Nie ma jak u mamy

Jest pierwszą najważniejszą osobą w życiu dziecka, dla którego zrobi wszystko. Zniesie wiele nieprzespanych nocy, najpierw z powodu kolek doskwierających maluchowi, a później oczekując w oknie na powrót pociechy z imprezy. Tą osobą jest oczywiście mama − najwspanialsza kobieta i prawdziwa wojowniczka.

Trochę historii 

26 maja
każdego roku obchodzimy w Polsce Dzień Matki. Święto to w naszym kraju celebrowano już  przed wojną, jednak prawdopodobnie wtedy obchodzono je w różne dni roku. Rozmaite źródła podają, iż pierwszy raz Dzień Matki w Polsce obchodzono właśnie 26 maja w 1914 roku w Krakowie. Historia tego święta sięga tak naprawdę już czasów starożytnych Rzymian oraz Greków. Wtedy czczono matki-boginie, które symbolizowały płodność oraz urodzaj. Gdy cesarstwo rzymskie przyjęło chrześcijaństwo, wprowadzono zakaz kultu innych bogów. Do tego święta powrócono w XVII wieku, gdy w Anglii utworzono niedzielę u matki. Wtedy jednak matka oznaczała rodzinny kościół, dlatego w czwartą niedzielę postu odprawiano modły w najbliższej katedrze.
W Stanach Zjednoczonych pierwszy Dzień Matki ogłosiła nauczycielka Ann Maria Reeves Jarvis, gdy w 1858 roku zapoczątkowała Dni Matczynej Pracy. 14 lat później Dzień Matek dla Pokoju promowała Julia Ward Howe. Kongres Stanów Zjednoczonych w 1914 roku, uznał przypadający na drugą niedzielę maja Dzień Matki za święto narodowe.

Ciekawostki

Zwyczaj wyrażania szacunku dla matek z czasem rozprzestrzeniał się na inne kraje, a daty celebrowania tego święta na całym świecie są bardzo różne. W kilkunastu państwach Dzień Matki obchodzony jest w różne dni marca, maja, czerwca, sierpnia, października, a nawet grudnia, jednak najliczniej w drugą niedzielę maja.
W XXI wieku rodzin wielodzietnych jest dużo mniej, niż w poprzednim stuleciu. Dzisiaj posiadanie trójki lub więcej dzieci wydaje się być trudnym dla rodziców zadaniem opiekuńczym i wychowawczym. Niewątpliwie mamą rekordzistką była rosjanka Wasilijewa, która w latach 1725-1765 urodziła 69 dzieci, chociaż w ciąży była (tylko i aż) 29 razy. Wszystko za sprawą tego, że każda z nich była mnoga. Kobieta 16 razy urodziła bliźnięta, 7 razy trojaczki i 4 razy czworaczki.
Kalifornijka Nadya Suleman także zapisała się do grupy rekordzistek, gdyż w 2009 roku, mając 33 lata urodziła ośmioraczki, które zostały poczęte metodą in vitro.

A my tylko wam życzymy...    

Każda matka jest niczym superbohater − niejednokrotnie musi pogodzić opiekę nad dziećmi z dbaniem o dom oraz pracą zawodową. Zbyt rzadko jej wysiłek jest doceniany, nieraz natomiast uważany za coś oczywistego. Życzymy wam zatem, abyście częściej słyszały „dziękuję” od swoich pociech, cieszyły się wspaniałym zdrowiem, abyście spełniały marzenia, a w waszym życiu były tylko słoneczne i radosne dni!

Klaudia Kubiak  

« wstecz

Newsletter