Ptasia grypa – co trzeba wiedzieć?

Na terenie województwa wielkopolskiego, w powiatach ostrowskim i kolskim, pojawiły się ogniska ptasiej grypy. Powiatowy lekarz weterynarii we Wrześni Romuald Juściński uspokaja – choroba nie jest niebezpieczna dla człowieka. Kładąc duży nacisk na bioasekurację, wirusa eliminujemy zanim zdąży się rozprzestrzenić.

Czym jest ptasia grypa i czy jest niebezpieczna dla człowieka?
Ptasia grypa to choroba ptaków, dotykająca szczególnie ptactwo hodowlane. Dużo bardziej odporne na tę chorobę są ptaki dzikie, szczególnie wodne, będące jedynie nosicielami wirusa. Same jednak nie chorują. Choroba jest zwalczana przez państwo, rolnicy nie ponoszą kosztów zabijania i utylizacji zwierząt, dezynfekcji pomieszczeń. Warto zaznaczyć, że grypa nie przenosi się na ludzi, chociaż sporadycznie pojawiały się takie przypadki w Indonezji, gdzie ryzyko było większe, bo ludzie wręcz mieszkali w jednym pomieszczeniu z kurami. Oczywiście należy pamiętać o ogólnej higienie, myciu rąk, nie należy dotykać padłych zwierząt. Szczególnie ostrożne powinny być te grupy zawodowe, które mają dużą styczność z drobiem na przykład pracownicy ferm, weterynarze. Takie osoby mogą również szczepić się na zwykłą grypę sezonową. Co prawda nie jest to szczepionka stricte przeciw ptasiej grypie, ale wiele elementów antygenowych ptasiej i sezonowej grypy jest podobnych.

Wielokrotnie w mediach pojawia się hasło „bioasekuracja”, czyli zabezpieczanie gospodarstw przed chorobą. Jakie są jej zasady?
Zarówno w przypadku ASF jak i ptasiej grypy zasady są takie same. Przed pomieszczeniami, w których znajdują się ptaki należy ułożyć maty dezynfekujące. W środku również powinny znajdować się środki do dezynfekcji, miska z wodą oraz ręcznik. Wskazane jest również zmienianie odzieży lub zakładanie tej ochronnej. Nie należy także do pomieszczeń wpuszczać osób postronnych, zwierząt dzikich oraz domowych. Odizolowana od środowiska zewnętrznego powinna być pasza oraz woda. Dobrze, gdy gospodarz unika karmienia na zewnątrz, ponieważ duża część wirusa znajduje się w odchodach, szczególnie ptactwa wodnego. Przelatując nad fermą, może zanieczyścić wybiegi lub zbiorniki wodne, do których drób ma dostęp. Z reguły te zasady są stosowane, ale przez hodowców przemysłowych, dla których utrata stada to często być albo nie być. Małe gospodarstwa już tych zasad nie przestrzegają.

Jak możemy rozpoznać ptasią grypę? Co powinno zaniepokoić hodowców?
Choroba objawia się po kilku dniach od kontaktu z wirusem. Ptaki są osowiałe, nie przyjmują pokarmu, kichają, mają zapalenie spojówek, biegunkę, opuszczone skrzydła, często z porażonymi końcami. Po krótkim czasie zaczynają padać. W takim przypadku należy jak najszybciej zgłosić ten fakt do lekarza weterynarii. Wtedy od zwierząt pobierane są do badania próbki, aby upewnić się, że to faktycznie ptasia grypa. Gdy otrzymamy potwierdzenie, iż jest to wirus H5N8, podejmujemy działania.

Jakie są to działania?
Powiatowy lekarz weterynarii ma w takim przypadku do dyspozycji powiatowy zespół kryzysowy. Jego członkowie są przydzieleni do poszczególnych zadań. Występuje grupa diagnostów, która, jak już mówiłem, diagnozuje, czy mamy do czynienia z ptasią grypą. Teren gospodarstwa zostaje ogrodzony, tak by nikt nie mógł wejść lub wyjść, poza osobami zwalczającymi chorobę. Jeśli się okaże, że jest to H5N8, do działań przystępuje zespół oceniający. Jego zadaniem jest wycena ptactwa, gdyż choroba jest zwalczana przez państwo. Należy wtedy ocenić jakiego rodzaju są to ptaki, w jakim wieku, do jakich celów przeznaczone. Niestety na ptasią grypę nie ma szczepionki, więc jedyną metodą administracyjną jej zwalczania jest humanitarny ubój. Po nim zwierzęta są załadowywane na ustalony kontener zakładu utylizacji, szczelnie zaplombowany przez powiatowego lekarza weterynarii, zdezynfekowany i czasami pod eskortą policji wyjeżdża do zakładu. Wtedy zaczyna działać kolejna grupa, której zadaniem jest oczyszczenie oraz dezynfekcja pomieszczenia i terenu wokół. Dopiero po 21 dniach można ponownie wprowadzić drób do gospodarstwa.

Rozmawiała Klaudia Kubiak

« wstecz

Newsletter