół Szkół Politechnicznych i Zespół Szkół Zawodowych nr 2. Ich oferta jest bogata i zróżnicowana.
Tabele z ofertą naboru dla szkół prowadzonych przez powiat wrzesińskich są zamieszczone na www.wrzesnia.powiat.pl/nabor.
Szczegółowe informacje o naborze do szkół młodzieżowych znajdą się na stronie internetowej http://nabor.pcss.pl/wrzesnia (strona zostanie uruchomiona 1 maja 2019 r.) oraz na stronach internetowych poszczególnych szkół.
(red.)
Dzień Patrona
Zespół Szkół Technicznych i Ogólnokształcących wspominał gen. dr. Romana Abrahama w 128 rocznicę jego urodzin.
Obchody, które odbyły się 28 lutego, rozpoczęły się na cmentarzu parafialnym we Wrześni przy grobie generała. Zjawili się tam przedstawiciele szkoły, samorządowcy, młodzież, a także żołnierze 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej w Międzyrzeczu. Uczestnicy wspominali bohaterską postawę Romana Abrahama, która może być wzorem dla kolejnych pokoleń, oraz złożyli okolicznościowe wiązanki kwiatów na nagrobku generała.
Dalsza część uroczystości odbywała się w Zespole Szkół Technicznych i Ogólnokształcących z udziałem uczniów, nauczycieli i zaproszonych gości. Jak zaznaczył dyrektor szkoły Damian Hoffmann, Roman Abraham był mężem stanu, któremu przyszło żyć w trudnych i tragicznych czasach. – To dla nas ogromny zaszczyt móc nosić jego imię, ale to również wielkie zobowiązanie dla całej społeczności, aby być wiernym wartościom wyznawanym przez generała Abrahama. Umiłowanie ojczyzny, odwaga, męstwo, otwartość na drugiego człowieka, pracowitość i nauka niech będą cechami, które kształtują młodzież Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących – powiedział. Obchody Dnia Patrona były doskonałą okazją na podpisanie porozumienia ze Szkołą Podoficerską Wojsk Lądowych z Poznania. Strony zobowiązały się do współpracy w zakresie edukacji i promocji obronności, współdziałania przy uroczystościach patriotycznych czy realizacji zajęć wojskowych.
Po podpisaniu porozumienia dyrektor wręczył nagrody laureatkom konkursu wojskowo-historycznego „Gen. dr Roman Abraham i dzieje polskiej kawalerii”. Pierwsze miejsce zajęła Karolina Sikorska, drugie – Jagoda Dębowska, a na trzecim znalazła się Katarzyna Kaczmarek. Na zakończenie młodzież przedstawiła program artystyczny pt. „Lwowski Kmicic”.
Klara Skrzypczyk